O Dniu Zwycięstwa w Rosji i obowiązkowej z tej okazji dorocznej paradzie dużo mówiło się jeszcze przed nią. Wszyscy zastanawiali się, co powie Władimir Putin i jaki sprzęt zostanie pokazany. Rosja oczywiście pokazała najlepsze, co ma i jak się okazuje, to w większości ten sam sprzęt, który płonie na polach i ulicach Ukrainy.
W tegorocznej paradzie zabrakło samolotów, oficjalnie rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że siły powietrzne nie pojawią się z powodu złej pogody. Trudno jednak w to uwierzyć, ponieważ podczas całego wydarzenia w Moskwie było pogodnie.
Pokazany sprzęt nie zaskakuje
My jednak skupiamy się na pojazdach lądowych. Wśród nich pojawiły się takie maszyny jak T-72B3M czy T-14 Armata, który w teorii jest bardzo nowoczesnym czołgiem, a w praktyce trapi go wiele problemów technicznych. Oczywiście w tym pokazie najlepszego rosyjskiego sprzętu musiała pojawić się wyrzutnia pocisków balistycznych RS-24. Było także kilka starych wozów opancerzonych BTR-2 i BTR-3. Zabrakło jednak m.in. znanego z pola bitwy w Ukrainie T-80.
Pojawił się za to rosyjski konkurent Rolls-Royce'a, czyli Aurus Senat Cabriolet, z którego minister obrony Siergiej Szojgu dokonywał przeglądu wojsk.
W poniższej galerii przedstawiamy wszystkie pojazdy lądowe, które wystąpiły na najważniejszej paradzie w Moskwie.