Auto Świat Wiadomości Aktualności Mercedes Klasy S zagrożony, czyli spór Daimlera o nazewnictwo

Mercedes Klasy S zagrożony, czyli spór Daimlera o nazewnictwo

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Producenci potrafią toczyć długie boje, by chronić nazwy swoich samochodów. W historii już nie raz dochodziło do sporów. Pora na kolejny, tym razem z Mercedesem Klasy S w roli głównej. Daimler doszukał się problemu u producenta ciężarówek.

Mercedes klasy S face lifting 2017
Auto Świat / Mercedes-Benz
Mercedes klasy S face lifting 2017

Czy Mercedesa Klasy S może coś łączyć z ciężarówką? Okazuje się, że tak. Daimler doszukał się problemu w nazewnictwie Scanii. Okazało się, że modele z najbardziej luksusowymi kabinami pochodzą z serii S (w gamie są jeszcze serie G, L, P i R) i zależnie od wersji silnika oznaczane są np. jako S 500, S 650 czy S 410. Dla Daimlera takie podobieństwo było nie do przyjęcia.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Kwestionowane nazewnictwo Scania stosuje już od 15 lat. O 2004 roku wykorzystywany jest prosty schemat. Pierwsza litera to symbol kabiny. Kolejne elementy wskazują zaś moc silnika. Stąd za oznaczeniem S 500 kryje się najbardziej luksusowa kabina serii S oraz 6-cylindrowy silnik wysokoprężny DC13 o pojemności 12,7 l i mocy 500 KM.

Na mocy porozumienia Scania dokona korekty. Firma zachowa dotychczasowe nazewnictwo we wszystkich modelach prócz serii S. W jej przypadku litera S pojawi się na końcu, co oznacza, że we wszystkich nowo zamawianych ciężarówkach będzie stosowane oznaczanie np. 450 S czy 500 S. „Chcemy chronić nasze marki i zdajemy sobie sprawę, dlaczego Daimler, ze swoją długą historią samochodów osobowych klasy S, miał problem z nazwą handlową serii S” – stwierdził Alexander Vlaskamp, wiceprezes Scania Trucks.

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków