- Pan Wojciech otrzymał serię mandatów za parkowanie pomimo posiadania ważnego abonamentu
- Wartość kar przekroczyła kwotę 1900 zł
- Naliczenie tak wysokiej kary spowodował kuriozalny ludzki błąd, który może zdarzyć się każdemu
Pan Wojciech, mieszkaniec Gdyni, miał problem ze swoim samochodem, którego serwis się przedłużał. Z tego powodu otrzymał on samochód zastępczy, na który zdecydował się wykupić abonament na parkowanie w płatnej strefie w swoim miejscu zamieszkania. Procedura zakupu abonamentu w siedzibie Zarządu Dróg i Zieleni wydawała się być ekspresowa i bezproblemowa – po krótkiej procedurze kierowca dysponował już miesięcznym dokumentem uprawniającym do parkowania. Jednak, jak tłumaczy serwis trojmiasto.pl, tu historia się nie kończy.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoRachunek na 1966 zł za parkowanie, które opłacił
Po upływie czterech miesięcy, kiedy pan Wojciech już dawno oddał samochód zastępczy, otrzymał list z wezwaniem do zapłaty kary za naruszenie regulaminu wypożyczalni samochodów. Związana ona była z nieopłaconym parkowaniem, na które przecież kierowca wykupił abonament.
Początkowo wyglądało to, jak pomyłka, jednak rzeczywistość okazała się bardziej skomplikowana. Po szybkiej weryfikacji okazało się, że pan Wojciech jednego dnia o godz. 9 wykupił abonament, a już dwie godziny później dostał pierwszy mandat. W sumie naliczonych zostało aż 13 mandatów, każdy po 150 zł na łączną kwotę 1966 zł, w której zawarto także koszty upomnienia.
- Przeczytaj także: Anonimowo sprawdzili jakość paliwa w Polsce. Na te stacje paliw lepiej uważać [MAPA]
Do ogromnego rachunku za parkowanie doprowadził kuriozalny błąd
W toku wyjaśniania sprawy wyszło na jaw, że problem jednak nie leży po stronie ukaranego kierowcy, choć początkowo wydawało się, że to właśnie pan Wojciech źle zapisał numer rejestracyjny samochodu. Ten jednak sam nie wypełniał dokumentów dotyczących rejestracji abonamentu na auto zastępcze, a zrobił to pracownik Biura Obsługi Klienta. Podczas wypełniania danych zarejestrował nieprawidłowy numer rejestracyjny pojazdu.
Na szczęście sprawę szybko udało się rozwiązać na korzyść kierowcy. Ostatecznie dostał on informację, że kara zostanie anulowana i nawet otrzymał przeprosiny z Biura Obsługi Klienta Strefy Płatnego Parkowania w Gdyni. W oficjalnym piśmie przyznano, że błąd leżał po stronie urzędu, a nie kierowcy.