Czy Mercedesa Klasy S może coś łączyć z ciężarówką? Okazuje się, że tak. Daimler doszukał się problemu w nazewnictwie Scanii. Okazało się, że modele z najbardziej luksusowymi kabinami pochodzą z serii S (w gamie są jeszcze serie G, L, P i R) i zależnie od wersji silnika oznaczane są np. jako S 500, S 650 czy S 410. Dla Daimlera takie podobieństwo było nie do przyjęcia.

Kwestionowane nazewnictwo Scania stosuje już od 15 lat. O 2004 roku wykorzystywany jest prosty schemat. Pierwsza litera to symbol kabiny. Kolejne elementy wskazują zaś moc silnika. Stąd za oznaczeniem S 500 kryje się najbardziej luksusowa kabina serii S oraz 6-cylindrowy silnik wysokoprężny DC13 o pojemności 12,7 l i mocy 500 KM.

Na mocy porozumienia Scania dokona korekty. Firma zachowa dotychczasowe nazewnictwo we wszystkich modelach prócz serii S. W jej przypadku litera S pojawi się na końcu, co oznacza, że we wszystkich nowo zamawianych ciężarówkach będzie stosowane oznaczanie np. 450 S czy 500 S. „Chcemy chronić nasze marki i zdajemy sobie sprawę, dlaczego Daimler, ze swoją długą historią samochodów osobowych klasy S, miał problem z nazwą handlową serii S” – stwierdził Alexander Vlaskamp, wiceprezes Scania Trucks.