Śnieg spadł, drogi są śliskie, dlatego wielu kierowców postanowiło sprawdzić swoje umiejętności jazdy w poślizgu na drogach publicznych i parkingach. To rzecz jasna nie jest dozwolone i w rękach nawet doświadczonych kierowców może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoZ tego powodu, kiedy już mundurowi złapią kierującego, który robi to specjalnie, to nie mają dla niego litości i na pouczeniu się nie skończy. Przekonał się o tym 27-letni kierowca, który postanowił driftować swoim Fordem. Mundurowi od razu zatrzymali go do kontroli.
- Przeczytaj także: Policjanci zabierają dowody rejestracyjne. I to za co
Drift ściągnął widmo pójścia za kratki
Sprawdzenie dokumentów mężczyzny ujawniło, że nie tylko nie powinien driftować, ale w ogóle jeździć samochodem. Posiadał on aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. 27-latek przewoził w samochodzie pasażera, co policjanci raczej odebrali, jako narażanie i jego bezpieczeństwa.
I teraz mężczyzna może skończyć za kratkami. Grozi mu bowiem 5 lat więzienia za jazdę autem z aktywnym zakazem. Dodatkowo zapewne będzie musiał zapłacić wysoką grzywnę. To rozstrzygnie już sąd.
W tym wypadku driftowanie było wyjątkowo nieodpowiedzialne. Kierowca nie dość, że narażał innych na niebezpieczeństwo, to jeszcze swoim zachowaniem ściągnął uwagę policji. To wszystko, mając świadomość, że w ogóle za kółkiem nie powinien się znaleźć.