• Nowe akumulatory Mahle i Allotrope Energy mają wiele niezwykle istotnych dziś zalet
  • Da się je bardzo szybko naładować, mają dużą gęstość energii i są ekologiczne
  • Nie wykorzystują metali ziem rzadkich, w pełni nadają się do recyklingu i są odporne na wycieki
  • Ich konstrukcja eliminuje także niektóre problemy związane z przystosowaniem sieci energetycznej do dużej ilości pojazdów elektrycznych
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

W przypadku pojazdów elektrycznych pojemność akumulatorów powoli przestaje być problemem. Aktualnie produkowane pojazdy nierzadko dysponują zasięgiem ponad 500 km na jednym ładowaniu. Pakiety akumulatorów mają w nich po prostu odpowiednią pojemność. Wiąże się to jednak z czasem ładowania, który staje się tym dłuższy, im więcej energii trzeba dostarczyć do ogniw. Choć technologie ładowania rozwijają się w ogromnym tempie i niektóre pojazdy elektryczne ładują się bardzo szybko z odpowiednich ładowarek, wciąż jeszcze klasyczny samochód, motocykl, czy skuter z silnikiem spalinowym da się zatankować znacznie szybciej.

Możliwe jednak, że właśnie dzięki rozwiązaniu zaprezentowanemu wspólnie przez firmy Mahle Powetrain i Allotrope Energy problem ten może całkowicie zniknąć. W wyniku wspólnych wysiłków firm powstał zupełnie nowy typ akumulatora. Litowo-węglowe ogniwo łączy zalety superkondensatorów i tradycyjnych akumulatorów litowo-jonowych, w wyniku czego można je bardzo szybko naładować, przy jednoczesnym zachowaniu bardzo dużej gęstości energii. Dodatkowo akumulator ten nie wykazuje żadnego efektu degradacji termicznej, znanego z tradycyjnych baterii litowych. Jest stabilny w wysokich temperaturach, co oznacza, że można ładować go z dużą mocą bez potrzeby wykorzystywania zewnętrznego układu chłodzenia, czy skomplikowanych systemów zarządzania ładowaniem.

Akumulator litowo-węglowy Mahle Foto: Mahle
Akumulator litowo-węglowy Mahle

Mahle Powetrain i Allotrope Energy do budowy nowego akumulatora wykorzystały anodę typu akumulatorowego o wysokiej wydajności i katodę z dwuwarstwowego kondensatora elektrycznego (EDLC) o dużej pojemności, Oddzielono je organicznym elektrolitem. Co więcej, ogniwo to jest ekologiczne - nie wykorzystuje metali ziem rzadkich, w pełni nadaje się do recyklingu i jest odporne na wycieki.

Projekt ten nie jest jedynie teorią. Mahle zbadało w praktyce swoje rozwiązanie. Wzięto pod uwagę scenariusz, wykorzystujący akumulator przeznaczony do skutera elektrycznego o zasięgu 25 km. Przy zastosowaniu konwencjonalnego akumulatora litowo-jonowego ładowanie takiego pojazdu (przyjęto pojemność 500 Wh) wymagałoby ok. 30 min przy wykorzystaniu szybkiej ładowarki. Pakiet litowo-jonowy o takiej samej pojemności można jednak naładować w zaledwie 90 sekund z mocą 20 kW, ale pochodzącej z jednofazowego połączenia o mocy tylko 7 kW. Rozwiązanie zespołu dr Mike'a Bassetta, szefa działu badań nad zespołami napędowymi Mahle, wykorzystuje bowiem wbudowany kondensatorowy magazyn energii. Ta cecha nowego akumulatora to jego jeszcze jedna zaleta - taka konstrukcja eliminuje kolejny problem występujący przy wykorzystaniu dużej mocy do ładowania pojazdów elektrycznych - konieczność modernizacji przyłączy, co czasami jest bardzo kosztowne.