W sobotę 17 września zaczął obowiązywać nowy taryfikator. Surowsze kary mają wymusić na kierowcach przestrzeganie zasad. Dotyczy to też przepisu, za którego złamanie do tej pory groził jedynie mandat w wysokości 100 zł.

Zobacz także: Wyprzedzał na ciągłej linii. Po zmianie przepisów kara była dotkliwa

Mandat i punkty karne

Chociaż przepis, zgodnie z którym należy zatrzymać się przed sygnalizatorem S-2 z zieloną strzałką warunkowego skrętu, obowiązuje wiele lat, to na ulicach rzadko widać, by ktoś go przestrzegał. Z nowym taryfikatorem może to się zmienić.

Zignorowanie przepisu mówiącego o konieczności zatrzymania się przed skrętem na "zielonej strzałce" do tej pory było karane mandatem wynoszącym 100 zł.

W nowym taryfikatorze znajduje się punkt: "niezatrzymanie pojazdu przed sygnalizatorem S-2 przez kierującego pojazdem skręcającym (zawracającym) w kierunku wskazanym zieloną strzałką". Co za to grozi? Mandat w wysokości 100 zł i aż 6 punktów karnych.

Zobacz także: Podwójne kary dla drogowych recydywistów. Wyjaśniamy, o co chodzi i ile można zapłacić

Co mówią przepisy o "zielonej strzałce"?

Punkty kasują się dopiero po dwóch latach, a ich maksymalna liczba wynosi 24. Żeby zebrać tyle punktów, wystarczy zignorować nakaz cztery razy. Zatem, jak brzmią przepisy?

Zatrzymanie się przed skrętem ma zapewnić bezpieczeństwo pieszym, którzy przechodzą na pasach na zielonym świetle.