- Mini Cooper E i Audi A6 e-tron uzyskały 5 gwiazdek w testach Euro NCAP
- Testy Euro NCAP potwierdzają, że bezpieczeństwo nie zależy od wielkości auta ani rodzaju napędu
- Elektryczne samochody wypadły równie dobrze, jak spalinowe w kwestii bezpieczeństwa przy kolizjach
W najnowszych testach bezpieczeństwa przeprowadzonych przez Euro NCAP, zarówno Mini Cooper E, jak i Audi A6 e-tron wykazały, że są bezpiecznymi konstrukcjami. Obie elektryczne nowości zdobyły maksymalną ocenę pięciu gwiazdek, co świadczy o ich zaawansowaniu technicznym.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoEuro NCAP sprawdził małego i dużego. Mini ze świetnymi wynikami
Testy Euro NCAP potwierdziły, że nowy Mini Cooper E w kwestii bezpieczeństwa nie odbiega od swoich spalinowych braci. Model ten otrzymał imponujące wyniki: 89 proc. ochrony dorosłych, 85 proc. dla dzieci, 77 proc. dla pieszych i 79 proc. dla systemów wspomagających bezpieczeństwo. Jego bogate wyposażenie w zakresie bezpieczeństwa obejmuje m.in. poduszki powietrzne chroniące klatkę piersiową i miednicę oraz poduszkę powietrzną między pasażerami. Ma także m.in. autonomiczne hamowanie awaryjne oraz systemy wspomagające kierowcę, które przyczyniają się do unikania kolizji.
Audi A6 docenione przez Euro NCAP
Nowy Audi A6 e-tron również nie zawiódł. Rodzinny samochód oferuje bardzo dobrą ochronę zarówno dla dorosłych, jak i dzieci, co potwierdzają wyniki testów Euro NCAP - 92 proc. ochrony dorosłych pasażerów, aż 91 proc. ochrony dzieci, 75 proc. dla pieszych i 80 proc. dla systemów wspomagających bezpieczeństwo. A6, dzięki zaawansowanym systemom wspomagającym kierowcę, staje się, jak twierdzą eksperci, wzorem dla innych producentów, tym bardziej że poprzednie modele A6 także uzyskały maksymalną notę w testach zderzeniowych.
- Przeczytaj także: To już dziś paliwo za 4,99 zł za litr. Wróciła szalona promocja na benzynę i diesla
Bezpieczeństwo nie zależy od wielkości
Specjaliści z Euro NCAP udowadniają, że bezpieczeństwo pasażerów nie jest uzależnione od wielkości pojazdu i jak się chce, to można. Wydaje się również, choć o tym już się nie wspomina, że chciano pokazać bezpieczeństwo samochodów elektrycznych, które często dostają łatę palących się. Powyższe auta, mimo zastosowania napędu elektrycznego, przy kolizjach i wypadkach zachowują się podobnie do aut spalinowych.