Żegnaj Cinquecento, witaj Seicento. W zakładach Fiata w Tychach zakończono ostatecznie produkcję modelu Cinquecento. Produkowano go tam od 1991 r., w sumie powstał 1 mln 164 tys. 478 sztuk CC, z czego większość – 863 tys. 254 wyeksportowano. Cinquecento produkowano w trzech wersjach silnikowych: 700, 900 i 1100 ccm. Oprócz wersji osobowej budowano także CC jako mały dostawczak o ładowności 505 kg.
Francuzi inwestują w Polsce. Około 45 milionów dolarów to wartość inwestycji w fabrykę siedzeń samochodowych Faurecia w Grójcu. Firma zatrudniała ok. 250 pracowników, docelowo planowała załogę liczącą 600 osób. Elementy foteli samochodowych produkowane były na potrzeby fabryk Fiata, Volkswagena i Skody. Druga inwestycja francuska w 1998 r. to fabryka zbiorników plastikowych (baków). Koszt inwestycji obliczono na kilkanaście milionów dolarów. Zatrudnienie – 130 osób. W lubelskiej fabryce planowano produkcję pół miliona plastikowych baków rocznie na eksport i na potrzeby rynku krajowego – m.in. dla Daewoo Lublin i Daewoo FSO w Warszawie.
Sprzedaż nowych aut. Od stycznia do września 1998 r. z polskich salonów wyjechało 406 tys. nowych samochodów osobowych – o 9,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Szacunki wskazywały, że roczna sprzedaż przekroczy pół miliona aut. Ok. 75 proc. wszystkich sprzedanych samochodów zostało wyprodukowanych od podstaw lub zmontowanych w Polsce. W 1998 r. Polska była siódmym rynkiem sprzedaży nowych aut w Europie.
Większość rynku – 57 proc. – należała do dwóch firm: Fiata i Daewoo. Fiat w ciągu 9 miesięcy sprzedał 118 tys. aut, a Daewoo 111 tys. Trzecie miejsce zajmował GM-Opel ze sprzedażą 33 tys. aut. Daewoo było w uderzeniu, szybko zbliżało się do Fiata, który przez wiele lat miał pozycję lidera na polskim rynku. Najpopularniejszym modelem było Tico – w ciągu 9 miesięcy ten model kupiło 38,8 tys. osób. Na drugim miejscu uplasował się także model Daewoo, z tym że większy – Lanos. Znalazł 33 tys. klientów. Na grudzień Daewoo szykowało hit – następcę Tico, czyli Matiza.
Jesienią 1998 r. przestarzały i wiekowy Fiat 126 wciąż znajdował chętnych – kupiło go 28,6 tys. osób. Był to najtańszy model na rynku i to jedyna zaleta tego modelu. Drugi wiekowy staruszek – Polonez też znajdował chętnych – zdecydowało się na niego ponad 22 tys. osób.
W Europie największą sprzedaż nowych aut odnotowano w Niemczech – w ciągu 9 miesięcy 1998 r. sprzedano tam 2 mln 820 tys. aut. Na drugim miejscu znalazły się Włochy – 1,9 mln aut, a na trzecim – Wielka Brytania – 1 mln 843 tys.
Sprzedaż dostawczaków. W ciągu 9 miesięcy 1998 r. sprzedano w Polsce 37,5 tys. samochodów dostawczych. Liderem rynku było Daewoo Motor oferujące m.in. następcę Żuka – Daewoo Lublin. Ten model kupiło 8410 klientów. Cztery razy mniej zdecydowało się na znacznie droższego Mercedesa Vito. VW Transporter znalazł 1500 klientów. Wśród małych dostawczaków liderem był Polonez Truck – 4,5 tys. szt. oraz Fiat Cinquecento Van – 3,5 tys. szt.
Alfa Romeo 166 na zapisy. Niedługo po premierze na salonie paryskim Alfa Romeo 166 miała trafić na polski rynek. Luksusowa limuzyna oferowana była w czterech wersjach silnikowych: od 2.0/155 KM do 3.0 V6/226 KM. W seryjnym wyposażeniu przewidziano ABS, cztery airbagi, klimatyzację, elektrycznie regulowane szyby i lusterka zewnętrzne. Cena? W milionach, na szczęście lirów włoskich. Najtańsza wersja Alfy 166 kosztowała 52,9 mln lirów, co przy kursie 1000 lirów – 2,1 zł dawało 111 tys. zł. Najdroższa wersja z silnikiem 3.0 V6 kosztowała 74,9 mln lirów, czyli ok. 150 tys. zł.
Giełdy samochodowe. Na giełdach jesienią 1998 r. trudno było znaleźć samochody nowe i 1-2-letnie. Jeśli już się pojawiały, to ich ceny były bardzo wysokie. Np. roczne Audi A4 z silnikiem 1.6 wyceniano na 62 tys. zł. Nieco drożej – na 64 tys. zł wyceniono również roczne BMW 316i. Za roczne 520i Touring należało wyłożyć ok. 80 tys. zł. Roczny Mercedes C 180 kosztował 77 tys. zł. Duży wybór zaczynał się dopiero w "trzylatkach" (rocznik 1995) i autach starszych. Np. 3-letnie Audi A4 1.6 kosztowało 48 tys. zł. Chrysler Voyager z 1995 r. był do kupienia za 61 tys. zł. Tyle samo należało wydać na zakup 3-letniego Mercedes C 180.
A co można było kupić za 10 tys. zł? Np. 8-letnią Alfę 33 lub 75. Za 10 tys. zł mogliśmy stać się właścicielami 10-letniego Citroena BX lub równie starych Fiata Uno lub Forda Fiesty. Za tę sumę można było też kupić 7-letniego Fiata Cinquecento lub 5-letniego Poloneza Caro.