Auto Świat Wiadomości Premiery Nowe Mitsubishi ASX to bliźniak lubianego modelu Renault

Nowe Mitsubishi ASX to bliźniak lubianego modelu Renault

Mitsubishi ASX to przepój rynkowy japońskiego producenta. Polscy kierowcy chętnie kupowali kompaktowego SUV-a, który do tej pory występował zarówno z silnikami benzynowymi, jak i dieslami oraz z napędem na przód lub na wszystkie koła. Teraz przyszedł czas na kolejne wydanie, które tym razem znacząco różni się od poprzednika i jest naturalizowanym modelem marki Renault.

Mitsubishi ASXMitsubishi
  • Nowe Mitsubishi ASX w ofercie będzie od marca 2023 r., ceny mają być podobne, jak w przypadku Renault Captura, ale za to gwarancja mechaniczna będzie wynosiła 5 lat lub 100 tys. km
  • Samochód dostępny będzie z silnikiem benzynowym, jako miękka lub klasyczna hybryda, jak również jako hybryda typu plug-in
  • Nowy ASX będzie występował wyłącznie z napędem na przednie koła. Do wyboru będę manualna lub automatyczna skrzynia biegów

Model ASX w ofercie Mitsubishi jest już od 2010 r. Do tej pory samochód doczekał się tylko jednej generacji, która występowała aż do 2021 r. Auto było wielokrotnie modernizowane, a tym samym cały czas zachowywało dość świeży wygląd i było chętnie kupowane przez kierowców. Dość powiedzieć, że na ostatnie wydanie w Europie zdecydowało się aż 380 tys. osób.

Przeczytaj też:

Teraz po ponad rocznej przerwie przyszedł czas na kolejną generację Mitsubishi ASX-a. Przed nowym autem trudne zadanie dorównania popularnością poprzednikowi. Dotychczasowe Mitsubishi ASX opracowano wspólnie z koncernem PSA, a jego siostrzanymi modelami były Citroen C4 Aircross oraz Peugeot 4008 (oba produkowane przez Mitsubishi).

W drugim wydaniu producent poszedł o krok dalej w zaawansowaniu współpracy z innymi markami, bo choć kooperantem nie jest już PSA (koncern Stellantis), to druga generacja ASX-a jest tak naprawdę Renault Capturem z innymi napisami oraz logo Mitsubishi na masce czy na kierownicy.

Mitsubishi ASX
Mitsubishi ASXMitsubishi

Nowe Mitsubishi ASX – udana kopia lubianego modelu

Mitsubishi ASX drugiej generacji od pierwowzoru różni się właściwie tylko wypełnieniem atrapy chłodnicy. Producent chwali się, że przednia część nadwozia to ukształtowany w charakterystyczny dla marki styl dynamicznej tarczy (Dynamic Shield), na której wyeksponowano logo złożone z trzech diamentów. Poza tym nie zabrakło charakterystycznych reflektorów z efektownymi kłami. Z kolei z tyłu dominują światła w kształcie litery C, a na klapie rozstrzelony napis Mitsubishi.

Jak przystało na SUV-a, nie obyło się bez osłon pod zderzakami oraz czarnych, plastikowych nakładek na nadkolach. Całości dopełniają wyoblenia karoserii, które nadają autu masywny wygląd, oraz 17- bądź 18-calowe alufelgi.

Nowe Mitsubishi ASX – funkcjonalne wnętrze

Nowe Mitsubishi ASX to auto udane także pod względem rozplanowania wnętrza. Jak na SUV-a klasy B jest tu dużo miejsca w obu rzędach wygodnych siedzeń (mogliśmy to sprawdzić podczas przedpremierowej prezentacji). Zarówno z przodu, jak i z tyłu wysokie osoby mają wystarczającą ilość przestrzeni na wysokości kolan oraz nad głowami.

Do tego dochodzi całkiem pojemny bagażnik. Wprawdzie 397 l to nieco za mało na rodzinne, wakacyjne wyjazdy, ale już na weekendowe podróże czy na duże, cotygodniowe zakupy, w zupełności wystarczy.

Mitsubishi ASX
Mitsubishi ASXMitsubishi

Nowe Mitsubishi ASX – nowoczesny kokpit

Mocną stroną Mitsubishi ASX-a jest również wygodna pozycja za kierownicą oraz łatwa obsługa multimediów. Poszczególne funkcje aktywuje się tradycyjnymi pokrętłami, przyciskami bądź za pośrednictwem dotykowego ekranu.

W zależności od wybranej wersji ma on przekątną 7- lub 9,3 cala. W standardzie każdej wersji jest Android Auto oraz Apple CarPlay, a w najbogatszych audio firmy Bose.

W nowym Mitsubishi ASX-ie dostępne są trzy rodzaje wskaźników. Od podstawowego, analogowego zestawu z wbudowanym ekranem o przekątnej 4,2 cala, poprzez konfigurowalny zestaw cyfrowy z ekranem o przekątnej 7 cali, aż po w pełni personalizowany cyfrowy wyświetlacz kierowcy o przekątnej 10,25 cala, który umożliwia również wyświetlanie mapy nawigacji.

Nowe Mitsubishi ASX – od benzyniaka do hybrydy plug-in

Mitsubishi ASX został zbudowany na płycie CMF-B opracowanej wspólnie przez alians Renault-Nissan-Mitsubishi. Dzięki niej możliwe jest zastosowanie nie tylko spalinowych silników, lecz także miękkiej hybrydy oraz pełnej hybrydy (HEV), a także odmiany plug-in (PHEV).

Bazowa jednostka napędowa to 3-cylindrowy, litrowy benzyniak o mocy 91 KM, współpracujący z 6-stopniową, manualną skrzynią. Kolejna w ofercie jest 12-woltowa, miękka hybryda 1.3 DI-T. Do wyboru jest 140-konny wariant z manualną skrzynią oraz 158-konna odmiana, w której standardem jest dwusprzęgłowa, 7-stopniowa przekładnia.

Mitsubishi ASX będzie pierwszym modelem japońskiej marki, który zyska klasyczną hybrydę. W tym przypadku benzyniak 1.6 współpracuje z dwoma elektrycznymi silnikami, a moment obrotowy dostarczany jest do kół dzięki automatycznej skrzyni z kilkoma trybami pracy.

Mitsubishi ASX
Mitsubishi ASXMitsubishi

Nowe Mitsubishi ASX – może jechać na samym prądzie

Na szczycie gamy silnikowej znalazła się hybryda typu plug-in, w której, podobnie, jak w klasycznej hybrydzie, wykorzystano benzynowy silnik 1.6 oraz dwie elektryczne jednostki. Na pokładzie tej wersji znajdzie się akumulator o pojemności 10,5 kWh i po naładowaniu go możliwe będzie podróżowanie w czysto elektrycznym trybie.

Nowe Mitsubishi ASX, produkowane będzie w fabryce w Hiszpanii, a jego rynkowy debiut przewidziano wiosną 2023 r. Producent obiecuje, że ceny będą na takim samym poziomie, jak w przypadku Renaulta Captura, którego koszty zakupu zaczynają się od 81 500 zł. Atutem japońskiego modelu będzie 5-letnia gwarancja mechaniczna (ograniczona przebiegiem 100 tys. km.).

Nowe Mitsubishi ASX – naszym zdaniem

Nowy ASX nie jest własną konstrukcją Mitsubishi, ale tego typu zabiegi wynikające z kooperacji różnych koncernów nie są dziś niczym nowym. Oprócz walorów użytkowych w przypadku tego modelu kusi dodatkowo pięcioletnia gwarancja przy zachowaniu poziomu cen zbliżonego do kosztów zakupu francuskiego pierwowzoru.

Autor Tomasz Kamiński
Tomasz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków