- Obecne BMW serii 6 jest liftbackiem i ma o 17 cm wyższe nadwozie niż wcześniejsze coupe o tej nazwie
- Mercedes klasy A to dziś kompakt, a w wersji sedan jest o prawie metr dłuższy niż pierwsza klasa A, czyli miejski minivan
- Trzy pierwsze generacje Seata Toledo miały inne rodzaje nadwozia
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Skoda Felicia była marzeniem. W bloku socjalistycznym rzadko produkowało się kabriolety, a na dodatek samochód z Mlada Boleslav był niesamowicie atrakcyjny nawet na tle najładniejszych włoskich aut. Niestety, wytwarzano go tylko przez pięć lat (1959-1964).
Nazwa Felicia wróciła do oferty Skody dokładnie 30 lat później, w 1994 r. Niestety, nie dość, że na tle rywali nie wyglądała już tak dobrze, to na dodatek nie była kompaktowym kabrioletem, ale miejskim hatchbackiem.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoZaskoczenie? Dla tych, którzy pamiętali pierwszą Skodę Felicię na pewno, choć, z drugiej strony, ile było takich osób? Bardziej myląca jest totalna zmiana formuły samochodu z generacji na generację przy zachowaniu nazwy. Oczywiście, producent może się odwoływać do tradycji, ale jednocześnie traci punkty za brak konsekwencji. Przekonajmy się więc, komu jej zabrakło.
Mitsubishi Space Star
Segment w dół i inna formuła. Pierwszy Mitsubishi Space Star (1998-2005) był kompaktowym minivanem. Dziś to już miejski hatchback.
Przedstawiony w 2012 r. samochód pierwotnie nazywał się Mirage, co miało większy sens, ponieważ takie imię nosiło kilka generacji niewielkich Mitsubishi i oferowanych głównie jako hatchbacki. W wielu krajach Europy nazwę zmieniono jednak na Space Star.
Mierzący 385 cm długości, 167 cm szerokości i 151 cm wysokości obecny Mitsubishi Space Star jest o 20 cm krótszy i o 5 cm węższy, ale tylko o 4 cm niższy od wcześniejszego kompaktowego minivana. Różnice więc są całkiem spore, na dodatek bagażnik ma o 135 l mniejszą pojemność.
BMW serii 6
Jedna z największych sportowych legend BMW w 2017 r. została… potężnym liftbackiem.
Pierwsza generacja BMW serii 6 (1976-1989) to coupe klasy wyższej, którego styliści perfekcyjnie połączyli elegancję z drapieżnością. W gamie drugiego wcielenia "szóstki" (2003-2010) pojawił się także kabriolet, a do oferty trzeciego BMW serii 6 (2011-2018) dodatkowo dołączył sedan Gran Coupe. Mimo poszerzania asortymentu każde nadwozie trzymało się sportowej formuły. Aż do 2017 r.
W 2017 r. debiutowało BMW serii 6 Gran Turismo. Sama nazwa wskazywałaby na kolejne luksusowe coupe, no, ale cóż… samochód jest po prostu liftbackiem, i to do tego potężnym (509 cm długości i 190 cm szerokości). Na dodatek Gran Turismo ma aż o 17 cm wyższe nadwozie niż ostatnia jak dotąd "szóstka" coupe.
To, co się stało z coupe, kabrioletem i sportowym sedanem klasy wyższej? Kolejna generacja tych modeli dostała nową nazwę: seria 8.
Ford Mustang
Ford Mustang to symbol amerykańskiego sportowego spalinowego coupe i cabrio. W 2019 r. został elektrycznym SUV-em.
Chodzi o Forda Mustanga Mach-E, który w topowej wersji GT ma dwa silniki, rozwija 487 KM i przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,7 s. Elektryczny SUV nie tylko osiągami zasługuje na nazwę Mustang, samochód też świetnie wygląda. Na dodatek nie dość, że spalinowy Mustang coupe i kabriolet są nadal oferowane, to jeszcze szykowany jest ich następca. Klient ma więc wybór.
Mach-E jest o 7 cm krótszy od Forda Mustanga coupe, ale ma za to o prawie 27 cm większy rozstaw osi i o 24 cm wyższe nadwozie.
Seat Toledo
W przypadku tej nazwy mieliśmy prawdziwy rollercoaster. Co generacja, to inny format. A tych generacji pojawiło się aż cztery!
Pierwsze Toledo (1991-1999) było liftbackiem. Drugie (1998-2004) wyłącznie sedanem, ale czwarte (2012-2019) znów zostało liftbackiem. Po drodze było jeszcze trzecie (2004-2009), wyjątkowe, ponieważ otrzymało nadwozie 3-bryłowego minivana, czyli z wyraźnie zaakcentowanym bagażnikiem, co wśród MPV jest praktycznie niespotykane.
Tyle dobrego, że samochód ani razu nie zmienił segmentu – każde Toledo było kompaktem. Na dodatek nie zanosi się, żeby Seat wrócił do tej nazwy. Choć jeśli już się zdecyduje, to może do woli przebierać w nadwoziach. To w końcu zgodne z tradycją.
Skoda Felicia
Pierwsza Felicia miała 239 cm rozstawu osi, druga już 245 cm, ale to ta pierwsza była modelem o klasę wyższym.
Nic dziwnego, bo obie Felicie dzieli 30 lat, które kompletnie zmieniły gabarytowe standardy poszczególnych segmentów. Pierwsza Felicia (1959-1964) była bowiem kompaktowym kabrioletem, druga (1994-2001) – miejskim hatchbackiem (lub kombi). Mimo różnicy czasu kompaktowa Felicia i tak była dłuższa od miejskiej, i to o ponad 20 cm (407 vs. 386 cm).
Skoda nie musiała też martwić, że już zużyła nazwę Felicia na samochód niebędący kabrioletem, bo po debiucie "dwójki" czeska firma nie pokazała już żadnego seryjnego cabrio.
Mercedes klasy A
5 marca 2012 r. Mercedes klasy A nie tylko zmienił formułę, ale i segment.
Dwa pierwsze wcielenia tego modelu – W 168 (1997-2004) i W 169 (2004-2012) – były miejskimi jednobryłowymi minivanami. Przedstawiona 5 marca 2012 r. generacja W 176 została kompaktowym hatchbackiem, a w gamie obecnego Mercedesa klasy A jest również sedan.
To wszystko niesamowicie odbiło się na wymiarach. Hatchback W 176 był aż o 45 cm dłuższy od minivana W 169 oraz o 16 cm niższy. Jeszcze większy kontrast jest między długością pierwszej klasy A (W 168) ze standardowym rozstawem osi i obecnej generacji (W 177) w wersji Limuzyna. Oba samochody dzieli aż 97 cm!
Mitsubishi Eclipse
Przez 22 lata Mitsubishi Eclipse były klasycznymi sportowymi samochodami, noszącymi nadwozia coupe lub cabrio. Później, w 2012 r., na pięć lat nazwa zniknęła z rynku, a kiedy znów się pojawiła, trafiła na SUV-a.
Jest to o tyle usprawiedliwione, że kąt, pod jakim poprowadzono tylną szybę nowego Mitsubishi Eclipse Cross, plasuje go w gronie SUV-ów coupe. Oczywiście, obecne Eclipse nie ma tak smukłej sylwetki jak wcześniejsze Mitsubishi noszące tę nazwę. Eclipse Cross jest tylko o 3 cm krótszy od ostatniej z czterech generacji sportowych Eclipse (2005-2012; 455 vs 458 cm), ale ma aż o 30,5 cm wyższe nadwozie.
Ford Puma
Oba Fordy Puma należą do najlepiej wyglądających miejskich samochodów swoich czasów. Tyle że pierwsza Puma była coupe, a obecna jest SUV-em.
Mimo wszystko obie Pumy łączy ogólna krągłość sylwetki i podobny design reflektorów. Oczywiście, proporcje są już kompletnie inne. Ford Puma SUV jest o 20 cm dłuższy od Forda Pumy coupe (1997-2001) i o prawie 19 cm wyższy. SUV-owi nie brak jednak sportowego charakteru, zwłaszcza w 200-konnej wersji ST, przyspieszającej od 0 do 100 km/h w 6,7 s.
To jeszcze nie koniec. Kuga – czyli nazwa kompaktowego SUV-a Forda – brzmi prawie jak Cougar, czyli coupe tej firmy z lat 1998-2002.
Opel Manta
Opel sięgnie po jedną ze swoich najsłynniejszych nazw, której nie używa od 1988 r. Nie trafi ona jednak na coupe, ale na SUV-a coupe.
W połowie obecnej dekady pojawi się bowiem Opel Manta, czyli elektryczny SUV coupe, którego z dwiema wcześniejszymi generacjami tego modelu ma łączyć segment (klasa średnia) i przyjemność z prowadzenia.
Dotychczas słowo "Manta" trafiło na dwa wcielenia bardzo popularnego spalinowego coupe Opla. Pierwsze produkowano w latach 1970-1975, drugie pomiędzy 1975 a 1988 r.
Peugeot 5008
Ta metamorfoza to znak naszych czasów. SUV-y wypierają minivany, więc także w Peugeocie minivan ustąpił SUV-owi.
Pierwszy Peugeot 5008 (2009-2017) to MPV klasy średniej, obecne 5008 jest średniej wielkości SUV-em. Diametralnych różnic w wymiarach raczej nie ma. Obie generacje mają po 164,5 cm wysokości, SUV jest przy tym o 11 cm dłuższy i o tyle samo wyprzedza minivana pod względem rozstawu osi.
Renault Laguna
Na koniec zostawiliśmy najbardziej nietypową metamorfozę. Renault nazwę "Laguna" przydzieliło najpierw prototypowi, dopiero trzy lata później dostał ją seryjny samochód. Sęk w tym, że oba różniły się co najmniej zasadniczo.
Seryjną przedniosilnikową Lagunę zna każdy, prototyp z 1990 r. był zaś roadsterem z 210-konną jednostką umieszczoną między kabiną a tylną osią.
Siłą rzeczy wymiary też się różniły. W porównaniu np. z Renault Laguną II (2001-2007; na zdjęciu) prototyp był o 47 cm krótszy i o 44 cm niższy. Dokładnie, o 44 cm, bo studyjna Laguna z 1990 r. mierzyła zaledwie 98,9 cm wysokości.
