Policjanci z grupy „Kobra” trafili na informację o mężczyźnie, który w jednej z podwarszawskich miejscowości prowadził warsztat samochodowy. Pod taką przykrywką miał on zajmować się przyjmowaniem kradzionych samochodów, demontowaniem ich oraz pomocą przy ich legalizacji.
Likwidację przeprowadzono wspólnie z funkcjonariuszami Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, którzy dysponują specjalistyczną wiedzą z zakresu badań mechanoskopijnych i oznaczeń identyfikacyjnych pojazdów, niezbędną do poprawnej identyfikacji na miejscu zdarzenia.
55-latek, którego funkcjonariusza zastali na miejscu, twierdził, że na terenie nie posiada żadnych zabronionych prawem rzeczy, kradzionych aut czy też nielegalnych części samochodowych. Prawda była zupełni inna.
Przeszukanie ujawniło, że stojące w warsztacie Mercedes, Opel i Citroen są poszukiwane. Znaleziono także liczne podzespoły, karoserie, skrzynie biegów i elementy zawieszenia, których pola numeryczne nosiły ślady ingerencji lub co do których już na pierwszy rzut oka nie było wątpliwości, że pochodziły z kradzieży. Wartość zabezpieczonego przez funkcjonariuszy mienia szacuje się na kwotę około miliona 800 tysięcy złotych.
55-latek został zatrzymany. Usłyszał zarzuty w Wydziale do walki z Przestępczością Samochodową. Policja informuje, że czynności związane z tą sprawą będą kontynuowane. Ma ona charakter rozwojowy.