Oficjalna premiera nowego Mercedesa SL odbyła się dwa dni później podczas 33. salonu samochodowego w Genewie 14-24 marca 1963).

Nowe auto od razu wywołało wielkie zainteresowanie – miało zastąpić tak legendarnych poprzedników, jak sportowy 300 SL i bulwarowy, znacznie słabszy, ale piękny 190 SL.

Zastąpienie legendy nigdy nie jest łatwe, tego zadania podjął się ówczesny stylista Mercedesa Paul Bracq.

Projektant Pagody Paul Bracq za kierownicą tego modelu Foto: Roman Dębecki / Auto Świat
Projektant Pagody Paul Bracq za kierownicą tego modelu

Linia karoserii Pagody jest prosta, wręcz geometryczna. Auto z twardym dachem wygląda jak mały sedan, ale jego urodę docenimy dopiero wtedy, gdy występuje z miękkim, materiałowym, złożonym dachem. Pionowe reflektory przejęto z 300 SL, inne techniczne rozwiązania z większego 220 SE (W 111). Auto było bezpieczne, miało kontrolowane strefy zgniotu, bardzo dobre zawieszenie, hamulce tarczowe z przodu (potem także na tylnej osi).

Mercedes SL W113 Pagoda (1963-71) z twardym dachem Foto: Grundhoff
Mercedes SL W113 Pagoda (1963-71) z twardym dachem
Mercedes Pagoda cabrio Foto: Roman Dębecki / Auto Świat
Mercedes Pagoda cabrio

Mercedes Pagoda – trzy silniki

Najważniejszą zmianą w stosunku do 190 SL były silniki. W poprzedniku stosowano jednostkę benzynową 1.9/115 KM, która do bulwarówki wystarczała, ale do szybkiej jazdy się nie nadawała. Nawiązano więc do 300 SL i wprowadzono pod maskę Pagody silniki 6-cylindrowe z wtryskiem. W pierwszym zaprezentowanym modelu był to silnik 2,3 litra o mocy 150 KM. Pozwalał on uzyskać przyspieszenie do 100 km/h w 9,7 s, a prędkość maksymalna wynosiła 200 km/h. Model 230 SL produkowano w latach 1963-67, kosztował 22 200 DM (wraz z wymiennym twardym dachem).

Aby nawiązać do rajdowych tradycji i zwycięstw Mercedesa 300 SL wystawiono w 1963 r. Mercedesa Pagodę 230 SL do ciężkiego rajdu Spa-Sofia-Liege. Na trudnych górskich trasach o długości ok. pięciu tys. km firmowa załoga Mercedesa zajęła pierwsze miejsce, a Pagoda udowodniła swoje sportowe ambicje.

Kolejny motor pod maską Pagody to jednostka 2,5 litra o mocy również 150 KM. Produkowano ją krótko, nieco ponad rok (1966-67), powstało 5196 egz. Osiągi – zbliżone do modelu 230 SL. Cena 22 800 DM.

Trzeci silnik to jednostka 2,8 litra o mocy 170 KM. Model 280 SL powstawał w latach 1968-71 (a więc do końca produkcji modelu W113). Jest najbardziej dopracowany, często występuje ze skrzynią automatyczną, ponieważ głównym odbiorcą byli klienci w USA. Wyprodukowano 23 885 egz. Cena? 24 300 DM.

Mercedes Pagoda – wnętrze. Projekt Paul Bracq Foto: Auto Świat
Mercedes Pagoda – wnętrze. Projekt Paul Bracq

W sumie w latach 1963-71 powstało 48 912 Mercedesów Pagoda. Wiele z nich przetrwało do dziś, zyskały już status poważnych i cennych klasyków.

Mercedes Pagoda – cenny klasyk

Najbardziej poszukiwanym i najdroższym jest model 280 SL – w stanie idealnym (tzw. jedynka) wyceniany jest na 156 tys. euro. Za model 230 SL w stanie idealnym trzeba zapłacić 128 tys. euro. Model 250 SL, mimo że najrzadziej spotykany, jest wyceniany z całej trójki najniżej – na 121 tys. euro. Za auto do kompletnego remontu (blacharka, lakier, mechanika, wnętrze) trzeba zapłacić ok. 120 tys. złotych.

W Polsce działa bardzo prężnie Pagoda SL Klub Polska skupiający ok. 40 członków. Klub co roku organizuje międzynarodowy zlot właścicieli Pagód. Kilka razy gościem honorowym zlotów był projektant tego modelu Paul Bracq.

Mercedes Pagoda Foto: Roman Dębecki / Auto Świat
Mercedes Pagoda