Nie da się ukryć, że Lancię Ypsilon zaprojektowano dla kobiet. Mężczyzna, jeśli już trafi za kierownicę tego lifestylowego malucha, zamiast docenić finezję kształtów, będzie marudzić i narzekać: a to na niewielki, 217--litrowy bagażnik, a to na niezbyt wygodne fotele.
Jego entuzjazmu nie wzbudzi teżdwucylindrowy benzyniak o pojemności zaledwie 0,9 l. Kobiety zazwyczaj mają mniej praktyczne podejście – wystarczy, aby auto miało „to coś”, a tym bardziej przestaje być dla nich problemem liczba cylindrów. Ważne, by nowy motor TwinAir był dynamiczny i mało palił.
Niestety, nasz test wykazał, że producent spełnił nie wszystkie obietnice. Owszem, od pierwszych kilometrów przejechanych Ypsilonem 0.9/85 KM ma się wrażenie, że to dynamiczne auto, ale rzeczywiste zużycie paliwa w mieście przekracza 8 l/100 km! To o wiele za dużo, zwłaszcza że obiecywano spalanie o 15 procent mniejsze niż w przypadku silnika 1.2.
Ostatecznie można skorzystać z oszczędnościowego trybu ECO, ale auto zupełnie traci wtedy dynamikę. Jeśli zapomnimy o wysokim spalaniu, Lancią Ypsilon jeździ się naprawdę sprawnie. Małolitrażowa jednostka dziękiturbodoładowaniu osiąga stosunkowo dużą moc i płynnie pracuje już przy bardzo niskich obrotach.
Brzmieniem przypomina silnik z Malucha, ale temperament ma zupełnie odmienny. Zaskakuje też dobrym wyciszeniem – gdy wydaje się nam, że silnik dopiero zaczyna się rozkręcać, komputer już każe zmienić bieg na wyższy. Zaskakujące jest również np. to, że przy 100 km/h prędkość obrotowa silnika na najwyższym, piątym biegu wynosi zaledwie 2500 obr./min.
Po prostu trzeba się przestawić na inny sposób jazdy. Przyzwyczajenia wymaga również funkcja start-stop, która czasami „głupieje”, kiedy kierowca chce być za szybki i niemal jednocześnie wciska sprzęgło oraz wrzuca bieg. Na szczęście można ją wyłączyć.
Lancia Ypsilon 0.9 ze względu na dynamikę i poręczność bardzo dobrze sprawdza się w mieście, ale pozytywnie zaskakuje także podczas jazdy pozamiejskiej. Przy wysokich prędkościach nie jest może superstabilna, za to cicha i – co ważne – w trasie pali dużo mniej, bo około 6,5 l/100 km.