• Partyk Vega pojawił się na ulicach Warszawy za kółkiem Ferrari Portofino M
  • Model zadebiutował na rynku w drugim kwartale 2021 r., a jego premiera miała miejsce całkowicie online
  • Samochód w podstawowym pakiecie został wyceniony na włoski rynek na kwotę 206 tys. euro
  • Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu

W grudniu 2020 r. na licytację trafiło Lamborghini Aventador LP750-4 SV Roadster Patryka Vegi, które zostało zajęte przez skarbówkę, gdyż sprowadzając je z USA, nie wniósł za nie cła, które wynosiło ok. 700 tys. zł. W pierwszej licytacji, o czym napisał "Super Express", cena wywoławcza samochodu wynosiła trzy czwarte jego wartości i została ustalona na 2 mln 193 tys. 800 zł. Samochód nie został wtedy sprzedany, trafił pod młotek jeszcze raz i dopiero wtedy znalazł nowego nabywcę, który kupił go za 1 mln 450 tys. złotych.

Zobacz także: Takimi autami jeżdżą gwiazdy programu "Królowe życia"

Patryk Vega nie uczestniczył w licytacji, ale jak widać, nie zrezygnował z zamiłowania do szybkich aut. Zgodnie z doniesieniami serwisu Pomponik reżyser był widziany na ulicach Warszawy w nowym, srebrnym Ferrari Portofino M. Auto, które najprawdopodobniej jest nowym nabytkiem Patryka Vegi, w dniu jego premiery na rynku włoskim wyceniono na 206 tys. euro. Mowa tu o podstawowym modelu, więc jeśli reżyser „Kobiet Mafii” zdecydował się na dodatkowe wyposażenie, to z pewnością zapłacił za niego znacznie więcej.

Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo:

Patryk Vega pojawił się na ulicach stolicy w srebrnym Ferrari Portofino M

Ferrari Portofino M trafił na rynek w drugim kwartale 2021 r. Przydomek "M", którym został opatrzony ten spider GT, to skrót od słowa "Modificata", które w nazewnictwie Ferrari oznacza "samochody, które przeszły ewolucję zwiększającą ich osiągi". Luksusowy model wyposażono w silnik twin-turbo z nową, dwusprzęgłową, 8-biegową skrzynią biegów, która zastąpiła stosowaną w bazowym Ferrari Portofino przekładnię 7-stopniową.

Zobacz także: Ferrari, Bentley, Lamborghini. Imponująca kolekcja aut Kuby Wojewódzkiego [ZDJĘCIA]

Silnik Ferrari Portofino M ma pojemność 3,9 l i moc 620 KM, czyli o 20 KM więcej niż w przypadku modelu bez "M" w nazwie. Jego moment obrotowy to 760 Nm. Samochód osiąga prędkość maksymalną przekraczającą 320 km na godz. i przyspiesza od zera do "setki" w 3,45 s — nie mniej imponuje przyspieszenie do 200 km na godz., które wynosi 9,8 s.

Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo:

Nowa skrzynia biegów w Ferrari Portofino M ma specjalnie krótsze siedem przełożeń, dzięki czemu samochód szybciej reaguje na gaz. Ósmy bieg dopasowano za to do spokojnego cruisingu na trasie. Skrzynię biegów zamontowano niżej, co pozytywnie wpłynęło na rozkład masy i umiejscowienie środka ciężkości. W modelu, w którym widziano Partyka Vegę znalazł się znany z Ferrari 488 Pista system Ferrari Dynamic Enhancer. Dzięki niemu, podczas jazdy na granicy przyczepności, dochodzi do przyhamowywania poszczególnych kół, co czyni zachowanie auta bardziej przewidywalnym.

Zobacz także: Ostatni samochód Krzysztofa Krawczyka nieźle zmodyfikowano. Cena robi wrażenie

Modyfikacjom uległo również nadwozie Ferrari Portofino M zmieniono zderzaki, w których powiększono wyloty powietrza, na grillu wstawiono nowe wstawki, na błotnikach zmodyfikowano wloty powietrza, co poprawia aerodynamikę, a także zmieniono dyfuzor i kształt zderzaka. Kosmetycznym poprawkom poddano też wykończenie wnętrza samochodu. W opcji wyposażenia pojawiły się, m.in. podgrzewane (z nawiewem na szyję) i wentylowane fotele.