Auto Świat Wiadomości Aktualności Tempo przechodzenia na elektromobilność słabnie. Co się stało? Jak to zmienić?

Tempo przechodzenia na elektromobilność słabnie. Co się stało? Jak to zmienić?

Sierpień 2024 r. okazał się czwartym z rzędu miesiącem spadków udziału samochodów elektrycznych w rynku nowych aut Unii Europejskiej. Co się stało? Jak odwrócić ten trend? Oto odpowiedzi.

Kongres Nowej Mobilności 2024
Volkswagen Group Polska
Kongres Nowej Mobilności 2024

To z pewnością nie jest kryzys, ale sygnał ostrzegawczy — już tak. Według danych stowarzyszenia ACEA liczba rejestracji nowych samochodów elektrycznych w Unii Europejskiej w okresie styczeń-sierpień 2024 r. spadła o 8,4 proc. w porównaniu z pierwszymi ośmioma miesiącami 2023 r. Spadł też udział tego typu aut w unijnym rynku: z 13,9 proc. do 12,6 proc. Sierpień 2024 r. w ogóle okazał się czwartym z rzędu miesiącem spadków udziału samochodów elektrycznych w unijnym rynku nowych aut. Niestety, to jeszcze nie wszystko.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Z tegorocznych badań firmy McKinsey wynika, że tylko 16 proc. europejskich właścicieli samochodów spalinowych jako kolejne auto rozważa pojazd elektryczny. Trzy lata temu ten odsetek był o 2 pkt. proc. wyższy (18 proc.). Jednocześnie prawie co piąty obecny właściciel samochodu elektrycznego uważa za prawdopodobny lub wręcz bardzo prawdopodobny powrót do napędu spalinowego. Skąd taka rezerwa?

Przeczytaj także: Jestem w szoku, jakie sukcesy odnosi ten segment w Polsce, choć teoretycznie powinien mieć umiarkowane znaczenie

Wyzwania przed elektromobilnością w Polsce i w Europie

Jednym z powodów mniejszego zainteresowania samochodami elektrycznymi jest brak odpowiednio rozbudowanej infrastruktury ładowania. Według raportu stowarzyszenia ACEA, aby spełnić cele dekarbonizacyjne przewidywane na 2030 r., w Unii Europejskiej powinno powstawać rocznie aż osiem razy więcej nowych publicznych punktów ładowania niż obecnie.

Przeczytaj także: Pojechałem na Kongres Nowej Mobilności 2024 w Łodzi. Jestem pod wrażeniem

ACEA szacuje, że do zrealizowania celów dekarbonizacji do 2030 r. w całej Unii Europejskiej powinno funkcjonować ok. 8,8 mln publicznych ładowarek. Żeby to osiągnąć, rocznie musi przybywać ok. 1,2 mln punktów. Tymczasem obecne tempo jest właśnie osiem razy wolniejsze i wynosi 150 tys. nowych publicznych ładowarek rocznie.

Na dodatek prawie aż 2/3 publicznych punktów ładowania znajduje się w zaledwie trzech państwach Unii Europejskiej: Niemczech, Holandii i Francji.

Carla Wentzel, prezes zarządu Volkswagen Group Polska
Carla Wentzel, prezes zarządu Volkswagen Group PolskaVolkswagen Group Polska

"— Zwiększenie tempa przechodzenia na elektromobilność pozostaje wspólnym zadaniem firm, polityków i społeczeństwa. Musimy podążać w tym samym kierunku — uważa Carla Wentzel, prezes zarządu Volkswagen Group Polska. — Trzeba spełnić kluczowe warunki: zwłaszcza infrastruktura ładowania musi być na tyle duża, żeby klienci mogli bez obaw zmienić samochód na elektryczny. Dodatkowo eksploatacja auta elektrycznego musi być przyjazna ekonomicznie, a do tego potrzebujemy przystępnej cenowo energii z OZE. Tylko wtedy przekonamy klientów do nowej technologii. Potrzebujemy także działań, które zbudują pozytywny odbiór społeczny elektromobilności. Klienci powinni czuć, że kupują samochód elektryczny, ponieważ jest lepszy, a nie dlatego, że tę decyzję na nich wymuszono."

Tegoroczny spadek sprzedaży aut elektrycznych to także wynik wycofania się niektórych państw Unii Europejskiej z dopłat do zakupu pojazdów z tym napędem. Popyt wspomogłyby także odpowiednie ulgi podatkowe czy niższe koszty rejestracji, a także stabilna podaż surowców do produkcji nie tylko akumulatorów trakcyjnych, ale i całych samochodów.

Choć producenci do 2030 r. zamierzają łącznie zainwestować w elektromobilność gigantyczne ćwierć biliona euro, to brak odpowiedniego popytu na elektryczne samochody sprawia, że mogą oni nie spełnić nowych, jeszcze bardziej restrykcyjnych norm emisji spalin, które w Unii Europejskiej wchodzą w życie z początkiem 2025 r. A przekroczenie limitów oznacza potężne kary.

Europejscy producenci samochodów zrzeszeni w ACEA już apelują do unijnych instytucji, aby zrewidować normy emisji spalin dla samochodów osobowych i dostawczych przewidziane na przyszły rok. Chcą też dokonania w 2025 r. rewizji norm dla większych pojazdów. Pierwotnie bowiem miało to nastąpić w 2026 r. (dla lekkich pojazdów użytkowych) i w 2027 r. (dla transportu ciężkiego). Producenci uważają ponadto, że zamiast płacić kary, lepiej przeznaczyć te środki na kolejne inwestycje w elektromobilność.

Carla Wentzel, prezes zarządu Volkswagen Group Polska
Carla Wentzel, prezes zarządu Volkswagen Group PolskaVolkswagen Group Polska

"— Grupa Volkswagena wypełnia swoje zadania — deklaruje prezes Carla Wentzel. — Podczas Kongresu Nowej Mobilności 2024 przedstawiliśmy nasze najnowsze elektryczne modele: Volkswagena ID.7 z zasięgiem przekraczającym 700 km i nowe Audi e-tron GT, które po jedynie 10 minutach ładowania z ładowarki 320 kW ma energię do pokonania 280 km. Pokazaliśmy też kolejne bardzo dynamiczne i komfortowe auta jak Cupra Tavascan i Audi Q6 e-tron. Tak więc zasięg i czas ładowania nie są już dziś problemem, sytuacja jest kompletnie inna niż pięć lat temu. A przecież technologia będzie się dalej rozwijać. Intensywnie pracujemy nad nową gamą Electric Urban Car Family, w której znajdą się samochody elektryczne kosztujące poniżej 25 tys. euro — przedstawimy je w 2025 r. Będą to dwa kompaktowe modele Volkswagena i Cupry oraz dwa miejskie SUV-y: Skody i VW".

materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków