Już od nieco ponad 20 lat Toyota oferuje w Polsce auta z napędem hybrydowym. Wszystko zaczęło się od Priusa drugiej generacji, który w naszym kraju dostępny był od 2004 r. Przez te dwie dekady, tj. do końca ub.r., polscy klienci kupili łącznie nieco ponad 352 tys. hybryd. Nic dziwnego zatem, że dla japońskiego koncernu ten rodzaj napędu jest niczym kura znosząca złote jajo.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoKról jest tylko jeden i jest nim...
Tylko w 2024 r. Toyota sprzedała w naszym kraju 76 528 hybryd. Tym samym firma zanotowała wzrost zainteresowania tym napędem o 4,7 proc. Powodem do zadowolenia dla Japończyków jest również bardzo duży udział tego rodzaju napędu w całkowitej sprzedaży Toyoty, który w ub.r. wyniósł 82 proc. Na tak dobry wynik wpłynął z pewnością fakt, że napęd hybrydowy dostępny jest w dziewięciu modelach Toyoty.
Niekwestionowanym królem sprzedaży była kompaktowa Corolla, w której napęd hybrydowy oferowany jest w każdej z trzech wersji nadwoziowych (hatchback, sedan i kombi). I chociaż w przypadku sedana wciąż oferowany jest silnik benzynowy 1.5 VVT-i o mocy 125 KM, to jednak klienci głównie stawiali na hybrydy, których sprzedaż sięgnęła poziomu 82 proc., o sześć punktów procentowych więcej niż w 2023 r.
Ogromny wzrost zainteresowania Highlanderem. A Prius na szarym końcu
Drugim modelem Toyoty pod względem popularności w Polsce w ub.r. był C-HR Hybrid. Ten dostępny jest wyłącznie z hybrydowym napędem, przy czym klienci mają do wyboru układ 1.8 Hybrid o mocy 140 KM lub 2.0 Hybrid, który uzyskuje moc 197 KM. W przypadku mocniejszego klienci mają do wyboru napęd na przednią oś lub na cztery koła. Całości dopełnia hybryda plug-in o mocy 223 KM. Wszystkie C-HR-y sprzedały się w liczbie 13 744 egzemplarzy.
Nieznacznie rzadziej z salonów wyjeżdżały Toyoty Yaris Cross — ich sprzedaż osiągnęła poziom 13 174 aut. W 2024 r. gama napędów tego modelu poszerzyła się o wariant uzyskujący moc 130 KM (napęd na przednią oś lub AWD). Dość często sprzedawały się także hybrydowe modele RAV4 (9928 egzemplarzy).
Ogromny wzrost sprzedaży zanotowała Toyota Highlander. Co prawda w liczbach bezwzględnych wynik na poziomie 1766 egzemplarzy może nie imponuje, ale to wystarczyło, aby uzyskać wzrost zainteresowania sięgający 282 proc. Największym zaskoczeniem jest jednak wynik uzyskany przez legendarnego Priusa. Model, który tak naprawdę zapoczątkował modę na hybrydy, w ub.r. znalazł jedynie 112 klientów.
- Przeczytaj także: Panek obciąża klientów za rysy, których nie zrobili. Sprawę bada UOKiK