- Jaecoo 5 to nieduży kompaktowy SUV, który w Polsce będzie rywalizował m.in. z Toyotą C-HR i Dacią Duster, czyli w jednym z najmocniej obsadzonych segmentów
- Jaecoo 5 jest firmowany przez chiński koncern Chery, jednego z największych tamtejszych producentów samochodów
- SUV będzie dostępny z funkcją, która robi piorunujące wrażenie i każe się zastanawiać "jak oni to do licha zrobili".
- Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Chińska marka Jaecoo wkracza w swój drugi rok w Polsce debiutem drugiego modelu. Po Jaecoo 7 pojawia się Jaecoo 5, czyli mierzący 438 cm długości nieduży kompaktowy SUV rywalizujący z takimi hitami jak Dacia Duster i Toyota C-HR. Samą markę Jaecoo założono w 2023 r., ale stoi za nią koncern Chery — jeden z największych chińskich producentów aut i nieprzerwanie od 22 lat największy tamtejszy eksporter samochodów osobowych.
Poznaj kontekst z AI
Przeczytaj także: Kuszą ceną i wyposażeniem, ale które chińskie auto kupić? Mam pięć typów i jednego faworyta
Jaka jest cena Jaecoo 5 w Polsce?
Jaecoo 5 już na starcie oferuje promocyjną cenę: 109 tys. 900 zł za wersję ze spalinowym 147-konnym silnikiem 1.6 turbo. Dorzuć do tego wyjątkową gwarancję (mechaniczną na trzy lata bez limitu kilometrów oraz 7-letnią z limitem 150 tys. km) i mocne wyposażenie standardowe (m.in. tempomat adaptacyjny, bezkluczykowy dostęp i uruchamianie pojazdu, kamera cofania, 18-calowe aluminiowe obręcze kół i światła LED) i masz naprawdę mocną kontrofertę dla Toyoty C-HR oraz Dacii Duster.
Jaką jakość ma Jaecoo 5?
Jeśli Jaecoo 5 nie wygląda na SUV-a premium, to nie wiem, jaki trzeba mieć design, żeby się zakwalifikować do tego grona.
Przeczytaj także: Chcesz nowe niemieckie auto za maks. 150 tys. zł? Mam dla ciebie pięć typów. W tym model premium i 4,6-metrowy wóz
Linie nowego chińskiego SUV-a godzą dwie cechy, które teoretycznie nie mogą koegzystować: minimalizm i wyrazistość. Na dodatek design jest bardzo konsekwentny: nie ma tu niczego, co zakłócałoby spójność i harmonię. W gruncie rzeczy jedyne, czego mi w nim brakuje, to większej niezależności stylistycznej od Jaecoo 7.
Jaecoo 5 mierzy 438 cm długości, 186 cm szerokości i 165 cm wysokości. Tym samym jest o 12 cm krótsze, o pół centymetra węższe i o 3 cm niższe od Jaecoo 7.
Deska rozdzielcza Jaecoo 5 to także mieszanka wyrazistości z minimalizmem — i to takim, że w całej środkowej konsoli znalazły się zaledwie trzy tradycyjne przyciski. Szkoda, bo brak klasycznych pokręteł i klawiszy do obsługi klimatyzacji jest zwyczajnie uciążliwy.
A jak jest z jakością wykonania wnętrza Jaecoo 5, który przecież będzie jednym z najtańszych chińskich SUV-ów w Polsce? No cóż... to poziom klasy premium. Nie żartuję.
Nad głową mam mnóstwo miejsca — a także szklany dach o powierzchni aż 1,45 m kw. (standard w wersji Premium za 124 tys. 900 zł). Przestrzeń na nogi też budzi uznanie — nawet jeśli siedzi się z tyłu i ma 188 cm wzrostu. Kolorów oświetlenia wnętrza jest tyle, że przez 256 dni codziennie można ustawić inną barwę.
Przeczytaj także: Jakie trzyletnie auto do 100 tys. zł kupić? Oto pięć propozycji z pięciu segmentów
Przebierać można też w schowkach: Jaecoo 5 ma ich wewnątrz aż przeszło 35. Bagażnik z kolei liczy od 480 do 1180 l, a jego próg znajduje się na całkiem wygodnym poziomie.
Fotel kierowcy jest nie tyle całkiem, ile zupełnie wygodny. W bocznych lusterkach widać sporo otoczenia, nadspodziewanie dobra okazuje się też widoczność przez relatywnie wąską tylną szybę.
Tyle o wnętrzu. Pora ruszać.
Jak się jeździ Jaecoo 5?
Na chińskim torze testowym czekało na mnie Jaecoo 5 w spalinowej 147-konnej wersji. Wprawdzie nie da się jej uznać za sportowe auto, to dynamiki mi nie brakowało, czego niestety nie mogę powiedzieć o precyzji układu kierowniczego. Zawieszenie zestrojono miękko, wnętrze sprawnie wyciszono. Niemniej największe wrażenie robi funkcja znana już z większego Jaecoo 7.
To system kamer, ale nie 180 lub 360, lecz 540 stopni. Tym samym na centralnym ekranie można zobaczyć, co się znajduje pod samochodem. Sprawdza się to doskonale np. w warunkach miejskich, kiedy parkując, chcę się upewnić, że nie przekraczam linii. W Jaecoo 7 wygląda to tak:
System kamer 540 stopni jest standardem w droższej wersji wyposażenia Premium — podobnie jak np. elektryczna regulacja, podgrzewanie i wentylowanie przednich foteli, elektrycznie otwierana klapa bagażnika i wspominany panoramiczny dach.
Wniosek jest jeden: Chińczycy dobrze wiedzą, co robią, pojawiając się z takim modelem w tak wymagającym segmencie. Jaecoo 5 może rywalizować z Dacią Duster i Toyotą C-HR jak równy z równym.