- Od stycznia do czerwca tego roku europejscy klienci kupili prawie 300 tys. Golfów
- Honda i Kia prezentują mistrzowski poziom w skuteczności hamulców
- Największe przekłamanie fabrycznych danych spalania stwierdziliśmy w Hondzie
Ile to już razy któryś z producentów się odgrażał, że stworzył kompakt, który zmiecie Golfa? Trudno byłoby policzyć takie deklaracje na palcach nawet kilku rąk. A ile razy faktycznie Golf musiał ponieść porażkę, np. w testach porównawczych? Do policzenia tego wystarczyłaby jedna dłoń – i nie mówimy tu tylko o naszych publikacjach. Zresztą klienci uważają podobnie: mimo skandalu dieslowego Golf pozostaje najchętniej wybieranym autem w Europie. W pierwszych 6 miesiącach tego roku na naszym kontynencie sprzedało się blisko 300 tys. egzemplarzy Golfa.
Jeśli chodzi o rynkową pozycję, Golf może spać spokojnie. Tyle że w naszych porównaniach nie punktujemy wolumenu sprzedaży, tylko twarde cechy. I odkąd przejechaliśmy się nową Kią Ceed (pisownia teraz już bez apostrofu i od wielkiej litery), wiedzieliśmy, że pozycja Golfa w naszych porównaniach może być zagrożona: produkowany na Słowacji kompakt został po raz kolejny udoskonalony pod każdym względem. Czy jest już wystarczająco mocny, żeby pokonać Golfa? To dziś sprawdzimy i o zwycięstwie rozstrzygną punkty przyznane w 25 kategoriach – tu nie ma miejsca na sympatię.
Kia Ceed stawiła się do boju ze 140-konnym silnikiem turbobenzynowym. Volkswagen oddelegował Golfa 1.5 TSI, rozwijającego moc 130 KM. W tej stawce nie mogło też zabraknąć bestsellerów Opla i Renault: Astrę napędza 125-konne 1.4, a Megane’a – jednostka 1.2 TCe, osiągająca 132 KM. Japonię reprezentuje Honda Civic ze 129-konnym 1.0. To jedyny 3-cylindrowiec w stawce.
Mamy tu zatem wszechstronne i atrakcyjnie zmotoryzowane auta, których ceny w testowanych wersjach oscylują wokół 85 000 zł. Które okaże się najlepsze? Może wcale nie Kia ani Volkswagen?
Renault Megane 1.2 TCe - 413 punktów
Renault Megane 4. generacji jest na rynku od początku 2016 r. i wciąż prezentuje się świeżo. W dobrym guście jest także wnętrze z pionowym 7-calowym ekranem. Mniej podoba nam się za to logika obsługi poszczególnych funkcji, a często – jej brak. Na początku długo błądzi się po różnych menu i denerwuje, że ekran wolno reaguje na dotyk. Słabym punktem Megane’a jest też ciasny tył kabiny. Z przodu za to nie czuje się tak bardzo, że kompakt Renault jest najmniejszy w stawce. Silnik ma 1,2 l pojemności i moc 132 KM. Przy niskich obrotach jest nieco ospały, ale miękko i cicho pracuje. W porównaniu z rywalami Megane porusza się nieco ociężale. Układ kierowniczy daje gorsze wyczucie kół, a zawieszenie dość sztywno wybiera nierówności. Za to wyposażenie jest kompletne.
Honda Civic 1.0 VTEC Turbo - 428 punktów
Honda zawsze lubiła się wyróżniać i pod tym względem 10. generacja Civica pielęgnuje tradycję. Stylistyka jest tu „najdziksza”, co ma swoje plusy i minusy. Do zalet długiego nadwozia na pewno należy bagażnik, który pomieści aż 478 l. Poważnym minusem jest opadająca linia dachu, gdyż mocno ogranicza przestrzeń z tyłu nad głową. Civic w tej lidze mocy oferuje 3-cylindrową jednostkę. Jej 129 KM i 200 Nm zapewniają nieco gorsze osiągi niż rywale, a nie są szczególnie oszczędne. Z niskich obrotów silnik „wstaje” z lekkimi oporami, za to lubi być wyżej kręcony. Częste zmiany biegów są konieczne, ale sprawiają frajdę, bo lewarek jest precyzyjny i stoi wysoko na tunelu. Słowa pochwały należą się także za: mocne hamulce, starannie zestrojone zawieszenie i rozsądną cenę.
Opel Astra 1.4 Turbo - 433 punkty
Ledwo koncern PSA przejął Opla od General Motors i już są wyniki! Opel w pierwszym półroczu osiągnął pierwszy zysk od 20 lat (502 mln euro). To też efekt dobrych samochodów, konstruowanych jeszcze za czasów poprzedniego właściciela. Astra ma lekką, elegancką linię, a mimo to oferuje w środku dużo miejsca. Jak zwykle polecamy też wygodne fotele AGR i znowu dobre wrażenie wywarł na nas 1,4-litrowy silnik o mocy 125 KM. Mocno ciągnie z dołu, jest elastyczny i spełnia już normę Euro 6d-TEMP, ale jednocześnie spalił najwięcej w porównaniu. Zawieszenie Astra ma sztywne, w pewnych sytuacjach wprowadza niepotrzebny niepokój w jazdę, ale dynamicznie usposobionym kierowcom będzie się podobać. Tym bardziej że Astra może się pochwalić niską masą i dobrą ceną.
Volkswagen Golf 1.5 TSI - 444 punkty
Weteran segmentu jest konstrukcyjnie najstarszym autem tego porównania. Siódma generacja Golfa zadebiutowała w 2012 r. i lifting w 2016 r. pozwolił jej dotrwać w świetnej kondycji do dziś. Następca pojawi się już w przyszłym roku. Tymczasem Golf nadal przekonuje pod wieloma względami. Kabina zapewnia najwięcej miejsca i jest najstaranniej wykończona, przykładne są także widoczność i komfort siedzeń. 1,5-litrowe TSI pracuje cicho i przyjemnie, najmniej pali i jest elastyczne. Golfa prowadzi się przy tym poręcznie i bezpośrednio, a nierówności filtruje komfortowo nawet bez opcjonalnego zawieszenia DCC. Dlaczego VW w takim razie nie zwycięża, jak to zwykle ma miejsce? Bo jest drogi, ma tylko 2 lata gwarancji i zahamował nieco gorzej od konkurentów.
Kia Ceed 1.4 T-GDI - 450 punktów
To się nazywa postęp. Kompaktowa Kia, jeszcze kilkanaście lat temu nie bez powodu wyśmiewana, dziś wygrywa porównanie w bardzo konkurencyjnym segmencie kompaktów. Ceed jest porządnie wykonany, ma przemyślany kokpit z logiczną obsługą. Fotele trzymają ciało lepiej niż w poprzedniku i znacząco poprawiło się też prowadzenie. Układ kierowniczy reaguje z wyczuciem, zawieszenie trafia w idealny kompromis między sportową sztywnością a komfortem. Jeździ tak, jak to w Europie lubimy. Do porównania Kia mogła nam udostępnić tylko wersję z dwusprzęgłową skrzynią biegów, która nieprzesadnie szybko pracuje, ale zmienia biegi gładko i jest warta polecenia. Silnik świetnie ciągnie, choć nie należy do najcichszych. Za to hamulce i gwarancja są absolutnie topowe.
Dane techniczne
Test spalania
Największe przekłamanie fabrycznych danych spalania stwierdziliśmy w Hondzie. Jedyny w teście 3-cylindrowy silnik jest najbardziej wysilony i realnie tak samo spragniony, jak 1.4 w Kii. Najoszczędniejszy okazał się 1.5 TSI, czyli jednostka o największej pojemności w tym porównaniu i zarazem najniższej mocy z litra pojemności. Astra też ma umiarkowanie wysilony silnik, ale pali najwięcej.
Droga hamowania
Honda i Kia prezentują mistrzowski poziom w skuteczności hamulców. Opel, Renault i Volkswagen potrzebowały nieco dłuższego dystansu, żeby wytracić prędkość. Ogólnie poziom jest wysoki, tylko w przypadku VW można mówić o utracie skuteczności hamowania po rozgrzaniu tarcz, ale to też w stosunkowo niewielkim stopniu. Niemniej to Golf zanotował najsłabsze wyniki w porównaniu.
Punktacja
Naszym zdaniem
Testowane kompakty prezentują ogólnie bardzo wysoki poziom i każdy z nich jest wart polecenia. Jednak największe gratulacje należą się Kii za pokonanie Golfa – niewielu producentom się to udało. Ceed nie pozwolił sobie na żadne poważne słabości, ale na pewno dojdzie jeszcze do niejednego rewanżu.
Nowy Ceed znakuje kolejny etap rozwoju Kii. Z każdym poprzednim marka wzbijała się na nowe wyżyny i coraz śmielej rywalizowała z konkurentami o ugruntowanej pozycji rynkowej. Czy tym razem będzie „pozamiatane”?
Renault Megane 4. generacji jest na rynku od początku 2016 r. i wciąż prezentuje się świeżo.
W dobrym guście jest także wnętrze z pionowym 7-calowym ekranem. Mniej podoba nam się za to logika obsługi poszczególnych funkcji, a często – jej brak. Na początku długo błądzi się po różnych menu i denerwuje, że ekran wolno reaguje na dotyk.
Słabym punktem Megane’a jest też ciasny tył kabiny. Z przodu za to nie czuje się tak bardzo, że kompakt Renault jest najmniejszy w stawce.
Megane jest najciaśniejszym autem w naszym porównaniu.
Silnik ma 1,2 l pojemności i moc 132 KM. Przy niskich obrotach jest nieco ospały, ale miękko i cicho pracuje. W porównaniu z rywalami Megane porusza się nieco ociężale. Układ kierowniczy daje gorsze wyczucie kół, a zawieszenie dość sztywno wybiera nierówności. Za to wyposażenie jest kompletne.
Renault Megane 1.2 TCe - to nam się podoba
Bogate wyposażenie z zakresu komfortu, aksamitnie pracujący silnik, elegancki styl.
Renault Megane 1.2 TCe - to nam się nie podoba
Ciasny tył kabiny, nieco skomplikowana obsługa, zbyt sztywne zawieszenie.
Renault Megane 1.2 TCe - nasza opinia
Kokpit wygląda szykownie, jednak obsługa nie jest intuicyjna. Ekran dotykowy reaguje z opóźnieniem i niektóre funkcje są zakopane głęboko w menu. Z tyłu Megane jest odczuwalnie ciaśniejszy od rywali, do tego najmniej przestrzeni na stopy.
Honda zawsze lubiła się wyróżniać i pod tym względem 10. generacja Civica pielęgnuje tradycję. Stylistyka jest tu „najdziksza”, co ma swoje plusy i minusy.
Do zalet długiego nadwozia na pewno należy bagażnik, który pomieści aż 478 l. Poważnym minusem jest opadająca linia dachu, gdyż mocno ogranicza przestrzeń z tyłu nad głową.
Civic w tej lidze mocy oferuje 3-cylindrową jednostkę. Jej 129 KM i 200 Nm zapewniają nieco gorsze osiągi niż rywale, a nie są szczególnie oszczędne.
Wymiary wnętrza Hondy Civic.
Z niskich obrotów silnik „wstaje” z lekkimi oporami, za to lubi być wyżej kręcony. Częste zmiany biegów są konieczne, ale sprawiają frajdę, bo lewarek jest precyzyjny i stoi wysoko na tunelu. Słowa pochwały należą się także za: mocne hamulce, starannie zestrojone zawieszenie i rozsądną cenę.
Honda Civic 1.0 VTEC Turbo - to nam się podoba
Duży bagażnik, świetne hamulce, wysoki komfort, skoczny lewarek biegów, dobra cena.
Honda Civic 1.0 VTEC Turbo - to n am się nie podoba
Mało miejsca z tyłu na głowy, osiągami odstaje od rywali, pakietowane wyposażenie.
Honda Civic 1.0 VTEC Turbo - nasza opinia
Krótki, skoczny i wysoko umieszczony lewarek szybko polubisz. Nieco zagmatwaną obsługę komputera pokładowego – mniej. Tęskniliśmy też za pokrętłem głośności (regulacja jest dotykowa). Z tyłu siedzi się nisko, a i tak głową haczy się o sufit.
Ledwo koncern PSA przejął Opla od General Motors i już są wyniki! Opel w pierwszym półroczu osiągnął pierwszy zysk od 20 lat (502 mln euro). To też efekt dobrych samochodów, konstruowanych jeszcze za czasów poprzedniego właściciela. Astra ma lekką, elegancką linię, a mimo to oferuje w środku dużo miejsca.
Jak zwykle polecamy też wygodne fotele AGR i znowu dobre wrażenie wywarł na nas 1,4-litrowy silnik o mocy 125 KM. Mocno ciągnie z dołu, jest elastyczny i spełnia już normę Euro 6d-TEMP, ale jednocześnie spalił najwięcej w porównaniu.
Zawieszenie Astra ma sztywne, w pewnych sytuacjach wprowadza niepotrzebny niepokój w jazdę, ale dynamicznie usposobionym kierowcom będzie się podobać.
Wymiary wnętrza Opla Astry.
Tym bardziej że Astra może się pochwalić niską masą i dobrą ceną.
Opel Astra 1.4 Turbo - to nam się podoba
Przestronna kabina, wygodne fotele, żywiołowy silnik spełnia normę Euro 6d-TEMP.
Opel Astra 1.4 Turbo - to nam się nie podoba
Mało czytelne oznaczenia przycisków, nieco za sztywne zestrojenie zawieszenia.
Opel Astra 1.4 Turbo - nasza opinia
Astra ma przestronne wnętrze i wszystko jest tu uporządkowane, ale ktoś nie dopilnował czytelności. Oznaczenia przycisków są bardzo małe, tak samo czcionka na szeroko rozstawionych zegarach. System multimedialny z nieco wczorajszą grafiką.
Weteran segmentu jest konstrukcyjnie najstarszym autem tego porównania. Siódma generacja Golfa zadebiutowała w 2012 r. i lifting w 2016 r. pozwolił jej dotrwać w świetnej kondycji do dziś.
Następca pojawi się już w przyszłym roku. Tymczasem Golf nadal przekonuje pod wieloma względami. Kabina zapewnia najwięcej miejsca i jest najstaranniej wykończona, przykładne są także widoczność i komfort siedzeń.
1,5-litrowe TSI pracuje cicho i przyjemnie, najmniej pali i jest elastyczne. Golfa prowadzi się przy tym poręcznie i bezpośrednio, a nierówności filtruje komfortowo nawet bez opcjonalnego zawieszenia DCC.
Wymiary wnętrza Volkswagena Golfa.
Dlaczego Volkswagen w takim razie nie zwycięża, jak to zwykle ma miejsce? Bo jest drogi, ma tylko 2 lata gwarancji i zahamował nieco gorzej od konkurentów.
Volkswagen Golf 1.5 TSI - to nam się podoba
Najprzestronniejsza kabina, najoszczędniejszy silnik, bardzo wyważony charakter.
Volkswagen Golf 1.5 TSI - to nam się nie podoba
Wciąż nie spełnia normy Euro 6d-TEMP, najsłabsze hamulce, najwyższa cena.
Volkswagen Golf 1.5 TSI - nasza opinia
Słynący z wzorowej ergonomii obsługi VW w swoim topowym systemie multimedialnym zrezygnował z pokręteł – jakiś żart... Dlatego wolimy niższy model z mniejszym ekranem. Kabina jest przestronna, podróżuje się bardzo wygodnie.
To się nazywa postęp. Kompaktowa Kia, jeszcze kilkanaście lat temu nie bez powodu wyśmiewana, dziś wygrywa porównanie w bardzo konkurencyjnym segmencie kompaktów.
Ceed jest porządnie wykonany, ma przemyślany kokpit z logiczną obsługą. Fotele trzymają ciało lepiej niż w poprzedniku i znacząco poprawiło się też prowadzenie. Układ kierowniczy reaguje z wyczuciem, zawieszenie trafia w idealny kompromis między sportową sztywnością a komfortem.
Jeździ tak, jak to w Europie lubimy. Do porównania Kia mogła nam udostępnić tylko wersję z dwusprzęgłową skrzynią biegów, która nieprzesadnie szybko pracuje, ale zmienia biegi gładko i jest warta polecenia.
Wymiary wnętrza Kii Ceed.
Silnik świetnie ciągnie, choć nie należy do najcichszych. Za to hamulce i gwarancja są absolutnie topowe.
Kia Ceed 1.4 T-GDI - to nam się podoba
Przestronność, bogate wyposażenie, długa gwarancja, dobre hamulce, ergonomia.
Kia Ceed 1.4 T-GDI - to nam się nie podoba
Nieco hałaśliwy silnik w średnim zakresie obrotów, stosunkowo głośny szum toczenia.
Kia Ceed 1.4 T-GDI - nasza opinia
Wszystko klarownie opisane i proste w obsłudze, wysoko umieszczony ekran dotykowy w polu widzenia i zasięgu rąk kierowcy. Jakość wykończenia na świetnym poziomie. Z tyłu dużo miejsca i wygodnie wyprofilowana kanapa.
Testowane kompakty prezentują ogólnie bardzo wysoki poziom i każdy z nich jest wart polecenia. Jednak największe gratulacje należą się Kii za pokonanie Golfa – niewielu producentom się to udało. Ceed nie pozwolił sobie na żadne poważne słabości, ale na pewno dojdzie jeszcze do niejednego rewanżu.