W końcu to się musiało tak stać. Mamy na myśli fakt, że S3 znowu jest żółte. Owszem to jeden z ośmiu kolorów nadwozia dostępnych w palecie, ale świetnie nawiązujący do pierwszego S3, który pojawił się na rynku w 1999 roku. Najwyraźniej takie auto stało w studio projektowym, kiedy stylista Philipp Römers pracował nad ostatnią generacją A3 i stało się dla niego inspiracją. Tak więc Audi może być znowu żółte i promienieć po okolicy.
Nowe Audi S3 – sportowy styl
Kiedy ponad 20 lat temu na rynku pojawiła się pierwsza odsłona S3 bazująca na rozwiązaniach technicznych VW Golfa IV, pod jej maską pracował turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,8 l i mocy 209 KM. Teraz dawcą organów jest już ósma generacja króla kompaktów i jej modułowa platforma MQB, a pod maską znajdziemy 2-litrowe turbo o imponującej mocy 310 KM. To zapowiedź dużej frajdy!
Zanim jednak przejdziemy do jazdy musimy trochę pokręcić nosem. Na co? Ano na kratki wlotów powietrza na zderzaku, które co prawda wyglądają efektownie ale ich funkcja tylko do tego się ogranicza. – są zamknięte. Dobrze, trochę się czepiamy. Potężny grill single frame o strukturze plastra miodu jednoznacznie podkreśla sportowy styl samochodu podobnie jak muskularne błotniki oraz tylny dyfuzor i wystające spod niego cztery okrągłe końcówki układu wydechowego. Są tak wielkie że spokojnie można w nich zmieścić iPhone'a 8 Plus (czyli tego większego). Próbowaliśmy.
Jeśli chodzi o same wymiary to nowe S3 jest jest o 3 cm szersze od poprzednika i o 3 cm dłuższe (Sportback), a dzięki sportowemu zawieszeniu także o 15 mm niższe. Wsiadamy za kierownicę. Od razu uwagę zwraca system multimedialny, który potrafi znacznie więcej niż w jakimkolwiek innym modelu na platformie MQB. Jest łatwiejszy w obsłudze niż w Golfie i spółce, łatwiej się z nim dogadać i po prostu działa szybciej. Standardowo z 10,1-calowym ekranem dotykowym na konsoli środkowej współpracują cyfrowe zegary o przekątnej 10,25 cala lub świetny, opcjonalny virtual cockpit o przekątnej 12,3 cala.
Sportowe fotele są komfortowe, a ich seryjna tapicerka wykorzystuje materiał z przetworzonych butelek PET. Kontrastowe żółte szwy i oznaczenia na oparciach dodatkowo podkreślają styl auta. Żeby zmieścić napęd na 4 koła zmniejszono pojemność bagażnika do 325 l (wersje przednionapędowe A3 Sportbacka oferują 380 l).
Nowe Audi S3 – kierowca w roli pilota
Jazdę zaczynamy ponownie od narzekania. W przeszłości, kiedy ekolodzy wciąż odkrywali siebie i nie zajmowali się demonstrowaniem swoich poglądów, sportowe auta były głośniejsze. Przyjemnie burczały przy odjęciu nogi z pedału gazu. S3 już tego nie robi. Stał się bardzo poprawny, a może powinniśmy powiedzieć: nudny? Ale tylko pod względem brzmienia generowanego przez głośniki. W trybie Dynamic próbuje ono popisać się basową barwą, w pozostałych zaś jest odpowiednio stłumione.
Na szczęście szybko o tym zapominamy po wciśnięciu gazu w podłogę. S3 wyrywa do przodu jak rozjuszone zwierzę naszprycowane 400 Nm momentu obrotowego. Po 4,8 s osiąga „setkę” i przestaje gonić dopiero wtedy, gdy na liczniku pojawi się 250 km/h. Jest przy tym precyzyjne i posłuszne. Siedmiobiegowy S tronic (DSG) w trybie sportowym błyskawicznie zmienia przełożenia i pozwala „wkręcać się ” silnikowi na wysokie obroty. Układ kierowniczy z progresywnym wspomaganiem daje mnóstwo informacji zwrotnych, a na widok zakrętów uśmiech natychmiast pojawia się na twarzy kierowcy.
To właśnie na krętych odcinkach Audi S3 demonstruje swoją siłę. Wyposażone w nowy modułowy system dynamicznego sterowania jazdą, który łączy napęd quattro z układem stabilizacji jazdy i opcjonalnymi regulowanymi amortyzatorami, gwarantuje doskonałą przyczepność i umożliwia w pełni cieszenie się agresywnym prowadzeniem. Elektronika reaguje natychmiast, nie przeszkadza i sprawia, że S3 nawet podczas bardzo szybkiej jazdy jest łatwym do opanowania autem.
Seryjnie auto wyposażone jest w zawieszenie wielowahaczowe, a w opcji w układ z regulacją amortyzacji, tak jak w testowanym modelu. Tryby pracy wybiera się przyciskiem Audi Drive Select, dzięki czemu można dopasować charakterystykę pracy układu jezdnego do potrzeb. Dynamic sprawdzi się nawet na torze, a Comfort przekształci tego hot hatcha w wygodne auto kompaktowe do jazdy na co dzień. S3 można już zamawiać. Ceny, niestety, nie są niskie. Startują od 191 500 zł.
Nowe Audi S3 – naszym zdaniem
Czy samochody mogą być żółte? Tak, pod warunkiem, że nazywają się S3! Dopracowany design łączy się tu ze świetnymi osiągami, super wyważonym podwoziem i perfekcyjnym prowadzeniem. Łyżką dziegciu jest tu jednak sztuczne brzmienie silnika i, co nie przystoi Audi, twarde tworzywo na drzwiach i słupkach B.