Wiele osób odkłada zakup zimowych opon na ostatni moment. Część klientów liczy przy tym na promocje i upusty. Pośpiech i chęć cięcia kosztów to źli doradcy. Oszuści, którzy próbują wyłudzić nasze pieniądze, budują strony i sklepy internetowe łudząco podobne do tych renomowanych, ale z jednym małym wyjątkiem — oferują towar nawet o 40 proc. taniej.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo"Konsumenci powinni być krytyczni, zwłaszcza przy zakupie towarów sezonowych. Bez względu na to, jak kusząca jest oferta, warto dokładnie przyjrzeć się i sprawdzić sklep przed złożeniem zamówienia" — wyjaśnia Julia Rehberg z Centrum Doradztwa Konsumenckiego w Hamburgu.
- Zobacz również: Spytałem mechanika, czy warto wyłączać klimatyzację zimą. "Nie ma żadnych wątpliwości"
Jak uniknąć oszustwa "na opony zimowe" — wyjaśniamy
Zbyt tani towar powinien wzbudzić podejrzenia klientów. Cena między sklepami może wahać się o kilka, kilkanaście procent, ale nigdy o połowę. Gdy zdecydujemy się na zakup, ale przed dokonaniem płatności warto postawić kilka pytań:
- Czy znaki towarowe są prawidłowe?
- Czy numer działalności gospodarczej nie jest fałszywy?
- Czy podany numer telefonu jest osiągalny?
- Czy mogę zapłacić za towar po dostawie?
Oszukali mnie w sieci — co dalej robić?
Osoba, która stała się ofiarą oszustwa internetowego, powinna o całej sprawie poinformować jak najszybciej policję oraz swój bank. Zwłoka może utrudnić dochodzenie i odzyskanie pieniędzy. Kolejnym krokiem powinno być zgłoszenie incydentu na rządowej stronie cert.pl, która monitoruje bezpieczeństwo w sieci.