Policja w oznakowanych i nieoznakowanych radiowozach zatrzymywała do kontroli kierujących, którzy nie stosowali się do zakazu wyprzedania innych pojazdów przez samochody ciężarowe na autostradzie A4 w rejonie Środy Śląskiej. Odcinek ten znany jest z nieprzestrzegania obowiązujących przepisów, co kierowcy często tłumaczą ograniczeniami infrastruktury w tym miejscu — nie ma tam bowiem pasa awaryjnego, przez co wprowadzono tam m.in. zakaz wyprzedzania przez pojazdy ciężarowe.
- Przeczytaj także: Niemal wjechała w pieszych pod szkołą. Zignorowała nawet machającego znakiem "Stop" [WIDEO]
Na tym wykroczeniu skupiła się policja. Wspierana przez operatora drona akcja kilku współdziałających ze sobą patroli "zaowocowała" podczas tylko jednej zmiany blisko 30 mandatami.
Łamiący zakaz wyprzedzania dla ciężarówek otrzymywali mandat w wysokości tysiąca zł, a na ich konto trafiało dodatkowo 15 pkt karnych, co dla kierowców zawodowych może być nawet bardziej dotkliwe niż sama kara finansowa. Wystarczy bowiem dodatkowo dostać np. mandat za używanie telefonu podczas jazdy (500 zł i 12 pkt karnych) i stracić prawo jazdy.
Tego typu akcje będą prowadzone w przyszłości. Jak informuje policja, wszystko po to, aby wyeliminować z ruchu drogowego niebezpieczne, ale nie ma też co ukrywać, irytujące innych kierujących zachowania.