Do tej pory Rio kojarzyło się bardziej z karnawałem, drinkiem z parasolką i sambą niż z samochodem, a jeśli już – to, mówiąc delikatnie, nie były to pozytywne konotacje.
Dotychczasowa Kia Rio nie miała najwyraźniej szczęścia do stylistów, bo wygląd nie dość, że nie budził żadnych emocji, to na dodatek średnio pasował do trendów designerskich marki. Jednak to już przeszłość. Poza tym jeśli w Polsce samochód będzie miał podobną cenę jak w Niemczech, to może być największą niespodzianką nadchodzącej jesieni. U naszych zachodnich sąsiadów nowy model jest o ponad 2 tys. euro (8 tys. zł) tańsze od poprzednika i o ponad 3,5 tys. euro (14 tys. zł) od podstawowego Polo!
W Polsce mały Volkswagen kosztuje od 44,7 tys. zł. Czy ktoś potrzebuje jeszcze kalkulatora? Jednak cena to niejedyny argument przemawiający za nowym Rio. Mierzący 4,05 m długości pojazd od razu jest rozpoznawalny jako kolejny członek koreańskiej rodziny. Charakterystyczny wlot powietrza do chłodnicy i reflektory sprawiają, że nawet zmiana emblematu nikogo by nie zmyliła – od razu widać, że to Kia.
Specjaliści od marketingu firmy mówią o tym stylu: „seksowny i orzeźwiająco sportowy”. No cóż, przyznajemy, że Koreańczycy pod wodzą Petera Schreyera zrobili gigantyczny krok do przodu w dziedzinie stylistyki.
W środku użytkowników spotka także miła niespodzianka: twarde plastiki zostały właściwie wyparte do niewielkich „wysp” na morzu miękkich, przyjemnych w dotyku materiałów. Na życzenie w aucie może być nawet podgrzewana kierownica, a na dobrze wyprofilowanych fotelach zmieszczą się nie tylko niezbyt rośli Koreańczycy, ale także normalnego wzrostu Europejczycy.
Jeśli chodzi o przestronność we wnętrzu, to nowe Rio kojarzy się bardziej z klasą kompaktów. Pod względem wyposażenia również – za dopłatą dostaniemy nawigację z dużym dotykowym ekranem, kamerę cofania i skórzaną tapicerkę. Proste czujniki cofania, choć także w opcji, ze względu na słabą widoczność do tyłu powinny w zasadzie być standardowe.
Auto będzie oferowane z 4 silnikami: 1.2/85 KM, 1.4/109 KM plus dwa diesle – 1.1/70 KM i 1.4/90 KM. Mniejszy silnik wysokoprężny ma zużywać średnio 3,2 l/100 km! Mieliśmy okazję przejechać kilka kilometrów topową „benzyną” i większym dieslem. Wrażenia? W obu przypadkach wydawało nam się, że silniki są słabsze – ciekawe, jakie wyniki przyniosą testy? Słowa pochwały należą się zawieszeniu, gdyż jest sprężyste, ale bez przesady, a ESP dba o to, by na ostrych zakrętach nic złego się nie wydarzyło.
PODSUMOWANIE - Rio to kolejne auto Kii, które jak równy z równym może konkurować z samochodami europejskimi. Ładne, nowoczesne i z 7-letnią gwarancją. Czego chcieć więcej?