Auto Świat Wiadomości Aktualności Słynna "repliczka Lambordżini" znów na sprzedaż

Słynna "repliczka Lambordżini" znów na sprzedaż

Przedziwna mieszanina elementów ze starego Porsche 924 i detali, które miały upodobnić go do Lamborghini Aventador – samochód, który wygląda jak senny koszmar miłośnika tuningu, znów jest do kupienia. Jeśli szukacie auta z burzliwą historią, prominentnym poprzednim właścicielem i za niewielkie pieniądze… to szukajcie dalej. Awanturę, która rozpętała się niegdyś o ten samochód, i tak warto przypomnieć.

Słynna "repliczka Lambordżini" znów jest na sprzedaż. Teraz już tak nie wygląda. Screen z ogłoszenia
OLX
Słynna "repliczka Lambordżini" znów jest na sprzedaż. Teraz już tak nie wygląda. Screen z ogłoszenia
  • To już trzecie podejście do sprzedaży tego auta
  • Tym razem oferowane jest za ułamek ceny, za którą wystawione było kilka lat temu
  • Sprzedawca deklaruje, że auto "jeździ i odpala", choć przyznaje, że od dawna stało i odpalane nie było

W internecie nic nie ginie, ale z czasem niektóre rzeczy coraz trudniej jest znaleźć. Są jednak takie hity internetu, które w pamięci internautów żyją dłużej, niż w wynikach wyszukiwarek. Jedną z takich historii, która szerokim echem odbiła się niegdyś w polskim internecie, była awantura o "repliczkę Lambordżini". Jeśli w 2016 r. byliście jeszcze w przedszkolu, nie mieliście dostępu do sieci, to spieszymy, żeby ją przypomnieć, bo jej obiekt znów został wystawiony na sprzedaż.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Redaktor skrytykował, muzyk się uniósł

Zaczęło się od tego, że Szymon Sołtysik, znany z ciętego języka ówczesny naczelny polskiego wydania "Top Gear", na łamach magazynu skomentował ogłoszenie dotyczące sprzedaży "repliki Lamborghini".

Są rzeczy, których nie da się odzobaczyć, jak to zeszpecone Porsche, które nieudolnie próbuje udawać Lamborghini. Właściciel wystawił je na sprzedaż tutaj, zachwalając, że "nadaje się idealnie do filmów, teledysków i szpanu" – napisał dziennikarz.

Właściciel auta poczuł się dogłębnie urażony tym komentarzem i nagrał swój film, w którym z kolei to on skomentował twórczość redaktora naczelnego "Top Gear". Film nosił tytuł "info do ciebie łysy pajacu z topGear polska". Później było już tylko ostrzej.

Jak się wówczas okazało, właścicielem nietypowego auta i prawdopodobnie też twórcą przeróbki, bardzo emocjonalnie związanym ze swoim dziełem, był Tobi King, cygański muzyk, twórca hitu "Samochody", krewny słynnego Dona Vasyla. Jego żywiołowa odpowiedź na krytykę "repliczki" rozniosła się viralowo w sieci, obejrzały ją setki tysięcy internautów, ale sprzedaży auta to najwyraźniej nie pomogło. Po dwóch latach, w 2018 r., auto znów pojawiło się w ogłoszeniach, w tej samej scenerii, czyli raczej od tego samego sprzedawcy. Co ciekawe, wywoławcza cena "repliczki" wzrosła wtedy z 42 do 76 tys. złotych! I tym razem o ogłoszeniu zrobiło się głośno w sieci, bo wiele osób wciąż miało w świeżej pamięci "przesłanie" Tobiego Kinga do naczelnego "Top Gear Polska", który to tytuł w międzyczasie zniknął z rynku.

Słynna "repliczka Lambordżini" znów na sprzedaż. Screen z ogłoszenia
Słynna "repliczka Lambordżini" znów na sprzedaż. Screen z ogłoszeniaOLX

Lamborghini ulepione ze starego Porsche znów na sprzedaż. Do trzech razy sztuka?

Teraz, w 2023 r., słynna "repliczka" pojawiła się w ogłoszeniach. Tym razem znacznie taniej, bo już za jedyne 14 300 zł. Nadal w tej samej scenerii, tyle że wrośnięta w trawę, ze szpachlą odpadającą płatami. Opis lakoniczny i z pewnymi nieścisłościami (pisownia oryginalna):

Witam sprzedam Porsche 924 przerobione na Lamborghini Aventador replica … auto jeździ i odpala jest naprawdę zainwestowane w to dużo kasy, aczkolwiek i tak jest wkład finansowy ponieważ to stare Auto … Od jakiegoś czasu stoi nie odpalane więcej info pod tel ...

Ponad wszelką wątpliwość auto jest wyjątkowe, a ktoś z bujną wyobraźnią dostrzeże w nim podobieństwo do "Lambordżini". Ciekawe, czy ktoś będzie miał aż tyle fantazji i odwagi, żeby je kupić?

Autor Piotr Szypulski
Piotr Szypulski
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków