Prawie dwa lata temu Outlandera poddano liftingowi, więc zmian nie należy szukać w wyglądzie zewnętrznym samochodu. Wyjątki stanowią tylko opcjonalny napis „Outlander” na masce (na wzór Range Rovera), nowa antena dachowa i światła przeciwmgielne w technologii LED (tak jak główne reflektory).
W takim razie zaglądamy do środka. Początkowo zmian nie widać, ale gdy przyjrzymy się dokładniej, zauważymy lakierowaną na czarno konsolę środkową pomiędzy przednimi fotelami (zbliżoną do tej z hybrydowego Outlandera PHEV). Uchwyty na kubki można teraz zakryć klapką. Nieco inny okazuje się panel systemu multimedialnego. Pojawiły się na nim przyciski, więc obsługa poszczególnych funkcji jest szybsza i wygodniejsza – nie trzeba korzystać wyłącznie z ekranu dotykowego. Zmieniono delikatnie też szatę graficzną menu.
Producent twierdzi, że poprawił wydajność klimatyzacji. Podczas chłodnych zimowych dni tego nie sprawdziliśmy, ale doceniliśmy podgrzewaną kierownicę (razem z podgrzewanymi fotelami z przodu). Nowością jest również podgrzewana przednia szyba (w wersji Instyle Navi). Druciki w szkle szybko topią lód, więc nie zniszczymy sobie wycieraczek (nie musimy używać skrobaczki czy spreju). Podczas jazdy po zmroku przydatne okazuje się również ściemniające się lusterko wsteczne.
Dużym SUV-em łatwiej się parkuje niż poprzednio. To zasługa systemu kamer 360 stopni, które przekazują obraz dookoła pojazdu. To coraz popularniejsze rozwiązanie. W skład systemu wchodzą cztery kamery: tylna (pełni funkcję kamery cofania), przednia oraz dwie boczne umieszczone pod lusterkami bocznymi.
Przy okazji wydłużono listę systemów bezpieczeństwa, dostępnych w najbogatszej wersji Instyle Navi. Na pokładzie Outlandera mogą się znaleźć: system ograniczający skutki kolizji czołowych z funkcją wykrywania pieszych, system informujący o niezamierzonej zmianie pasa ruchu, układ ostrzegania o pojazdach nadjeżdżających z tyłu (przydatne podczas wyjazdu z prostopadłego miejsca parkingowego) oraz asystenta ruszania (zapobiega wypadkom spowodowanym nieumyślnym wciśnięciem pedału gazu).
Już niedługo będziecie mogli przeczytać nasz test najnowszej wersji Mitsubishi Outlandera z benzynowym silnikiem 2.0 150 KM, skrzynią CVT i napędem na 4 koła.