- „Czwórka” bardzo urosła – wymiarami bliżej jej teraz do większej serii 8 coupe niż swojej poprzedniczki
- Serię 4 cechują zwartość „ciała” i wyraźnie dynamiczne nastawienie. Ale jeśli pragniesz więcej komfortu i odprężenia – unikaj sportowego zawieszenia
- 4-cylindrowy silnik pozwala już czerpać pełnymi garściami z możliwości układu jezdnego „4-ki”, ale kiedy jedzie się spokojnie potrafi też być relatywnie oszczędny
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
- Nowe BMW 430i Coupe – sztywne sportowe zawieszenie
- Przeczytaj też:
- Nowe BMW 430i Coupe – silnik i skrzynia dopieszczone
- BMW 430i Coupe – to nam się podoba
- Nowe BMW 430i Coupe – to nam się nie podoba
- Nowe BMW 430i Coupe – nasza opinia
- BMW 430i Coupe – wymiary
- BMW 430i Coupe – nasze pomiary testowe
- BMW 430i Coupe – dane techniczne
- BMW 430i Coupe – wyposażenie
- BMW 430i Coupe – ceny i gwarancja
Design „nerek” BMW budzi w ostatnim czasie wiele dyskusji. To, czym została ozdobiona z przodu nowa „4-ka” coupé, wywołało wrzenie porównywalne z odważnymi projektami z czasów Chrisa Bangle’a. No i? Ostatecznie to klienci zweryfikują, czy decyzja stylistów, by akurat w ten sposób wyraźnie oddzielić estetykę serii 4 od „3-ki”, była słuszna.
Podczas testu 430i jakby... mimowolnie parkowałem przodem do ściany, by móc więcej napawać się widokiem tyłu tej pięknie wymodelowanej sylwetki. Nadwozie jest aż o 13 cm dłuższe od poprzednika i zyskała na tym przestrzeń w kabinie, bo miejsca jest tu więcej niż w serii 8 coupé. Do niej „4-ka” traci na długość już tylko 10 cm. Oczywiście, nikt nie wybiera dwudrzwiowego coupé, żeby regularnie wozić komplet pasażerów, ale dla tych, którzy mają już podrośnięte dzieci albo nie chcą skazywać swoich towarzyszy podróży na tortury, może to mieć znaczenie.
„Czwórka” nie tylko stylistycznie, lecz także konstrukcyjnie została nieco bardziej niż dotychczas odgraniczona od „trójki”. Choć rozstaw osi jest w obu taki sam, to przednie koła mają większy negatyw, a tylne są szerzej ustawione. Środek ciężkości „4-ka” ma niżej, a nadwozie usztywniono. Zachowano przy tym wszystkim też balans masy 50:50. Serię 4 cechują zwartość „ciała” i wyraźnie dynamiczne nastawienie.
Model 430i, czyli benzynowe 4 cylindry o mocy 258 KM, pozwala z tego potencjału śmiało korzystać. Z aktywnym Launch Control 0-100 km/h zmierzyliśmy 5,7 s. Natomiast 100-0 km/h – 34,7 m. W dobie popularności xDrive’ów przyjemnie jest zasmakować BMW z napędem tylko na tył, co pozytywnie wpływa też na masę. Ze zważonymi przez nas 1610 kg ta wersja „4-ki” należy do najlżejszych w palecie, choć jest o 35 kg cięższa od poprzedniczki. Ponadto ten egzemplarz miał opcjonalny samoblokujący dyferencjał M. Po przestawieniu dsc w tryb opóźnionej ingerencji (można go wyłączyć) 430i w kontrolowany sposób i radośnie „merda” tyłem, ale kiedy trzeba, można liczyć na pewną trakcję i efektywne przeniesienie napędu.
Nowe BMW 430i Coupe – sztywne sportowe zawieszenie
Przeczytaj też:
Wersja wyposażeniowa M Sport podkreśla dynamiczne oblicze „4-ki”. Poza bardziej agresywnym wyglądem zderzaków obejmuje m.in. usztywnione zawieszenie M. Ciekawym rozwiązaniem są przednie amortyzatory z dodatkowym hydraulicznym tłumikiem drgań. Zawieszenie rzeczywiście cicho pracuje, ale nierówności filtruje jakby wybiórczo. Nie wytrzęsie was na połatanym asfalcie, nie odczujecie też „łupnięcia” np. w chwili pokonywania progów spowalniających. Ale już uskoki jezdni, zapadnięte studzienki, czy nawet pofalowania na autostradzie „4-ka” przekazuje dobitniej, niż byśmy się tego spodziewali po aucie tej klasy. Jeśli oczekujecie wyższego komfortu, to lepiej darować sobie M Sport, dopłacić do adaptacyjnego zawieszenia albo... spróbować opon bez funkcji „run flat”?
Przecież nie zawsze chce się śmigać, czasem po prostu miło jest podróżować. 430i świetnie wyciszono i urządzono z większą starannością niż poprzednika. Służy rozbudowanym arsenałem dobrze skalibrowanych asystentów, ma rewelacyjny head-up i prawdopodobnie najlepsze multimedia na rynku.
Nowe BMW 430i Coupe – silnik i skrzynia dopieszczone
Pozostałe podzespoły lepiej niż zawieszenie opanowały sztukę szpagatu między uspokajaniem a angażowaniem kierowcy. Traktowany z umiarem gaz pozwala wykazać się 2-litrowemu silnikowi, który na autostradzie zadowala się niespełna 8 l/100 km, a na ekspresówce komputer pokładowy potrafi wskazać wartości poniżej 6 l. W mieście trzeba już więcej spokoju i płynności, żeby notować mniej niż 10 l. Dla przyjemniejszej codzienności warto korzystać ze zrywniejszego trybu Sport. Fajne jest to, że charakterystykę silnika i skrzyni biegów można w programie Individual stroić oddzielnie. Niefajne natomiast jest wzmocnienie brzmienia silnika przez głośniki, szczególnie na wysokich obrotach. Te same głośniki potrafią jednak też pięknie grać muzykę. Układ kierowniczy już w domyślnym trybie Comfort ma dość przyjemnego oporu i niestety, też drobną skazę na precyzji wokół pozycji zero. Mógłby też silniej się prostować. Drobnostki, bo pod kreską frajda jest duża i „4-ka” bardzo lubi, kiedy damy się jej sprowokować...
BMW 430i Coupe – to nam się podoba
- Poczucie zwartości i pewności prowadzenia
- Przyjemności wynikające z tylnego napędu
- Zgranie silnika i skrzyni
- Rozsądne spalanie
- Nowoczesne multimedia
- Wyciszenie kabiny
Nowe BMW 430i Coupe – to nam się nie podoba
- Wybiórczy komfort resorowania
- Niedoskonałość układu kierowniczego wokół „zera”
- Nieidealne fotele
Nowe BMW 430i Coupe – nasza opinia
Nie tylko wygląd nowej serii 4 budzi emocje – to bardzo sportowo jeżdżący, dający wiele przyjemności wóz. Ma szereg nowoczesnych rozwiązań i kabinę, która okazjonalnie przyjmie też 4-osobową rodzinę. Pomijając mało delikatne resorowanie i dyskusyjny przód, ujmuje właściwościami na całej linii.
BMW 430i Coupe – wymiary
*po odsunięciu oparcia przedniego fotela o metr od pedału hamulca (odpowiada to ustawieniu dla kierowcy przeciętnego wzrostu)
BMW 430i Coupe – nasze pomiary testowe
0-50 km/h | 2,2 s |
0-100 km/h | 5,7 s |
0-130 km/h | 8,7 s |
0-160 km/h | 13,1 s |
0-200 km/h | 21,7 s |
60-100 km/h | 2,9 s |
80-120 km/h | 3,5 s |
Masa własna/ładowność | 1610/420 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 50/50 proc. |
Śr. zawracania (lewo/prawo) | 11,5/11,5 m |
Hamowanie ze 100 km/h (hamulce zimne) | 34,7 m |
Hamowanie ze 100 km/h (hamulce rozgrzane) | 35,1 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 53 dB (A) |
przy 100 km/h | 61 dB (A) |
przy 130 km/h | 66 dB (A) |
Spalanie testowe (95 okt.) | 7,5 l/100 km |
Zasięg | 785 km |
BMW 430i Coupe – dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | benzynowy, turbo/R4/16 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
Napęd rozrządu | łańcuch |
Pojemność skokowa | 1998 cm3 |
Maks. moc | 258 KM przy 5000-6500 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 400 Nm przy 1550-4400 obr./min |
Skrzynia biegów | aut. 8b |
Napęd | tylny |
0-100 km/h | 5,8 s |
V maks. | 250 km/h |
Średnie spalanie wg WLTP | 7,0 l/100 km |
Emisja CO2 wg WLTP | 159 g/km |
Pojemność bagażnika | 440 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 59 l |
Marka i model opon test. auta | Pirelli PZero RSC (run flat) |
Rozmiar opon (przód | tył) | 225/40 R 19 | 255/35 R 19 |
BMW 430i Coupe – wyposażenie
Wersja | 430i M Sport |
Klimatyzacja aut. 3-strefowa | S |
System multimedialny/nawigacja | S/7220 zł |
Nagłośnienie Harman Kardon | 4060 zł |
Fotele podgrzewane/wentylowane | 1940/4060 zł |
Asystent parkowania z kamerą cofania/360 stopni | S/2260 zł |
Sportowe zawieszenie M | S |
Sportowy dyferencjał M | 6310 zł |
Alufelgi 19-calowe | 4380 zł |
Lakier „Niebieski Tanzanite” | 9020 zł |
BMW 430i Coupe – ceny i gwarancja
Cena podstawowa testowanej wersji | 230 100 zł |
Gwarancja mechaniczna | 2 lata |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat |
Przeglądy | co 30 tys km lub 2 lata |
Cena testowanego egzemplarza | 317 900 zł |
Galeria zdjęć
Długością nadwozia nowej „4-ce” bliżej do serii 8 coupé niż do swojej poprzedniczki. Linia karoserii – bezdyskusyjnie piękna. W przeciwieństwie do... sami wiecie czego.
O studzienkach sportowe zawieszenie wersji M Sport informuje zbyt drobiazgowo, ale zapewnia też pierwszorzędny kontakt z jezdnią.
Kokpit jak w serii 3, czyli szlachetniejsze wykończenie niż w poprzedniku. Wirtualne zegary nie są wzorcem czytelności, za to opcjonalny head-up należy do najlepszych w branży. Za 1360 zł dostępne także rozpoznawanie gestów.
BMW ma rewelacyjnie opanowaną koncepcję obsługi, woleliśmy jednak wypukłe, a nie płaskie guziki. Tutaj trzeba palcem precyzyjniej trafiać w punkt nacisku.
Czwórka ma w standardzie bardzo bogaty pakiet rozwiązań ułatwiających parkowanie. Bez dopłaty otrzymujemy komplet czujników, kamerę cofania, automat parkujący oraz cofania (potrafi sam manewrować na ostatnio przejechanych 50 metrach z prędkością do 35 km/h – kierowca musi tylko regulować gaz i hamulec).
Kamery parkowania (jak ta ukryta w tylnym znaczku) mogą też działać w trybie wideorejestratora, a na postoju pozwalają podejrzeć obraz zdalnie, przez aplikację w smartfonie.
Ekranem można sterować też dotykowo. Układ menu przejrzysty, kilka konfigurowanych widoków „domowych”.
Silnik i skrzynia mają 3 poziomy „pobudzenia” – Sport jest tu najbardziej adekwatny.
System operacyjny przygotowano do zdalnych aktualizacji – może kiedyś dzięki temu klienci doczekają się sterowania głosowego w języku polskim...
Fotele lepiej wyglądają, niż trzymają na boki, zagłówki nie wysuwają się wystarczająco. Skórzana tapicerka: 6990 zł.
Podajniki przednich pasów – seryjne i przydatne w tego typu coupé.
Z tyłu jest znacznie więcej miejsca niż w serii 8 coupé, szczególnie na kolana. Gorzej z przestrzenią nad głową, ale z dziećmi czy nawet w czwórkę dorosłych się zabierzecie.
Trzystrefowa klimatyzacja jest w serii 4 seryjna, mimo że w „3-ce”, którą częściej się jeździ z pasażerami z tyłu, wymaga dopłaty.
W porównaniu z serią 3 „4-ka” ma szereg usztywnień nadwozia, nie tylko pod maską. Silnik dobrze pasuje do charakteru tego modelu.
440 l to o 20 l więcej niż mieści seria 8 coupé. Oparcie kanapy składane w proporcji 40:20:40 jest seryjne, elektrycznie sterowana klapa kosztuje 2260 zł.
Pod podłogą tradycyjnie znajduje się tylko akumulator.
LED-y są seryjne, funkcja matrycowych świateł tylko z reflektorami laserowymi (6770 zł). Świecą na odległość 500 m, jednak rzadko się aktywują.
Za wielkimi „nerkami” kryją się żaluzje do regulacji przepływu lub opływu powietrza.