- Kia Sportage to model z długą historią - pierwsza generacja pojawiła się w 1993 r., Auto wprowadzono do Polski w 1995 r., od tego czasu sprzedano w naszym kraju 70 tys. sztuk
- W Polsce największą popularnością powinny się cieszyć Sportage w odmianie hybrydowej (ok. 30 proc. sprzedaży) oraz tradycyjne benzynowe (35 proc. sprzedaży)
- Przedstawiciele Kii przekonują, że na tle rywali nowy Sportage jest bezkonkurencyjny cenowo - wśród rywali wskazują: Nissana Qashqaia, Toyotę RAV4 i Volkswagena Tiguana
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Żaden Ceed, ProCeed, Stonic czy Stinger. Numerem jeden Kii w Polsce jest Sportage. To najchętniej kupowany model tej południowokoreańskiej marki na naszym rynku. Na dodatek to prawdziwy rekordzista, który przebił firmowe plany aż o 57 proc. Koncern planował sprzedać w 2021 r. 4890 egz. w Polsce. Okazało się, że do klientów trafiło aż 7659 sztuk kompaktowego SUV-a. Nie dziwi zatem, że z chwilą wprowadzenia Kii Sportage piątej generacji cele są imponujące. Koreańczycy planują sprzedaż aż 11 tys. egz. w 2022 r. Wśród ponad 10 tys. to już najświeższa generacja. Po pierwszych jazdach najnowszym modelem wierzymy, że plan uda się zrealizować.
Nowa Kia Sportage 1.6 HEV GT Line – układ napędowy i osiągi
Jak HEV, to tradycyjna hybryda, czyli połączenie silnika benzynowego silnika 1,6 l o mocy 180 KM z motorem elektrycznym generującym 60 KM (akumulator 1,49 kWh). Łącznie do wykorzystania mamy 230 KM i aż 350 Nm momentu obrotowego. Jak na przednionapędową odmianę, mocy jest aż nadto. Wypada zatem delikatnie operować pedałem gazu, by nie ruszać z buksowaniem kół na śliskiej nawierzchni (przełączanie z napędu elektrycznego na spalinowy jest bardzo delikatne). Naturalnie bez trudu zostawia się wiele aut za sobą podczas startu ze skrzyżowania (8 s o 0 do 100 km/h). I równie łatwo zostawia w tyle podczas wyprzedzania w trasie. Co więcej, nawet nie trzeba zmieniać trybu jazdy na sport, by korzystać z wystarczająco dobrych reakcji.
Pierwsze dane o zużyciu paliwa trzeba jeszcze traktować z przymrużeniem oka. Nasz testowy egzemplarz to samochód z minimalnym przebiegiem (gdy odbieraliśmy miał na cyfrowym liczniku zaledwie 300 km), więc z pewnością można oczekiwać, że bez trudu poprawimy pierwsze wyniki. Jazda autostradą z tempomatem ustawionym na 140 km/h to ok. 8 l na każde 100 km. Miejskie podróżowanie w korkach oznacza, że komputer wskaże ok. 6,5 l. Gdy zaś spokojnie przejechaliśmy kilkadziesiąt km po lokalnych trasach, pilnując limitu 90 km/h, wówczas bez trudu udało się zejść poniżej 6 l/100 km.
Nowa Kia Sportage 1.6 HEV GT Line — zawieszenie, prowadzenie, komfort jazdy
Testowana wersja GT Line na 18-calowych felgach okazała się zadziwiająco komfortowa. Nawet fatalne siedleckie uliczki i zapomniane drogi na południu Polski nie były dużym wyzwaniem dla nowego Sportage'a. Nikt nie był wstrząśnięty i zmieszany. Do uszu co najwyżej dobiegał dość dobrze wytłumiony hałas pracy zawieszenia. A to wszystko przy tak oczekiwanej stabilności (nawet silniejsze podmuchy bocznego wiatru nie stanowiły problemu) i przewidywalności. Omijanie większych ubytków odbywało się zadziwiająco dostojnie.
Równie spokojnie zachowywał się aktywny tempomat z funkcją utrzymywania w pasie ruchu. Nie ma mowy o nerwowości. Samochód płynnie zwalnia i przyspiesza i spokojnie centruje pomiędzy liniami. Trzeba jedynie przywyknąć do przezwyciężania niewielkiego oporu na kierownicy, gdy chcemy bardziej się odsunąć od mijanej ciężarówki. Niedosyt pozostawia jedynie działanie układu automatycznego dostosowania prędkości na podstawie znaków drogowych. Interweniował tylko raz, by przy kolejnych próbach testowych ograniczyć się jedynie do wskazania limitu prędkości. Do poprawki także układ ostrzegający o jeździe pod prąd. Mimo prawidłowej jazdy wszczynał alarm przez kilkanaście km (pomogło dopiero włączenie fabrycznej nawigacji i wyznaczenie trasy).
Wygłuszenie hybrydy jest całkiem niezłe. Nawet rozwijając maksymalną dozwoloną prędkość na autostradzie, wciąż można spokojnie rozmawiać z pasażerem, nie przejmując się jednostajnym dość niskim szumem dobiegającym z tylnej części. I można także spokojnie słychać muzyki (wszystko brzmi dobrze z nagłośnieniem Harman Kardon prócz samego odbiornika radiowego DAB/FM).
Nowa Kia Sportage 1.6 HEV GT Line — pozycja za kierownicą, deska rozdzielcza
W Sportage'u siedzi się wysoko. Uczucie zbyt wysokiej pozycji nie ustaje, nawet gdy obniżymy fotel na tyle, jak bardzo jest to możliwe. W praktyce wyżsi kierowcy muszą liczyć się z tym, że linia wzroku przebiega zadziwiająco blisko górnej krawędzi przedniej szyby.
Pozycja za kierownicą jest jednak wygodna. Łatwo sięgnąć do podstawowych elementów sterowania. Przydałoby się jednak nieco większe pokrętło do regulacji głośności i podłokietnik z regulacją wysokości i wysunięciem bliżej charakterystycznego pokrętła do zmiany biegów. Twarde fotele okazują się komfortowe w długiej podróży (na kilkusetkilometrowej trasie z okolic Zawiercia do Siedlec nic nie doskwierało i nie trzeba było zmieniać pozycji).
Nowa Kia Sportage 1.6 HEV GT Line – jakość wykończenia
Jest więcej niż solidnie. Kia po raz kolejny pokazuje, że można porządnie wykończyć wnętrze samochodu bez stosowania przesadnie drogich materiałów. Zadbano o solidny montaż i spasowanie i nie żałowano na przyjemniejszych tworzywach w górnej części deski rozdzielczej. Wbrew pozorom nie tylko inżynierów grupy Volkswagena czy Toyoty można spokojnie wysłać do Kii na szkolenie o tym, jak umiejętnie dobierać i wykorzystywać dostępne na rynku materiały. To samo mogą zrobić także specjaliści z BMW czy Mercedesa.
Kia pozostawia jednak pewien niedosyt. Okazuje się bowiem, że zaoszczędzono na niewielkim skrawku tkaniny pod podłogą bagażnika. Wystarczy podnieść solidną składaną podłogę, by ujrzeć duże połacie gołej blachy i niczym nieosłonięte elementy instalacji elektrycznej i wzmocnienia karoserii i mocowania siedziska kanapy.
Nowa Kia Sportage 1.6 HEV GT Line – miejsce w kabinie
Przestrzeni jest po prostu tak dużo (2,68 m rozstawu osi i nadwozie o długości 4,51 m), że gdy ze Sportage'a przesiadłem się do nowej Skody Octavii (która i tak jest dość przestronnym autem), to miałem wrażenie, że czeskie auto jest przerażająco ciasne. Z przodu i z tyłu jest sporo przestrzeni dla osób o wzroście nawet 1,8 m. Z przestrzenią nad głową także nie jest źle, ale zamocowanie foteli uwydatnia wrażenie, że siedzimy nieco za wysoko.
Na bagażnik trudno narzekać, choć trzeba przywyknąć do tego, że jego wysokość jest przeciętna (podłogę można nieco obniżyć). Uwaga – zależnie od wersji napędu możemy mieć nieco mniej przestrzeni na bagaże. Najwięcej jest w odmianach benzynowych (591 l) a najmniej w dieslu z układem miękkiej hybrydy (526 l). W hybrydowym 1.6 l jest zaś 587 l.
Nowa Kia Sportage 1.6 HEV GT Line – koszty
Zainteresowani hybrydą muszą pogodzić się z tym, że auto występuje tylko w droższych odmianach wyposażenia. Cennik wersji przednionapędowej zaczyna się od 143 900 zł. Nasz egzemplarz GT Line kosztuje bez opcjonalnych dodatków aż 172 900 zł. Po dodaniu dwóch pakietów (nagłośnienie i asystenci kierowcy) cena wzrosła do 184 800 zł. W przypadku wersji z fabryczną nawigacją w cenie uwzględniono bezpłatne aktualizacje map przez okres siedmiu lat.
Kia zadbała o różne opcje finansowania zakupy. W przypadku najtańszej odmiany 1.6 T-GDI (150 KM i wyposażenie M oraz cena zakupu 105,9 tys. zł) miesięczna rata netto w Kia Smart Leasing wynosi 864 zł.
Nowa Kia Sportage 1.6 HEV GT Line – wyposażenie dodatkowe
Lista opcji nie jest długa. Do wyboru mamy kilka pakietów, wśród których warto zwrócić uwagę na Drive Wise Plus (zestaw asystentów kierowcy z kamerami 360 st. i monitorowaniem martwego pola w cenie od 4,5 do 6,5 tys. zł) i nagłośnienie Harman Kardon (8 głośników z centralnym i subwooferem za 2,5 tys. zł). Nieźle prezentuje się także tapicerka zamszowo-skórzana, którą można otrzymać w pakiecie premium (5,5 tys. zł) z elektryczną regulacją i wentylacją foteli. Znamienne, że charakterystyczne światła LED w kształcie bumerangu nie wymagają dopłaty nawet w najtańszej odmianie.
Nowa Kia Sportage 1.6 HEV GT Line – gwarancja
W cenie dobrze znana siedmioletnia gwarancja z różnymi zastrzeżeniami. Przez trzy lata obowiązuje gwarancja na multimedia (limit przebiegu). W przypadku wybranych elementów zawieszenia, układu kierowniczego czy przeniesienia napędu gwarancja trwa 35 miesięcy bez ograniczeń przebiegu samochodu. Przez dwa lata Kia bierze zaś odpowiedzialność m.in. za tarcze hamulcowe, akumulator czy uszczelki.
Nowa Kia Sportage 1.6 HEV GT Line – naszym zdaniem
To bez wątpienia udany samochód, który będzie często widywany w Polsce. Nowa Kia Sportage to po prostu solidnie wykonany model, który z powodzeniem spełni funkcję auta rodzinnego. Trudno mieć zastrzeżenia do pracy hybrydowego zespołu napędowego. Uwagi dotyczą drobiazgów, które powinny być łatwe do poprawienia (choćby nadgorliwy asystent jazdy pod prąd czy elektroniczne sterowanie klapą bagażnika z funkcją bezdotykowego otwierania).
Nowa Kia Sportage 1.6 HEV GT Line - dane techniczne
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1598, t.benz./R4/16 + elektryczny 60 KM |
Moc maksymalna | 230 KM przy 5500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy | 350 Nm przy 1500-4500 obr./min |
Skrzynia biegów | Automatyczna 6-biegów |
Napęd | Przedni |
Prędkość maksymalna | 193 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,0 s |
Średnie spalanie (wg WLTP) | 5,5 – 5,9 l/100 km |
Emisja CO2 | 125 - 135 g/km |
Długość/szerokość/wysokość | 4515/1865/1645 mm |
Rozstaw osi | 2680 mm |
Masa własna | 1574 kg |
Pojemność bagażnika | 587 l |
Cena od | 172 900 zł |