Gdyby nie znakomity refleks kobiety, nie wiadomo, jakby to się skończyło. Do sieci trafiło dramatyczne nagranie z Chin, które po raz kolejny dowodzi, że rodzice zawsze powinni mieć oczy dookoła głowy.

Czytaj także: Nietrzeźwy sędzia spowodował stłuczkę. Nadal nie ma zarzutów

Dramatyczne nagranie z Chin. Matka uratowała synka

Groźny incydent miał miejsce w mieście Yulin, w południowych Chinach. A wszystko uwiecznił miejski monitoring. Na nagraniu widać, jak mama z dwójką dzieci idzie jedną z alejek parkingowych w supermarkecie. W pewnym momencie, zupełnie niespodziewanie, stojący tuż obok nich biały samochód gwałtownie cofa się, jadąc prosto na najmłodsze dziecko. Kobieta szybko łapie je i silnym ruchem pociąga za sobą. Tylko dzięki temu udaje się uniknąć tragedii. Ostatecznie dramatycznie wyglądający incydent skończył się "tylko" na stłuczce ze stojącym na parkingu innym samochodem.

Czytaj także: Z tyłu też zapinaj pasy. Drobna stłuczka mogła skończyć się źle

Na nagraniu widać, jak kobieta szybko sprawdza, czy jej dziecku nic się nie stało i zaraz potem podbiega do kierowcy, uderzając w szybę jego auta. Chwilę później ten wychodzi, aby sprawdzić, jak wyglądają uszkodzenia jego samochodu.

Jak podają zagraniczne media, jeden ze świadków szybko wyjął kluczyki ze stacyjki auta, aby uniemożliwić kierowcy ucieczkę z miejsca incydentu. Mężczyzna prawdopodobnie pomylił pedał gazu z hamulcem. Policja z Yulin już się nim zajęła. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Na szczęście dzieci i kobieta uszły z tego wszystkiego bez szwanku.

Czytaj także: Uszkodziłeś na parkingu inne auto? Jeśli zostawisz tylko kartkę z telefonem, możesz mieć kłopoty

(AG)