Wybór był tym razem wyjątkowo trudny. Powód? Cóż, definicja auta rodzinnego okazuje się w polskich warunkach bardzo szeroka: jeszcze niedawno w tej roli sprawdzały się m.in. Fiaty 126p, dziś w wielu przypadkach ich miejsce zajęły popularne „mieszczuchy” z segmentu B. Tworząc niniejsze zestawienie, wyszliśmy jednak z założenia, że pojazd rodzinny musi przede wszystkim zapewniać jak najwyższy poziom komfortu – abyśmy po dotarciu na miejsce nie musieli przez dwa dni dochodzić do siebie.
Kryteria są proste: obszerne wnętrze oraz pojemny i foremny bagażnik. Równie ważna – choć nie decydująca – okazuje się bezawaryjność. Dzięki temu do zestawienia załapał się protoplasta kompaktowych vanów, popularne na rynku wtórnym Renault Scénic. To bardzo pomysłowo zaprojektowane, lecz czasami niestety dość kapryśne auto.
Honda CR-V 2.2 i-CTDi (2005 r., 129 tys. km) - Terenówka jako auto rodzinne? Owszem, szczególnie że Honda CR-V z off-roadem zbyt wiele wspólnego nie ma. To po prostu podniesione kombi z funkcjonalną kabiną. Możemy liczyć na: przesuwną tylną kanapę, pojemny kufer, dużą liczbę praktycznych schowków oraz wygodny stolik między przednimi fotelami.
Równie dobrze japoński SUV wypada pod względem trwałości, ale raz na jakiś czas warto go zabrać w niezbyt trudny teren. Zastosowany napęd 4x4 (tylna oś dołączana automatycznie za pomocą pompy hydraulicznej) nie lubi bezczynności. Nieużywany dość szybko odmówi posłuszeństwa (drogie naprawy!). Polecamy trwałego i oszczędnego diesla 2.2. Benzyniak 2.0 dość dużo pali.
Zalety - CR-V II generacji to jeden z najbardziej praktycznych i najmniej awaryjnych kompaktowych SUV-ów. Kosztuje niemało, ale z reguły zapewnia niedrogą i bardzo spokojną eksploatację.
Audi A6 1.9 TDI (2001 r., 216 tys. km) - Ulubieniec Polaków zaczyna się już starzeć. Na szczęście robi to powoli – znalezienie egzemplarza w dobrym stanie technicznym jest dość trudne, ale wciąż możliwe. Warto jednak uzbroić się w cierpliwość, bowiem oprócz ogromnego wnętrza możemy liczyć na bogate wyposażenie. Polecamy benzyniaka 1.8T i diesla 1.9 TDI.
Ten drugi byłby idealnym wyborem, gdyby nie to, że większość egzemplarzy ma za sobą ogromne przebiegi. Odradzamy awaryjny silnik 2.5 TDI. Uwaga na auta powypadkowe i z zaniżonym przebiegiem – stanowią większość oferty.
Zalety - Duży samochód za niewielkie pieniądze. Do tego: bogate wyposażenie, wciąż niezły prestiż, komfortowe wnętrze i kufer o przyzwoitej pojemności. Koszty utrzymania? Dość przystępne jak na segment E – szeroki wybór tanich zamienników.
Xsara Picasso 2.0 HDI (2000 r., 196 tys. km) - Rzadko który model potrafi utrzymać się na rynku przez 10 lat. A właśnie przez tak długi okres można było kupić Citroëna Xsarę Picasso. Nic dziwnego: znajdziemy w nim niezwykle obszerne i pomysłowo zaaranżowane wnętrze (fotele drugiego rzędu można oddzielnie przesuwać i wyjmować) oraz bardzo duży bagażnik jak na kompaktowy van. Polecamy benzyniaki 1.6 i 1.8 lub trwałego diesla 2.0 HDI/90 KM. Wady? Egzemplarze z początku produkcji mogą być już „zmęczone” (skrzypi kokpit), zdarzają się awarie „elektryki” i tylnego zawieszenia.
Zalety - Citroën Xsara Picasso to doskonała propozycja w przedziale cenowym od 10 do 20 tys. zł – przy kompaktowych wymiarach zewnętrznych zapewnia maksymalną praktyczność i funkcjonalność. Problemy mogą pojawić się przy późniejszej odsprzedaży.
Opel Vectra 1.9 CDTi (2006 r., 113 tys. km) - Zapewne zastanawiacie się, dlaczego spośród wielu „kombiaków” klasy średniej wybraliśmy właśnie Vectrę C – da się przecież znaleźć modele zdecydowanie bardziej prestiżowe i nieco mniej awaryjne... To wszystko oczywiście prawda, ale za to pod względem przestronności wnętrza mało który konkurent jest w stanie równać się z Oplem.
Powiększony o 13 cm w stosunku do sedana i liftbacka rozstaw osi robi swoje: kufer pomieści od 530 do 1850 l bagażu, a pasażerowie podróżujący w drugim rzędzie mają tyle miejsca na nogi, ile w pojazdach o rozmiar większych. Oprócz tego za Vectrą przemawiają przystępne ceny zakupu oraz niewysokie koszty utrzymania.
I choć model ten do wzorców bezawaryjności nie należy, to jednak większość usterek ma raczej charakter kosmetyczny i usuniemy je stosunkowo niewielkim kosztem. Drogo zrobi się tylko wtedy, kiedy będziemy musieli wykonać remont zawieszenia albo posłuszeństwa odmówi układ kierowniczy. Polecamy jednostki 1.8 i 2.0 oraz diesla 1.9 CDTI. Uwaga na benzyniaka 2.2 – dość szybko rozciąga się w nim łańcuch rozrządu.
Zalety - Vectra C to jedno z najbardziej rodzinnych kombi w klasie średniej. Jej atuty to: przestronne wnętrze, pojemny kufer oraz niezłe wyposażenie seryjne. Co ważne, Opel okazuje się też niedrogi w zakupie oraz eksploatacji (szeroka oferta tanich części zamiennych). Uwaga na auta poflotowe: na rynku jest ich dużo, a co gorsza– są w dość słabej kondycji. Polecamy turbodiesla 1.9 CDTI (produkcji od Fiata), który w ocenie wielu mechaników jest uważany za udaną konstrukcję.
Dacia Logan MCV 1.6 (2007 r., 59 tys. km) - Dacia Logan MCV nie wygląda zbyt elegancko (ani z zewnątrz, ani w środku), plastiki zastosowane w kokpicie sprawiają wrażenie, jakby zostały wyprodukowane 20 lat temu, brakuje też nieco prestiżu. I to tyle – więcej wad rumuński pojazd w zasadzie nie ma.
Jest bowiem rekordowo funkcjonalny, zabierze na pokład aż siedem osób oraz – co ważne – nie zaskakuje poważnymi usterkami. Poza tym Logan kosztuje wręcz śmiesznie mało, a jego utrzymanie nie zrujnuje nawet mniej zamożnych. Optymalny wybór to benzyniak 1.6, diesle bywają kapryśne.
Zalety - Jeśli szukacie w miarę nowego auta z jak największym bagażnikiem, to powinniście rozważyć zakup Dacii Logan MCV. 700 l w wersji pięcioosobowej i 2350 l po zdemontowaniu tylnej kanapy to doskonałe wyniki! Niskie ceny, tania eksploatacja.
Fiat Doblo 1.9 JTD (2003 r., 119 tys. km) - Ten samochód niczego nie udaje. To nic innego jak prosty konstrukcyjnie dostawczak przerobiony na przestronne i funkcjonalne auto rodzinne. Komfort jazdy nie jest zbyt wysoki (z tyłu znajdziemy oś sztywną opartą na resorach piórowych), zaś wnętrze nie powala finezją ani jakością wykonania. Ale co z tego, skoro w Doblò psują się w zasadzie wyłącznie drobnostki... Poza tym Fiat może pochwalić się ogromnym bagażnikiem i praktycznymi przesuwnymi drzwiami bocznymi. Wśród silników warto zwrócić uwagę na udanego diesla 1.9 JTD.
Zalety - Fiat Doblò jest spartańsko wykończony i nie zabierze na pokład siedmiu osób, ale za to ma ogromny bagażnik, wiele praktycznych schowków, przesuwne drzwi boczne i mało kosztuje. Niskie będą również koszty eksploatacji – tanie części.
Renault Scenic 1.6 (2005 r., 101 tys. km) - Pierwowzór kompaktowych vanów! Koncepcyjnie Scénic II to rodzinne auto prawie bez wad: nadwozie jest komfortowe, praktyczne, pojemne i do tego świetnie zabezpieczone przed korozją. Nieźle prezentuje się także gama silnikowa. W ofercie rynkowej dominują motory: benzynowy 1.6 oraz wysokoprężny 1.5 dCi. W teorii oba spełniają wymogi stawiane przez rodziny, choć z uwagi na niższe spalanie większość nabywców wybiera diesla.
Niestety, napęd ten już po 70-80 tys. km boryka się z wieloma problemami, które bardzo często okazują się drogie w usunięciu. Dlatego bezpieczniejszym wyborem będzie wersja 1.6. Przed kupnem radzimy skontrolować stan zawieszenia oraz elektryczne dodatki – często są niesprawne.
Zalety - Idea super, ale do perfekcji nieco brakuje. Kompaktowy van Renault to jedno z najbardziej prorodzinnych aut w swojej klasie. Niestety, Scénic bywa kapryśny. Nietrwałe zawieszenie, szwankuje elektronika, psuje się osprzęt w silnikach (weźmy na przykład kosztowny układ wtryskowy w dCi). Na plus: korzystna relacja ceny do wieku.
Skoda Octavia II 1.9 TDI (2006 r., 110 tys. km) - Nie urzeka stylem, nie kusi też jakością wykonania ani wyposażeniem, ale z punktu widzenia walorów użytkowych i kosztów eksploatacji to zupełny top w swojej klasie (i nie tylko). Octavię II Combi zaliczamy do najciekawszych aut rodzinnych za ok. 30 tys. zł, szczególnie gdy pod jej maską pracuje turbodiesel 1.9 TDI.
Trwałość? Bez poważnych zarzutów. Nie ma mowy o korozji nadwozia, rzadko zawodzi „elektryka”, dość trwałe okazuje się zawieszenie. Oczywiście, drobne awarie się zdarzają, ale dzięki tanim markowym zamiennikom oraz powszechnie znanej i lubianej technice „made by VW” wiele napraw nie obciąży zbyt mocno domowego budżetu. Spalanie 105-konnego silnika 1.9 TDI? Średnio wynosi 5-6 l/100 km, co trzeba uznać za dobry wynik.
Uwaga – Octavia TDI w wersji kombi to popularny samochód flotowy, zalecamy więc ostrożność podczas kupna, bo właśnie zaniedbane egzemplarze z dużymi przebiegami najczęściej są źródłem problemów i złych opinii o modelu. W przypadku zadbanej Octavii szybko docenimy świetne walory przewozowe – ma ogromny bagażnik i duże wnętrze (pamiętajmy o tym, że jest to auto zbudowane na płycie kompaktowego Volkswagena Golfa V).
Zalety - Duże, pakowne kombi za rozsądne pieniądze – jeśli szukacie rodzinnego auta za 25-30 tys. zł, pamiętajcie o Octavii II generacji. Polecamy silnik 1.9 TDI o mocy 105 KM – to sprawdzona i niedroga w naprawach konstrukcja. Naszym zdaniem będzie dużo pewniejszym wyborem niż 2.0 TDI. Zwolennikom benzyniaków polecamy ośmiozaworowy motor 1.6/102 KM – wysoka trwałość, dobra współpraca z LPG.
Ford S-Max 2.0 TDCi (2007 r., 124 tys. km) - Czy rodzinne podróże muszą być nudne? Wcale nie! Ford S-Max to jedyny w swoim rodzaju van o sportowym zacięciu: ma dynamiczną sylwetkę i całkiem dobre (jak na tak ciężkie auto) własności jezdne. Co ważne, na rynku wtórnym można spotkać wersję wyposażoną w trzeci rząd siedzeń.
Pod względem trwałości wiele S-Maxowi zarzucić nie można, poza tym, że pojawiają się problemy z układem wspomagania kierownicy. Koszty obsługi pozwala obniżyć pokrewieństwo z popularnym Mondeo III generacji. Dobry wybór to diesel 2.0 TDCi.
Zalety - Ford wyszedł naprzeciw kierowcom, którzy po założeniu rodziny nie chcą rezygnować z przyjemności z jazdy. Dzięki S-Maxowi nie muszą też rezygnować z... licznego potomstwa: van Forda zabierze na pokład nawet siedem osób.
Opel Zafira 1.8 (2000 r., 178 tys. km) - Opla Zafiry A nie mogło w naszym zestawieniu zabraknąć – to jeden z najtańszych w zakupie i utrzymaniu siedmioosobowych vanów dostępnych na rynku wtórnym. Dzięki pomysłowemu systemowi Flex7 wnętrze można łatwo i szybko dopasować do aktualnych potrzeb. Niestety, ze względu na zaawansowany wiek większości egzemplarzy trzeba już liczyć się z usterkami, ale dzięki prostej konstrukcji utrzymanie niemieckiego vana nie będzie kosztowne. Polecamy benzyniaka 1.8 – diesle DTI miewają problemy z pompami wtryskowymi.
Zalety - Największy atut Opla to możliwość przewiezienia siedmiu osób. Poza tym jest to tani, praktyczny i niedrogi w eksploatacji pojazd – Zafira I okazuje się idealnym vanem dla osób z ograniczonym budżetem. Uwaga na „zmęczone” diesle DTI!
PODSUMOWANIE - Wiele osób z pewnym sentymentem wspomina czasy, kiedy na wakacje z całą rodziną jeździło się Maluchem. Dziś podróżowanie nie jest już tak... emocjonujące, bywa za to męczące – jeśli nie korzystamy z wystarczająco komfortowego środka transportu. Jak temu zaradzić? Cóż, można na przykład wybrać jedno z prezentowanych przez nas aut. Rozrzut cenowy jest na tyle duży, że każdy znajdzie coś dla siebie. Czy będzie to van, SUV, czy też funkcjonalne kombi – w każdym przypadku decyzja będzia trafna!
Nie urzeka stylem, nie kusi też jakością wykonania ani wyposażeniem, ale z punktu widzenia walorów użytkowych i kosztów eksploatacji to zupełny top w swojej klasie (i nie tylko). Octavię II Combi zaliczamy do najciekawszych aut rodzinnych za ok. 30 tys. zł, szczególnie gdy pod jej maską pracuje turbodiesel 1.9 TDI.
Rzadko który model potrafi utrzymać się na rynku przez 10 lat. A właśnie przez tak długi okres można było kupić Citroëna Xsarę Picasso.
Zapewne zastanawiacie się, dlaczego spośród wielu „kombiaków” klasy średniej wybraliśmy właśnie Vectrę C – da się przecież znaleźć modele zdecydowanie bardziej prestiżowe i nieco mniej awaryjne... To wszystko oczywiście prawda, ale za to pod względem przestronności wnętrza mało który konkurent jest w stanie równać się z Oplem.
Fiat Doblo - Ten samochód niczego nie udaje. To nic innego jak prosty konstrukcyjnie dostawczak przerobiony na przestronne i funkcjonalne auto rodzinne.
Pierwowzór kompaktowych vanów! Koncepcyjnie Scénic II to rodzinne auto prawie bez wad: nadwozie jest komfortowe, praktyczne, pojemne i do tego świetnie zabezpieczone przed korozją. Nieźle prezentuje się także gama silnikowa.
Dacia Logan MCV nie wygląda zbyt elegancko (ani z zewnątrz, ani w środku), plastiki zastosowane w kokpicie sprawiają wrażenie, jakby zostały wyprodukowane 20 lat temu, brakuje też nieco prestiżu. I to tyle – więcej wad rumuński pojazd w zasadzie nie ma. Jest bowiem rekordowo funkcjonalny.
Ulubieniec Polaków zaczyna się już starzeć. Na szczęście robi to powoli – znalezienie egzemplarza w dobrym stanie technicznym jest dość trudne, ale wciąż możliwe. Warto jednak uzbroić się w cierpliwość, bowiem oprócz ogromnego wnętrza możemy liczyć na bogate wyposażenie.
Terenówka jako auto rodzinne? Owszem, szczególnie że Honda CR-V z off-roadem zbyt wiele wspólnego nie ma. To po prostu podniesione kombi z funkcjonalną kabiną
Czy rodzinne podróże muszą być nudne? Wcale nie! Ford S-Max to jedyny w swoim rodzaju van o sportowym zacięciu: ma dynamiczną sylwetkę i całkiem dobre (jak na tak ciężkie auto) własności jezdne.
Opla Zafiry A nie mogło w naszym zestawieniu zabraknąć – to jeden z najtańszych w zakupie i utrzymaniu siedmioosobowych vanów dostępnych na rynku wtórnym.