- System OPP oblicza średnią prędkość pojazdu na monitorowanym odcinku drogi, uwzględniając ustawowy próg tolerancji 10 km na godz.
- Podczas krótkotrwałych robót drogowych system OPP zwykle nie jest przeprogramowywany na niższe limity prędkości
- Przy długotrwałych przebudowach zarządca drogi musi poinformować GITD o zmianach, aby dostosować ustawienia systemu
W ostatnim czasie pojawiły się pytania dotyczące funkcjonowania OPP w sytuacji, gdy na monitorowanym odcinku prowadzone są roboty drogowe. W takich przypadkach często wprowadzane są niższe ograniczenia prędkości. Kierowcy zastanawiają się, czy system uwzględnia te zmiany i czy informacja o tym trafia do Centralnego Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD).
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPrzeczytaj także: Będą nowe odcinkowe pomiary prędkości na autostradzie A4. Jest lista lokalizacji
Kontrowersje wokół odcinkowych pomiarów prędkości. Jak taki system działa w praktyce?
Wątpliwości dotyczące odcinkowych pomiarów prędkości nie są nowe. Rzecznik Praw Obywatelskich już zwrócił się do CANARD z pytaniem o stosowanie ustawowego progu tolerancji wynoszącego 10 km na godz. Przedstawiciele Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD) zapewniali, że próg ten jest respektowany, a w niektórych przypadkach tolerancja bywa nawet wyższa — sięga 25 km na godz. Zdarza się, że mandaty są wystawiane dopiero za przekroczenie prędkości dopiero o 26 km na godz.
Ale internauci zwracają uwagę na inny aspekt działania odcinkowych pomiarów prędkości. Chodzi o kwestię robot drogowych. Zastanawiają się, czy systemy odcinkowych pomiarów prędkości są przeprogramowywane w przypadku wprowadzenia tymczasowych ograniczeń prędkości, czy też nadal obowiązuje standardowy limit podczas rejestrowania wykroczeń.
Kiedy odcinkowy pomiar prędkości uwzględnia niższe limity?
Pytanie o dostosowanie systemu do nowych ograniczeń jest kluczowe z dwóch powodów. Po pierwsze, podczas prac drogowych na trasach ekspresowych prędkość może być obniżona nawet do 60 km na godz., czyli połowy standardowego limitu. Po drugie, wielu kierowców porusza się "na pamięć" i nie zawsze zwraca uwagę na znaki B-33 (choć oczywiście powinni), przez co mogą nieświadomie przekroczyć nowy limit, choć sądzą, że jadą zgodnie z przepisami, co w efekcie (zgodnie z przytoczonym wcześniej przypadkiem, kiedy na drodze ekspresowej, gdzie wolno jechać np. 120 km na godz. obowiązuje tymczasowe ograniczenie prędkości do np. 60 km na godz.) może dać efekt w postaci przekroczenia prędkości np. o aż 60 km na godz.
Odpowiedź na pytanie, czy OPP uwzględnia tymczasowe ograniczenia, zależy przede wszystkim od charakteru prowadzonych robót. W przypadku krótkotrwałych prac, takich jak koszenie trawy czy drobne naprawy, system najczęściej nie jest przeprogramowywany. GITD nie zawsze otrzymuje informacje o takich działaniach. Powód jest prosty — nie ma obowiązku ich zgłaszania.
Zmiana ustawień systemu następuje głównie przy długotrwałych przebudowach, które trwają miesiącami i wymagają wprowadzenia niższych limitów prędkości dla bezpieczeństwa pracowników. W takich sytuacjach konieczne jest, aby zarządca drogi — np. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) — poinformował GITD o zmianach. Do tej pory rzecznik prasowy GITD nie udzielił odpowiedzi na pytania dotyczące tej procedury.
Roboty drogowe a mandaty. Co trzeba wiedzieć?
W praktyce oznacza to, że kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność na odcinkach objętych OPP, zwłaszcza gdy prowadzone są roboty drogowe. Brak informacji o przeprogramowaniu systemu może skutkować mandatem za przekroczenie tymczasowego limitu, nawet jeśli nie był on zamierzony. Warto więc zwracać uwagę na aktualne oznakowanie i nie polegać wyłącznie na dotychczasowych przyzwyczajeniach. Pamiętajmy więc: patrzymy na znaki!
Przeczytaj także: Zaszaleli! Nowe odcinkowe pomiary prędkości na eskach i autostradach. A4, S7, S8 i A1 na liście