Auto Świat EV Wiadomości Hejterzy elektryków, na pomoc! Skłócona Europa chwyta się wszystkiego. Czy cła coś zmienią?

Hejterzy elektryków, na pomoc! Skłócona Europa chwyta się wszystkiego. Czy cła coś zmienią?

Autor Artur Włodarski
Artur Włodarski

Chiny chcą upiec trzy pieczenie na jednym ogniu: zdekarbonizować się, zarobić na tym i zdominować branżę. Jako największy importer ropy na świecie, a zarazem truciciel atmosfery, planują zastąpić paliwa kopalne energią odnawialną. Właśnie dlatego na ich celowniku znalazła się Europa, która chce zablokować chińską ekspansję, nim będzie za późno. Czy ostatnio ogłoszone cła w ogóle coś zmienią?

Zeekr 001 - elektryk z Chin z koncernu Geely
Zeekr 001 - elektryk z Chin z koncernu GeelyŻródło: Źródło zbiorcze dla obrazków importowanych w ramach Onet Editorial Workflow
  • Chiny potrzebują nowych rynków zbytu, bo ich możliwości produkcyjne znacznie przekraczają popyt na samochody elektryczne w Chinach
  • UE stała się dla nich łatwym celem, bo europejscy producenci przespali moment, w którym powinni postawić na auta elektryczne. Dzisiejsza sytuacja sprzyja ekspansji Chin
  • W słowach szefów europejskich koncernów motoryzacyjnych da się wyczuć strach
  • Paradoksalnie hejterzy aut elektrycznych są dziś bardzo potrzebni europejskim producentom samochodów
  • Tekst, który właśnie czytasz, to druga część rozbudowanej analizy dotyczącej samochodów elektrycznych, Chin, rynku europejskiego i globalnej polityki krążącej wokół szeroko rozumianej branży moto. Poprzednią część tekstu znajdziesz tu: To nieprawda, że elektryki są w odwrocie. To gra o miliardowe zyski z chińsko-niemiecką wojenką w tle

Ten tekst pochodzi ze specjalnego magazynu "Świat za rok", w którym staraliśmy się opisać, co czeka nas w najbliższych miesiącach w Polsce i na świecie. Koniecznie zobacz też naszą debatę "Świat za rok", w której udział wzięli nasi dziennikarze i czytelnicy Onet Premium.

Autor Artur Włodarski
Artur Włodarski