- Nowy model z Modeny będzie mocnym konkurentem w gronie średniej wielkości aut sportowych marek
- Cztery tryby jazdy do wyboru pokrętłem – od komfortowego krążownika po zaciekle walczącego na torze sportowca
- Początek sprzedaży na wiosnę, ceny powyżej 200 tys. euro, potem rodzina powiększy się o nowe wersje
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Maserati od dawna nie pokazało nowego modelu. Niegdyś dumna marka z trójzębem w logo zaczęła powoli dryfować ku zapomnieniu, podobnie jak inna włoska legenda – Lancia. Jednak nowe Maserati MC20 ma ten stan rzeczy radykalnie odmienić. Supersportowiec sprawi, że marka przeżyje rewelacyjny comeback. Nowy model rywalizować ma zarówno z Lamborghini Huracánem, jak i z Porsche 911 Turbo.
Inżynierowie Maserati są szczególnie dumni z silnika Nettuno. Pod tą nazwą kryje się podwójnie doładowane V6, przekazujące swoje 630 KM i maksymalny moment 730 Nm na tylną oś.
Jednak Maserati MC20 ma być nie tylko supersportowcem, lecz także wygodnym Gran Turismo, nadającym się do komfortowego przemierzania długich tras. Coupé już od pierwszego kontaktu roztacza właściwą atmosferę. We wnętrzu nie znaleźliśmy śladu ciasnoty typowej dla aut wyścigowych. Na wygodnych kubełkowych fotelach siada się bez konieczności wykonywania gimnastycznych akrobacji, łatwo też zająć odpowiednią pozycję. Kokpit nie zabija kierowcy informacyjno-rozrywkowym tsunami – dwa 10,25-calowe ekrany wystarczą. Za pomocą dużego, centralnie umieszczonego pokrętła wybiera się jeden z czterech trybów jazdy, przyciskiem reguluje ustawienie amortyzatorów.
Maserati MC20 – osiągi godne supersportowca
Podczas gdy w trybie GT Maserati MC20 sunie jak komfortowy krążownik, w obu trybach dynamicznych staje się modelowym atletą. Jeśli komuś się bardzo spieszy, ważące 1420 kg auto osiągnie prędkość 100 km/h w ciągu niespełna 2,9 s od startu i rozpędzi się do 325 km/h. Silnik reaguje błyskawicznie, choć zautomatyzowana zmiana biegów działała w prototypowym samochodzie trochę twardo.
Za to elektrycznie wspomagany układ kierowniczy sprawia już teraz bardzo dobre wrażenie. Maserati MC20 skręca na ostrych zakrętach ze zdumiewająca lekkością. Dzięki równorzędnemu rozdziałowi masy między osiami i centralnemu umieszczeniu silnika samochód pozostaje długo neutralny zarówno podczas ostrych skrętów, jak i na kombinacjach szybko pokonywanych łuków. Tylko wtedy, gdy się naprawdę przesadzi, tył auta daje o sobie znać.
Działające w systemie brake-by-wire karbonowo-ceramiczne hamulce działają ostro, ale sprawiają za bardzo sztuczne wrażenie – tu inżynierowie będą musieli jeszcze trochę popracować. Jednak do pojawienia się na rynku wiosną tego roku w cenie 210 tys. euro (na rynku niemieckim) minie jeszcze dość czasu, żeby doszlifować takie detale. Zwłaszcza że coupé Maserati MC20 to dopiero przygrywka. Po nim pojawi się jeszcze Spider i wersja czysto elektryczna.
Maserati MC20 – naszym zdaniem
Uznani za skończonych żyją dłużej – to stara prawda. Tak jest z Maserati, włoską marką z wielkimi tradycjami, która dzięki MC20 doświadcza triumfalnego powrotu na scenę. Maserati MC20 przekonuje zwinnością, nie zaniedbując przy tym komfortu.
Maserati MC20 – dane techniczne
Silnik | t.benz. V6 biturbo, umieszczpny po środku wzdłużnie za kabiną |
Pojemność skokowa | 3000 cm3 |
Moc | 630 KM przy 7500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy | 730 Nm przy 3000– 5500 obr./min |
Napęd/skrzynia biegów | tylny/dwusprzęgłowa 8b |
Długość/szerokość/wysokość | 4669/1965/1224 mm |
Masa własna | ok. 1420 kg |
Przyspieszenie 0-100 km/h | <2,9 s |
Prędkość maksymalna | >325 km/h |
Cena (Niemcy) | ok. 210 000 euro |
Wprawdzie seryjny model został już zaprezentowany, prototyp udostępniony do jazd był jeszcze lekko zamaskowany
Precyzyjny i bezpośredni układ kierowniczy. W obszarze granicznym MC20 żwawo zarzuca tyłem. Tylko hamulce są jeszcze za sztuczne