- Lexus UX to nie jest auto dla pragmatycznych klientów, to samochód przedkładający styl nad praktyczność oraz prowadzenie nad uniwersalność
- Lexus projektując UX-a dobrze odrobił lekcje, bo jego nowy crossover wygląda rewelacyjnie
- Podczas prezentacji japońscy konstruktorzy chwalili się, że Lexus UX w stylu prowadzenia i zwinnością drogowej ma przypominać klasycznego hatchbacka
Za każdym razem gdy pytam się dlaczego moi znajomi chcą kupić niewielkiego crossovera lub SUV-a, zamiast praktyczniejszego i tańszego konwencjonalnego auta kompaktowego, zwykle słyszę, że chcą auto uniwersalne, które ich nie ogranicza, czyli zajedzie dalej kiedy na drodze skończy się asfalt. Tylko nieliczni szczerze mówią, że po prostu bardziej im się takie auta podobają.
I faktycznie, to wygląd oraz moda napędzają sprzedaż niewielkich crossoverów. I to jak! W zeszłym roku niewielkie crossovery stanowiły ponad 10 procent wszystkich nowych aut sprzedanych na rynku polskim. Jak myślicie ile aut zaliczających się do tego segmentu wyjechało z salonów z napędem na 4 koła?
Prawda jest taka, że tu napędu na wszystkie koła nikt nie chce, a nawet jeśli jest w ofercie to modele z takim udogodnieniem sprzedają się w śladowych ilościach. Rozchwytywane są „przednionapędówki”, z ogromnymi kołami i niewielkim prześwitem, ale za to z nakładkami udającymi terenowe ambicje. Taki właśnie jest Lexus UX 200.
Lexus UX 200 – wyróżnia się z tłumu
Lexus projektując UX-a dobrze odrobił lekcje, bo jego nowy crossover wygląda rewelacyjnie. Zadziorne nadwozie, potężny grill budzący respekt na drodze, wyraziste przetłoczenia, efektownie zaprojektowane światła przednie i jeszcze ciekawsze lampy tylne, które jednocześnie pełnią rolę spojlera ukierunkowującego strumień przepływającego powietrza, no i modna ostatnio listwa świetlna łącząca tylne klosze skutecznie przyciągają wzrok gapiów. Cóż, to chyba najlepsza rekomendacja dla UX-a, bo przecież ten ostateczny efekt głównie chodzi w crossoverach premium. Naturalnym środowiskiem takich aut nie są błotniste dukty, ale miejskie bulwary i galerie handlowe, gdzie w najlepsze trwa samochodowa rewia mody.
W tej roli Lexus sprawdza się doskonale, bo w niejednym właścicielu BMW X2 czy Mercedesa GLA uda się nim wywołać uczucie zazdrości. Jeśli jednak zdecydujecie się na UX-a, musicie uważać nie tylko zapuszczając się po za utwardzone dukty, ale również poruszając się po miejskiej dżungli. Prześwit Lexusa UX to zaledwie 16 cm, a to oznacza, że wjazd tym autem, nawet na niezbyt pokaźny krawężnik, może zakończyć się urwaniem zderzaka. Niski prześwit ma jednak także swoje zalety, bo niżej położony środek ciężkości pozytywnie wpływa na prowadzenie UX-a, ale o tym zaraz.
Lexus UX 200 – cena luksusu
Lexus dostaliśmy do testów to bazowa wersja – czyli „przednionapędówka” z 2-litrowym benzyniakiem wolnossącym o mocy 171 KM, który generuje 205 Nm momentu obrotowego. Napęd współpracuje ze skrzynią D-CVT – Direct Shift CVT). Co prawda przekładnie bezstopniowe mają zła renomę wśród kierowców, którzy mieli kiedyś z nimi styczność (chodzi o specyficzną charakterystykę jazdy), to Lexus przekonuje, że dzięki dodatkowej przekładni zębatej w tym przypadku wrażenia z jazdy są znacznie lepsze, a przyspieszanie bardziej liniowe.
I rzeczywiście przy spokojnej jeździe, zarówno po mieście, jak i w trasie, trudno się zorientować, że mamy auto z przekładnią bezstopniową, ale każda gwałtowna próba przyspieszenia, czy bardziej dynamicznej jazdy kończy się wbijaniem na wysokie obroty i wyciem silnika – mimo zastosowania tu wirtualnych biegów. Mimo świetnego wygłuszenia na dłuższą metę jest to nieco irytujące. Tu po prostu trzeba nauczyć się spokojniejszego operowania pedałem przyspieszenia – wtedy skrzynia odwdzięcza się płynną, cichą i relaksującą jazdą.
Lexus UX 200 – w wprowadzeniu przypomina klasycznego hatchbacka
Co prawda już podczas prezentacji japońscy konstruktorzy chwalili się, że Lexus UX w stylu prowadzenia i zwinnością drogowej ma przypominać klasycznego hatchbacka, a nie crossovera z wysokim nadwoziem. Jednak z reguły deklaracje sobie, a rzeczywistość sobie. W tym jednak przypadku rzeczywiście przyjemność i lekkość prowadzenia UX-a po drodze mile zaskakuje. Samochód dość posłusznie wykonuje każdy ruch kierownicy i zachowuje się bardzo stabilnie podczas szybszej jazdy. Do ideału brakuje mu tylko bardziej bezpośredniego układu kierowniczego.
Z drugiej jednak strony 171 KM i przyspieszenie do „setki” w 9,2 s nie zachęcają do agresywnego traktowanie pedału gazu, tym bardziej, że skrzynia CVT (mimo, że jest o niebo lepsza niż jeszcze do niedawna) nie lubi gwałtownego przyspieszania. Kończy się to na tyle głośnym wyciem, że nawet w świetnie wyciszonej kabinie UX-a dźwięk staje się nieprzyjemny dla ucha. Z kolei efekt takiego poganiania, nie jest oszałamiający. Wersja UX 200 zdecydowanie lepiej czuje się podczas normalnej jazdy miejskiej.
Lexus UX 200 – podsumowanie
Lexus UX to nie jest auto dla pragmatycznych klientów, to samochód przedkładający styl nad praktyczność oraz prowadzenie nad uniwersalność. W każdym razie trzeba przyznać, że to aktualnie najefektowniejszy crossover w gamie Lexusa. Co ważne świetnie wykonany, dobrze wyciszony i dający mnóstwo możliwości personalizacji. Jedynie czepiać się można układu napędowego wersji UX 200, bo w tym przypadku ani nie jest cicho, ani szybko, ani przesadnie oszczędnie. Z kolei wersja hybrydowa z napędem 4x4 ma jeszcze mniejszy bagażnik, który i tak w testowanej wersji nie powala przestrzenią (320 l).
No cóż w tym przypadku walory praktyczne trzeba przesunąć na drugi plan. Jeśli Lexus UX z takim napędem was przekonuj to musicie przygotować co najmniej 129 900 złotych (cena w wyprzedaży rocznika 2019). To niezbyt wygórowana cena, jak na segment premium, jednak jak to zwykle bywa, wystarczy zdecydować się na kilka dodatków z listy opcji oraz wyższą wersję wyposażenia, żeby cena poszybowała ponad 200 tys. złotych..
Lexus UX 200 F Sport – dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1987 cm3, benz. | |
Moc | 171 KM/6600 obr./min | |
Moment obrotowy | 205/4800 obr./min | |
Skrzynia biegów i napęd | aut./przedni | |
Prędkość maksymalna | 190 km/h | |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,2 s | |
Średnie zużycie paliwa | 6,6 – 6,9 l/100 km | |
Dł./szer./wys. | 4495/1845/1540 mm | |
Rozstaw osi | 2640 mm | |
Cena wersji Otomenashi | od 199 000 zł |