Producent samochodów elektrycznych Tesla musi zwrócić belgijskiemu klientowi koszt zakupionego przez niego samochodu (model S P100D) o wartości 158,6 tys. euro. Jak podaje "HLN" mężczyzna był w sporze z amerykańską firmą od czterech lat.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
W piątek sąd apelacyjny w Antwerpii na północy Belgii potwierdził istnienie poważnych niedociągnięć w komforcie i bezpieczeństwie jazdy w feralnym samochodzie — podaje gazeta. Pojazd miał m.in. wadliwe czujniki, przedwcześnie hamował, a także miał niesprawny wyświetlacz.
W swoim wyroku sąd nakazał Tesli odebrać samochód od klienta, a także zwrócić mu ponad 158 tys. euro. Jednocześnie sędzia wskazał na brak współpracy producenta, który nie przekazał biegłemu sądowemu danych dotyczących pojazdu.
- Przeczytaj także: Sprawdzamy realne zasięgi i zużycie aut elektrycznych – ranking
Jak podaje "HLN" Tesla zapowiedziała odwołanie się od wyroku do belgijskiego sądu najwyższego.
Andrzej Pawluszek (PAP)