Słońce świeci, ale w Chorwacji panuje mroźna pogoda: pięć stopni poniżej zera. To nie są optymalne warunki – mówi Miroslav Zrncević i spogląda na wyczynowe opony bolidu Concept One. Zrncević jest szefem kierowców testowych Rimac Automobili producenta supersportowego auta elektrycznego, o którym start-upy w Chinach i Krzemowej Dolinie dopiero marzą.
Wszystko jedno, takie same warunki dotyczą obu samochodów – dodaje Miro, wsiada, podjeżdża do linii startu i staje obok Bugatti Veyrona. Przed autami 402 metry równiutkiego asfaltu plus strefa hamowania. Wszystko gotowe do drag race’u dwóch gigantów. To będzie pojedynek systemów, starcie dwóch światów.
Po jednej stronie maszyna z takiego lepszego garażu majsterkowicza, cztery silniki elektryczne, które razem rozwijają moc 1088 KM. Po drugiej – markowe monstrum z domu VW, 8 l pojemności skokowej, podzielonej na 16 cylindrów w układzie W, 4 turbosprężarki, 1001 KM.
Jednak – co w przypadku konkurencji przyspieszeń jest szczególnie ważne – Rimac dysponuje już od startu 1600 Nm momentu obrotowego, a Bugatti ma 1250 Nm przy 2200 obr./min. Na takim krótkim odcinku bez znaczenia jest to, że Veyron rozwija maksymalną prędkość ponad 400 km/h (Rimac: 355 km/h) – Bugatti tej przewagi nie zdąży wykorzystać. Oba samochody mające napęd na cztery koła startują z kontrolą trakcji.
Nieznane szerszej publiczności chorwackie auto, które na tym dystansie pokonało już takie znakomitości, jak Tesla Model S i LaFerrari, ma szczególny sportowy dyferencjał: moment obrotowy jest 100 razy na sekundę na każdym kole zmieniany tak, żeby zachować jak najlepszą trakcję. Dzięki temu Rimac Concept One na starcie dosłownie odlatuje Bugatti Veyronowi.
Mimo to sukces elektrycznego modelu nie jest aż tak spektakularny, jak można by się tego po starcie spodziewać. Pod koniec odcinka o długości 1/4 mili potężny Veyron prawie dogania konkurenta. Rimacowi udaje się wprawdzie utrzymać przewagę aż do mety, ale wyścig na 600 m zapewne by przegrał. Nie wspominając już o tym, że elektryczny supersportowiec wytrzymałby takie przyspieszenia tylko kilka razy, bo potem jego akumulatory wymagałyby ponownego naładowania. Jednak ten jeden raz Rimac bez litości pozostawił Bugatti z tyłu.
To jest Rimac Automobili
Mate Rimac, syn przedsiębiorcy z Zagrzebia, miał 23 lata, gdy na małym stoisku na IAA we Frankfurcie w 2011 r. pokazał Concept One. Powstało kilka sztuk modelu. W tym miesiącu zostanie sprzedane pierwsze z 8 aut dla klientów – do USA za 1,2 mln dolarów. Nowość: Concept S (1384 KM, z tylnym spoilerem, na zdjęciu), tylko na tor. Planowany jest nowy model. Ma być jeszcze mocniejszy i powstanie w 20 egzemplarzach.
Naszym zdaniem
Przykład Rimaca pokazuje, że nawet nikomu nieznany producent może przekonać do siebie najbogatszych tego świata. Podstawą jest oczywiście nienaganny produkt, ale (być może równie) ważny okazuje się zręczny marketing, np. zestawienie auta z najznakomitszymi i pokonanie ich.
Dane techniczne
Samochód | Rimac Concept One | Bugtti Veyron 16.4 |
Moc | 1088 KM | 1001 KM |
Kraj pochodzenia | Chorwacja | Francja |
Cecha szczególna | dwie dwubiegowe skrzynie dwusprzęgłowe na tylnych półosiach | w 5,5 s od 0 do 160 km/h i w 4,2 s znów do 0 |
Silnik | po dwa elektryczne na każdej osi | W12 umieszczony centralnie |
Moment obrotowy | 1600 Nm | 1250 Nm |
Zasięg | 328 km | – |
Prędkość maks. | 355 km/h | 418 km/h |
Spalanie | – | 24,0 l/100 km |