- Jedyny egzemplarz dla niezwykłego klienta, ceniącego sztukę, kochającego supersamochody i nieunikającego rozgłosu
- Wykończenie inspirowane zabytkową japońską ceramiką i tradycją luksusowych marek z dwóch światów – motoryzacji i mody
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Japończyk Yusaku Maezawa wsławił się nie tylko swoją działalnością biznesową, dzięki której zdobył pokaźny majątek, szacowany w 2020 r. przez Forbesa na 2 miliardy dolarów, ani nawet zgromadzoną przez lata cenną kolekcją dzieł sztuki. Zrobiło się o nim głośno na całym świecie, gdy w 2018 roku Elon Musk zapowiedział, że Maezawa będzie pierwszym kosmicznym turystą. Japoński miliarder wykupił uczestnictwo w komercyjnym locie wokół księżyca na statku zbudowanym przez SpaceX. Podróż planowana jest na 2023 rok.
Maezawa-san zażyczył sobie ostatnio luksusowej limuzyny. Ale nie takiej, którą może mieć każdy, kto ma dość pieniędzy, tylko jedynej w swoim rodzaju, o niepowtarzalnym wykończeniu odzwierciedlającym zainteresowanie sztuką. Wybór padł na Rolls-Royce'a, który słynie z wykonywanych ręcznie, czasem skomplikowanych, ale zawsze odpowiadających wymaganiom klienta wystrojów wnętrz swoich luksusowych pojazdów.
Rolls-Royce Phantom Oribe miał się stać samochodowym odpowiednikiem nowo zakupionego przez Yusaku Maezawę odrzutowca. Rolls-Royce we współpracy z Hermès stworzyli dzieło sztuki, inspirowane kolekcją XVI-wiecznej japońskiej ceramiki Oribe, należącej do Maezawy. Zielony kolor lakieru na karoserii, odpowiadający barwie szkliwa Oribe, został stworzony specjalnie dla klienta. Dół limuzyny ma kolor kości słoniowej.
Rolls-Royce Phantom Oribe – nazwa pochodzi od japońskiej ceramiki
Kabinę wykończono skórą w dwóch kontrastujących kolorach, beżowej Seashell White i zielonej Hermès Enea Green. Nie tylko tapicerka wykonana jest z tego materiału, lecz także takie elementy dotykane przez podróżnych, jak pokrętła klimatyzacji. Niecodzienne urządzenie wnętrza obejmuje m.in. chłodziarkę do szampana, schowek na karafki i dywaniki podłogowe z wełny owczej w jasnym kolorze. To jednak, co zwraca uwagę niepowtarzalnością stylu, to tzw. galeria – ciągnąca się wzdłuż całej kabiny listwa z drewna orzechowego ze wzorem inspirowanym motywem konia, stworzonym przez Pierre’a Pérona, XX-wiecznego artystę tworzącego dla domu mody Hermès.
Ceny samochodu nie podano, ale też pewnie klient specjalnie się nie targował. Sztuka bywa bezcenna, a Rolls-Royce Phantom Oribe jest bez wątpienia dziełem sztuki. Wschód spotyka w nim Zachód, historia przenika się z nowoczesnością, luksusowa moda wkracza do świata motoryzacji. Do stworzenia tego dzieła potrzebny był majętny i inspirujący mecenas. Rolls-Royce i Hèrmes mieli szczęście, że taki do nich zapukał.