Unia Europejska, Kanada i USA zamknęły swoją przestrzeń powietrzną dla Rosji, wiele krajów nie wpuszcza rosyjskich statków do swoich portów, a przewoźnik kontenerowy Maersk zaprzestał działania w tym kraju. Tak samo postąpiły UPS i Fedex, jak i wiele innych firm. Wszystko oczywiście jest odpowiedzią na agresję zbrojną w Ukrainie.

W związku z tm nie powinno dziwić, że logistyka w Rosji uległa znacznemu osłabieniu. Jak informuje PAP, minister transportu Witalij Sawieliew powiedział, że przyczyną są zachodnie sankcje. Z tego względu Rosja poszukuje nowych korytarzy transportowych.

Władze liczą, że sytuacja poprawi się, dzięki międzynarodowemu korytarzowi transportowemu Północ-Południe, który łączy astrachańskie porty nad Wołgą, port Olia na kanale wołżańsko-kaspijskim i Machaczkała na Morzu Kaspijskim.

Zamknięcie transportu w Unii Europejskiej spowodowało, że rosyjskie transporty nie mogą poruszać się również przez teren Polski. Okazuje się jednak, że Rosjanie starają się obejść sankcje. Przykładem jest 10 nowych Kamazów, które do odbiorcy poruszały się o własnych siłach.