Przez ostatnie kilka tygodni Opel stopniowo zdradzał coraz więcej informacji na temat swojego nowego crossovera, by wreszcie pokazać auto w pełnej krasie. Pierwsza generacja modelu, zaprojektowana jeszcze gdy marka należała do General Motors, cieszyła się sporym wzięciem nie tylko w Europie – w sumie sprzedano ponad milion egzemplarzy Moki X. Druga powstała już po wejściu niemieckiego koncernu do Grupy PSA i trzeba przyznać, że z wyjątkiem nazwy nic ją z poprzednikiem nie łączy. Co więcej zapowiada całkowicie zmienioną stylistykę aut marki, jaka będzie wyróżniać kolejne modele Opla w nadchodzącej dekadzie.
Nowy Opel Moka – kompaktowy i młodzieżowy
Mokka została zaprojektowana na modularnej platformie CMP (Common Modular Platform) i mimo minimalnie bo o 2 mm dłuższego rozstawu osi jest w sumie o 12,5 cm krótsza (długość 415 cm) od dotychczasowej odsłony z oznaczeniem „X”, a przy tym o 10 cm niższa i o 1 cm szersza. Dzięki temu oraz krótszym zwisom ( o 6,1 cm z przodu i o 6,4 cm z tyłu) nadwozie wygląda na bardziej zwarte, a przez to już na starcie Mokka zyskuje dynamiczny i sportowy styl, dodatkowo podkreślony opcjonalnymi 18-calowymi alufelgami.
Pod względem designu stanowi rozwinięcie pomysłów zaprezentowanych po raz pierwszy dwa lata temu w studialnym modelu GT X, a charakterystyczny układ pasa przedniego, określany jako Opel Vizor będzie elementem stosowanym we wszystkich nowych modelach marki. Obejmuje on szeroki, błyszczący panel grilla rozdzielony wyeksponowanym logo marki, za którym umieszczono czujniki elektronicznych asystentów, oraz reflektory matrycowe IntelliLux LED (opcja) z charakterystycznym motywem skrzydła dla ledowych świateł do jazdy dziennej i kierunkowskazów. Zgrabne nadwozie wieńczy z tyłu spoiler dachowy, wąskie ledowe lampy również w z motywem skrzydła, umieszczona niemal na całej szerokości klapy bagażnika stylizowana nazwa modelu oraz szeroki zderzak ze zintegrowaną osłoną dolną.
Przejrzysty nowoczesny styl znajdziemy także we wnętrzu, które oferuje przestronność porównywalną z poprzednikiem i niemal taką samą pojemność przestrzeni bagażowej – 350 l w wersjach spalinowych i 310 l z napędem elektrycznym. Totalną rewolucję stanowi kokpit Pure Panel nawiązujący do motywu Opel Vizor. Dominują na nim dwa szerokie ekrany o przekątnej 12 i 10 cali (7 cali w wersjach bazowych) skierowane w stronę kierowcy. Pierwszy pełni rolę wirtualnych zegarów dostarczając najbardziej istotnych informacji na temat jazdy, drugi, dotykowy, jest centrum multimedialnym. Co ważne, na desce rozdzielczej nadal znajdziemy fizyczne przeciski dedykowane obsłudze podstawowych systemów na pokładzie, dzięki czemu nie trzeba robić licencjata z informatyki i przeskakiwać przez kolejne ekrany menu by włączyć/wyłączyć daną funkcję.
Nowy Opel Mokka – napęd elektryczny lub spalinowy
Od momentu rynkowego debiutu crossover Opla dostępny będzie z napędem czysto elektrycznym. Podobnie jak Corsa-e tak i Mokka-e wykorzysta w nim silnik elektryczny o mocy 136 KM i momencie 260 Nm, oraz baterie o pojemności 50 kWh. Kierowca będzie miał do wyboru trzy tryby jazdy: Normal, Eco i Sport. Auto będzie miało ograniczoną prędkość maksymalną do 150 km/h, a jego maksymalny zasięg w cyklu WLTP to nawet 322 km. Seryjnie będzie też wyposażone w system szybkiego ładowania prądem stałym o mocy 100 kW, który pozwoli na naładowanie akumulatora na stacji szybkiego ładowania do 80 proc. pojemności w ciągu 30 minut. Oczywiście Mokkę da się też naładować z domowego WallBoxa czy zwykłego gniazdka 230 V.
Opel obiecuje też wyróżniające się właściwości jedne nowego modelu, zwłaszcza w wersji elektrycznej dzięki zamontowaniu baterii płasko w podłodze, co zapewnia nisko położony środek ciężkości i dobry rozkład mas. Warto dodać, że nowa generacja może pochwalić się o 30 proc. większą sztywnością skrętną nadwozia i zależnie od wersji masą własną niższą o nawet 120 kg. Oczywiście poza Mokką-e paleta dostępnych odmian napędowych obejmie także benzyniaki i diesle, ale póki co Opel nie zdradza jeszcze szczegółów technicznych. Można tylko przypuszczać, że bedą to jednostki podobne do stosowanych m.in. w najnowszej odsłonie Corsy.
Nowy Opel Mokka – nie tylko gadżety
Wśród nowoczesnych systemów, jakie mogą trafić do wyposażenia nowej Mokki warto wymienić m.in. wspomniane już adaptacyjne reflektory matrycowe IntelliLux z 14 elementami, które automatycznie dopasowują wiązkę światła do warunków drogowych i nadjeżdżających pojazdów w taki sposób by nikogo nie oślepiać, zapewniając jednocześnie optymalne oświetlenie drogi. Z kolei adaptacyjny tempomat z funkcją „stop and go”pozwoli na półautonomiczną jazdę w korkach, a system multimedialny z usługą Opel Connect, systemem eCall i nawigacją online dostarczy informacji o ruchu drogowym i zapewni pomoc w razie awarii bądź wypadku. Oczywiście multimedia współpracują z Apple CarPlay i Android Auto, a w wyposażeniu znajdzie się również indukcyjna ładowarka do telefonów.nbsp;
Niestety, nie znamy jeszcze cen nowego modelu. Można tylko przypuszczać, że bazowe wersje benzynowe będą nieznacznie droższe od porównywalnych z dotychczasowych generacji, a to może oznaczać poziom minimum 85 tys. zł.
Nowy Opel Mokka - naszym zdaniem
Zapowiada się nowy przebojowy gracz wśród miejskich crossoverów. Nowa Mokka wnosi do segmentu młodzieńczy styl i ciekawe, przemyślane rozwiązania. Wrażenie robi jej design i cyfrowy kokpit. Oby sprawdziły się tylko obietnice marki, że będzie jeździć co najmniej tak dobrze, jak wygląda.