Auto Świat Wiadomości Premiery BMW M3 i M4 z napędem na obie osie

BMW M3 i M4 z napędem na obie osie

Autor Piotr Wróbel
Piotr Wróbel

Napęd na obie osie to już w autach od BMW M nie nowość, ale po raz pierwszy najbardziej sportowa wersja układu xDrive trafia do BMW M3 i M4. Będą z nią łączone tylko 510-konne odmiany Competition z automatyczną skrzynią biegów, a korzyści z zastosowania takiego napędu są oczywiste – lepsza trakcja na starcie spod świateł, nieco łatwiejsze życie dla opon.

BMW M3 i M4 z M xDrive
Zobacz galerię (11)
BMW
BMW M3 i M4 z M xDrive

Wprowadzenie układu 4x4 do M3 i M4 to podwójnie dobra wiadomość. Po pierwsze, w odróżnieniu np. od M5 – gdzie napęd M xDrive to standard – w M3 i M4 będziemy mieli wyraźny podział. Mistrzowie kierownicy i amatorzy surowych sportowych wrażeń sięgną raczej po 480-konne wersje z napędem na tył i skrzynią ręczną – M3 i M4 w tej konfiguracji osiągną pierwsze 100 km/h po 4,2 s.

Chlubna tradycja będzie więc (na razie?) kontynuowana, bo poprzednik (F80/82) też występował ze skrzynią ręczną i... jakimś wielkim wzięciem się nie cieszył. Dobrze więc, że w Monachium nie zdecydowali się na wykreślenie tej wersji z oferty. W żyłach niektórych pracujących tam osób chyba faktycznie jeszcze płynie benzyna.

Przeczytaj też:

Kolejny poziom to 510-konne M3 i M4 Competition (0-100 km/h w 3,9 s) , dostępne z napędem na tył i skrzynią automatyczną (tym razem to „automat” 8b od ZF, w poprzedniku była to dwusprzęgłowa skrzynia DKG). Tu już pewna drobna różnica jest, bo o ile w F80/82 wersja Competition dostępna była też z przekładnią ręczną, o tyle w nowych M3 i M4 Competition wyboru skrzyni nie ma. Dostajesz „automat” i już. Natomiast wisienką na torcie gamy M3 i M4 będą teraz 510-konne wersje Competition z xDrive i „automatem”. Czas sprintu do „setki” to zaledwie 3,5 s (!). Przypominamy, że np. Ferrari Enzo potrzebowało na to samo aż 3,9 s.

BMW M3 i M4 Competition M xDrive – trzy tryby pracy napędu

Po drugie, napęd 4x4 będzie miał w M3 i M4 trzy tryby pracy, z czego dwa będą preferowały tylną oś (jeden – bardzo mocno), a trzeci – całkowicie odłączy przednią oś. A wygląda to tak: domyślnie mamy tryb 4WD, w którym napęd na wszystkie koła zapewnia maksymalną trakcję, ale preferowana i tak jest tylna oś – przód dołączy wtedy, gdy pojawią się problemy z trakcją. Z kolei w trybie 4WD Sport nawet jeszcze większa część momentu obrotowego przekazywana będzie na tylne koła, a jeśli komuś nadal będzie mało, ten włączy tryb 2WD. Czyli całkowicie odetnie przednią oś. Ale uwaga: włączenie tego trybu możliwe jest tylko przy uśpionym dsc. Tu naprawdę nie ma miękkiej gry.

Jak podaje w informacji prasowej BMW, napęd 4x4 uzupełnia aktywny mechanizm różnicowy M, który płynnie rozdziela moment obrotowy pomiędzy tylnymi kołami odpowiednio do potrzeb. Optymalizuje to bezstratne przenoszenie momentu obrotowego, szczególnie podczas jazdy w bardzo sportowym stylu i na jezdniach o zmniejszonej przyczepności z jednej strony. System M xDrive za pomocą elektroniczne sterowanego sprzęgła wielotarczowego rozdziela moment obrotowy bezstopniowo pomiędzy przednie a tylne koła. Zoptymalizowane smarowanie sprzęgła wielotarczowego zapewnia stabilne osiągi adaptacyjnego rozdziału mocy, nawet podczas wyczynowej jazdy na torze wyścigowym. Przekazanie napędu na mechanizm różnicowy przedniej i tylnej osi odbywa się przez wały przegubowe, które zostały zaprojektowane specjalnie do BMW M3 Competition Limuzyna z M xDrive oraz BMW M4 Competition Coupé z M xDrive, podobnie jak wały zdawcze przenoszące moment obrotowy na koła.

BMW M3 i M4 z M xDrive pojawią się w sprzedaży od połowy roku, ale cen na razie nie znamy. Na zapowiedzianą wersję Touring (kombi) przyjdzie nam poczekać do 2022 r., ale już ostrzymy sobie na nią zęby.

Autor Piotr Wróbel
Piotr Wróbel
Powiązane tematy: