Zwłaszcza duże samochody elektryczne bywają traktowane przez producentów jako nośniki nowych technologii oraz jako pole do popisu dla designerów. Najbardziej wyrafinowane technologie dopiero z czasem, o ile w ogóle, trafiają do mniejszych samochodów. To reguła, ale jak zawsze pojawiają się wyjątki.

Przykład? Nowe w pełni elektryczne MINI Cooper. Ten samochód od lat wyróżniał się wzornictwem opartym na legendarnym projekcie z końca lat 50. Jednak najnowsza odsłona elektrycznego MINI Cooper, która właśnie wchodzi na rynek, to kolejny krok w stronę estetycznego minimalizmu, za którym kryją się najnowsze technologie. Niektóre rozwiązania zastosowane w tym projekcie są absolutnie unikalne, można je spotkać tylko… w innych modelach MINI.

Niezwykłe wnętrze, w którym czegoś brakuje. A może nie brakuje?

Otwierasz drzwi i widzisz nieporównywalną z niczym deskę rozdzielczą, która nie jest wypukła jak w większości samochodów, tylko wklęsła. Daje to wrażenie wyjątkowej w tej klasie samochodów poczucie przestrzeni. Deska jest niezwykła także dlatego, iż… nie jest plastikowa. Nie ma mowy o tworzywie, które dla jednych jest za twarde, dla innych za miękkie albo za bardzo błyszczące, albo za bardzo matowe. Deska jest pokryta wysokiej jakości tkaniną 2D pochodzącą z recyklingu, na której mogą być wyświetlane różne motywy. Nie ma tradycyjnego prędkościomierza umieszczonego przed kierowcą.

Jego funkcje zostały przejęte po pierwsze, przez nowoczesny wyświetlacz Head-up – specjalny projektor wyświetla wybrane dane, w tym prędkość jazdy, na przezroczystej wysuwanej z deski rozdzielczej płytce w taki sposób, że są one widoczne tylko dla kierowcy bezpośrednio na linii wzroku. Po drugie, na środku deski rozdzielczej umieszczono okrągły, smukły ekran dotykowy OLED o średnicy 240 mm (to rozwiązanie pionierskie w skali światowej, który stanowi centrum sterowania rozrywką, informacją i – najogólniej rzecz biorąc – jest nowoczesnym interfejsem użytkownika. Ten ekran o wysokiej rozdzielczości wyświetla też podstawowe dane z jazdy, pełniąc rolę m.in. prędkościomierza.

Mniej znaczy więcej

Pod OLED-owym zegarem na środku deski rozdzielczej MINI Coopera umieszczono jeszcze niewielki, bardziej tradycyjny zestaw przełączników. Zawiera on jedynie najbardziej podstawowe elementy sterowania: włącznik główny napędu, przełącznik trybów jazdy, selektor "nastrojów" i… w sumie niewiele więcej. To, co kierowcy potrzebne jest do sterowania autem, ma on na samej kierownicy oraz oczywiście na centralnym wyświetlaczu, do którego dostęp ma także pasażer. A sama kierownica jest malutka i nie ma już trzeciego ramienia – zamiast niego pozostawiono ozdobny pasek tekstylny. Kierownica jest nieduża, aby zapewnić "gokartowe" doznania z jazdy – trochę jak w pierwowzorze z 1959 roku. We wnętrzu elektrycznego MINI Cooper czuje się wierność zasadzie, że minimalizm to nie tylko smukłość linii, to także unikanie dublowania urządzeń służących do sterowania samochodem.

Wrażenia z jazdy: gokart, ale jaki szybki!

Jak to w przypadku MINI, kierowca może spodziewać się zwrotności, zwinności i dobrego przyspieszenia, przy czym z całą pewnością "dziadek" Mini Cooper z końca lat 50. byłby zaskoczony możliwościami elektrycznego MINI startującego w roku 2024. Już podstawowy napęd nowego MINI Coopera E zapewnia świetne parametry jazdy – moc 184 KM pozwala przyspieszać do setki w 7,3 s., MINI Cooper SE jest jednak jeszcze szybszy: ma moc 218 KM i przyspieszenie do 100 km/h na poziomie 6,7 s. Jak na autko miejskie są to osiągi więcej niż wystarczające, zwłaszcza jeśli pamiętamy, że nie ma tu skrzyni biegów, a wysoki moment obrotowy dostępny jest od pierwszego obrotu koła. Jak to w elektryku.

Ładowanie to też już nie problem, czyli porozmawiajmy o zasięgu

W pełni elektryczne MINI Cooper Foto: MINI
W pełni elektryczne MINI Cooper

Dwie wersje napędów, które są do wyboru w elektrycznym MINI, różnią się nie tylko mocą i osiągami, lecz także wielkością baterii. Już podstawowa wersja ma zasięg ok. 300 km, co jest możliwe dzięki akumulatorowi o poj. 40,7 kWh; zużycie energii liczone w cyklu WLTP to 13,8-14,4 kWh/100 km. Napęd o mocy 218 KM ma akumulator o poj. 54,2 kWh i zasięg ok. 400 km. Pamiętając, że mamy do czynienia z samochodem, który służy głównie do jazdy po mieście i krótkich wycieczek, musimy przyznać, że są to wartości imponujące.

Ale i dalsze wypady są możliwe dzięki możliwości szybkiego doładowania akumulatora w trasie. MINI z podstawowym napędem może ładować się mocą do 75 kW, natomiast wersja o wyższej mocy i z akumulatorem o większej pojemności przyjmuje moc do 95 kW. Oznacza to, że elektryczne MINI z silnikiem o mocy 218 KM naładuje się w zakresie 10-80 proc. w 30 minut, wersja z silnikiem o mocy 184 KM na takie doładowanie potrzebuje zaledwie 28 minut.

Oczywiście, w zdecydowanej większości przypadków ładowanie na szybkich stacjach DC nie będzie użytkownikowi elektrycznego MINI do niczego potrzebne. Najwygodniej jest naładować auto we własnym garażu z gniazdka 230V albo – lepiej – za pomocą zainstalowanego w garażu Wallboxa. W takich warunkach naładowanie pustego akumulatora potrwa – w zależności od wersji – od 4,5 do 5 godzin. Jeśli ktoś ma na dachu panele fotowoltaiczne, ma szanse, aby w jedno popołudnie naładować do pełna pusty akumulator właściwie bezkosztowo…

Porozmawiajmy… z asystentem

"Hej, MINI" – na pokładzie każdego MINI działa w pełni funkcjonalny asystent głosowy, którego działanie powiązane jest z ekranem OLED wyświetlającym równocześnie grafiki uprzyjemniające komunikację z systemem. Kierowca może bezdotykowo – za pomocą komend głosowych – sterować radiem, nawigacją, połączeniami telefonicznymi, a nawet temperaturą. Asystent głosowy poda informacje o pogodzie lub inne. Albo opowie dowcip. MINI Cooper nie jest może dużym autem, ale na jego pokładzie działają funkcjonalności dostępne w najwyższych modelach samochodów klasy premium.

No to skonfigurujmy

W pełni elektryczne MINI Cooper Foto: MINI
W pełni elektryczne MINI Cooper

Nowe MINI można skonfigurować w salonie, ale można też – bez zbędnego pośpiechu – zrobić to online z domu albo z dowolnego miejsca, gdzie mamy dostęp do komputera lub telefonu połączonego z Internetem. Możliwości konfiguracji auta są przebogate i nie dotyczą jedynie typowych elementów wyposażenia, lecz – nawet bardziej – stylu, w jakim chcemy mieć ten samochód. To jedna z zalet auta, które wprawdzie należy do segmentu B, ale jest jednocześnie pojazdem klasy premium. Korzystając z konfiguratora na stronie internetowej MINI możemy wybrać min. kolor, tapicerkę, pakiety wyposażenia samochodu, sprawdzić opcje finansowania i zamówić swoje MINI online z opcją odbioru w dowolnym, wybranym przez siebie salonie.

I jeszcze ciekawostka: są funkcjonalności, o których łatwo zapomnieć albo nie mieć świadomości, że mogą nam się przydać. Wszystko stracone? Niekoniecznie. W MINI są elementy wyposażenia, które można domówić później i… zdalnie aktywować.