Lexus GS w najnowszej odmianie (czwarta generacja modelu po liftingu) mocno się wyróżnia spośród innych aut tej klasy. Niemcy mają klasyczne, skrojone na miarę garnitury, podczas gdy Japończyk nie założył krawata, w dodatku ma krótkie kolorowe spodenki i trampki.
Przekładając to na język motoryzacyjny, jego cechami szczególnymi są agresywnie zaprojektowany pas przedni z wielkim grillem w kształcie klepsydry (szczególnie z pakietem F Sport), podwójne lampy (główne i dzienne w technologii LED) oraz tylne lampy z przezroczystymi kloszami, jak po modnym niegdyś tuningu optycznym. Wtedy nazywało je się nawet lampami w stylu Lexusa.
Lexus GS 200t F Sport – wyzywająco i cyfrowo
W środku wita nas krwista czerwień niczym w Alfie Romeo (taki kolor mają siedzenia, tunel środkowy i boczki drzwi). Na środku w górnej części kokpitu znajduje się panoramiczny ekran ciekłokrystaliczny o przekątnej 12,3 cala. Nie jest on dotykowy. System multimedialny obsługuje się przy pomocy dżojstika, co utrudnia sterowanie, ponieważ kursor porusza się nieprecyzyjnie, przeskakuje. Ponadto nadal sporo do życzenia pozostawia przeciętnej jakości grafika menu i map nawigacji.
Za to po ostatniej modernizacji znacznie lepiej wyglądają zegary. Teraz to wirtualny obrotomierz, otoczony satynową obwódką, z cyfrowym prędkościomierzem pośrodku (jak w motocyklu). Analogowe pozostały już tylko wskaźniki temperatury cieczy chłodzącej i poziomu paliwa oraz... zegarek na desce rozdzielczej. Ma to swój urok. Niestety, Lexus GS nie jest mistrzem przestronności, co odczują wyżsi pasażerowie siedzący z tyłu. Pojemność bagażnika plasuje się za to w górnej średniej w tym segmencie – wynosi 520 litrów.
Lexus GS 200t F Sport – daje radę, ale...
Tym razem do testu nie otrzymaliśmy auto z napędem hybrydowym, z którym Lexus od razu się kojarzy (w ofercie GS-a są aż dwie takie wersje: oszczędna, 245-konna GS 300h oraz topowa GS 450h o łącznej mocy 345 KM). Pod maską białego sedana pracuje silnik benzynowy. To bazowa, najtańsza wersja tego modelu, więc nie oczekujcie „V6-ki”. Zgodnie z panującymi trendami tego sedana klasy wyższej napędza czterocylindrowy benzyniak z turbosprężarką (to samo robi BMW, Mercedes czy Volvo).
Silnik podstawowy, ale nie słaby – generuje 245 KM i 350 Nm. Współpracuje z ośmiostopniowym „automatem”, do którego pracy trudno jest się przyczepić (w razie czego mamy łopatki na kierownicy). Wariant GS 200t oferuje lepsze osiągi od wersji 300h. Sprint od 0 do 100 km/h zajmuje nieco ponad 7 sekund, a przyspieszenie od 80 do 120 km/h – niecałe 6 sekund. To dobre wyniki.
Benzyniak jest również znacznie tańszy od hybrydy (w testowanej specyfikacji o ponad 20 tys. zł). Ma tylko jedną słabość - wysoki apetyt na paliwo. W mieście może wynieść on nawet 14 l/100 km. Lexus GS to duży i ciężki samochód (ponad 1,6 tony masy własnej). Spalanie w trasie naturalnie spada, wyniosło 9,0 l, ale trzeba się liczyć, że w trybie mieszanym z baku będzie ubywać ponad 10 l benzyny na każde 100 km.
Pochwalić należy własności jezdne Lexusa GS. Nie jest to jedynie wygodny sedan dla statecznych osób. Jego prowadzenie sprawa sporo frajdy. Napęd przenoszony tradycyjnie na tylne koła daje fajną, nadsterowną charakterystykę, zwiększa zwinność pojazdu i umożliwia efektywniejsze przyspieszanie. Układ kierowniczy jest nad wyraz komunikatywny, a kierownica F Sport wykończona perforowaną skórą świetnie leży w dłoniach. W trasie cieszy natomiast cichy silnik i świetnie wyciszone wnętrze, co jest już znakiem rozpoznawczym Lexusa. Jazda autostradą z wysoką prędkością nie męczy. To rownież zasługa wygodnych przednich foteli z długimi i szerokimi siedziskami.
Lexus GS 200t F Sport – naszym zdaniem
GS to interesujący model w segmencie E. Auto z całą pewnością ma swój niepodrabialny styl, który oczywiście można akceptować bądź nie. Bazowy silnik nie jest złym wyborem, jeśli szukasz samochodu z tej półki w niewygórowanej cenie. Kompletnie wyposażony, testowy egzemplarz w wersji F Sport kosztuje od 265 000 zł (w wyprzedaży od 220 500 zł).
Lexus GS 200t F Sport – dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | benzynowy turbo/R4/16 |
Pojemnośc skokowa | 1998 cm3 |
Moc maksymalna | 245 KM/5800 obr./min |
Maks. moment. obrotowy | 350 Nm/1650-4500 obr./min |
Skrzynia biegów/napęd | aut. 8-biegowa |
Napęd | na tylne koła |
Prędkość maksymlana | 230 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,3 s |
Średnie spalanie producenta | 8,0 l/100 km (test: ponad 10) |
Pojemność bagażnika | 520 l |
Długość/szerokość/ wysokość | 4880/1840/1455 mm |
Rozstaw osi | 2850 mm |
Masa własna | 1665 kg/580 kg |
Gwarancja mech./perforacyjna | 3 lata/12 lat |
Cena podst. testowanej wersji | 265 500 zł |