- Niestety, nawet przy 190 KM przednie koła zbyt łatwo tracą trakcję – warto wybrać wersję quattro
- Nasz testowy egzemplarz toczył się na pięknych, ale niezbyt komfortowych kołach z oponami w rozmiarze 265/30 R 20
- A5 po liftingu nie ma już pokrętła MMI, pojawił się za to dotykowy ekran – szkoda, przecież jedno nie musi wykluczać drugiego
- Audi A5 Sportback 40 TFSI – a ile pali?
- Przeczytaj też:
- Audi A5 Sportback 40 TFSI – to nam się podoba
- Audi A5 Sportback 40 TFSI – to nam się nie podoba
- Audi A5 Sportback 40 TFSI – nasza opinia
- Audi A5 Sportback 40 TFSI – wymiary
- Audi A5 Sportback 40 TFSI – dane techniczne
- Audi A5 Sportback 40 TFSI – osiągi (dane producenta)
- Audi A5 Sportback 40 TFSI – wyposażenie
- Audi A5 Sportback 40 TFSI – ceny i gwarancja
Stawiacie sobie takie A5 Sportback na podjeździe i nawet z salonu będziecie słyszeć cmokanie sąsiadów. Wizualnie lifting tego modelu bardzo się Audi udał i też możliwości personalizacji wciąż są bogate – nawet do podstawowych wersji silnikowych możecie dobrać doskonale skrojony „garnitur” S Line, np. w modnej szarości „Quantum”, zaczernić znaczki, kratki, lusterka i zwieńczyć to wszystko 20-calowymi alufelgami. A te reflektory to mogą mieć lasery, mili Państwo! Wow. A jak to jeździ?
190 koni z 2-litrowej benzyny ma wystarczać tu na 7,5-sekundowy sprint od 0 do 100 km/h, co w sportowo wyglądającym 4-drzwiowym coupé już wstydu nie przynosi. Ale w Audi A5 pędzone są koła przednie i jeśli na starcie za mocno wciśniecie pedał przyspieszenia, skutkuje to niezgrabnym buksowaniem kół. Warto więc postawić ten krzyżyk przy opcji „quattro”, choć nie gwarantujemy, że to zniweluje też odczuwalny „torque steer”, czyli szarpanie kierownicy przy mocniejszym wciśnięciu gazu, np. na wyjściu z zakrętu.
Kulturalnie pracujący i prężny silnik ma różne narzędzia pomagające mu pobierać ze zbiornika paliwa jak najmniej benzyny, np. dwusprzęgłowa skrzynia biegów w domyślnym trybie szybko wskakuje na możliwie najwyższe przełożenie. Dzięki układowi miękkiej hybrydy potrafi po zdjęciu nogi z gazu przejść w tryb „żeglowania” przy wyłączonym silniku. Kiedy ponownie naciśnie się gaz, układ napędowy bez zwłoki i szarpnięcia się załącza. Funkcja nie działa, kiedy lewarkiem „automatu” wybierzemy tryb S – i to ma sens. Czy faktycznie przynosi to spodziewane oszczędności?
Audi A5 Sportback 40 TFSI – a ile pali?
W mieście trzeba się liczyć z 12-13 l/100 km, natomiast spokojny ruch podmiejski, kiedy miękka hybryda najczęściej może się wykazać, pozwala zejść nawet poniżej 6 litrów. Na autostradzie kalkulujcie 7,7-8,3 l na sto, na ekspresówce – bliżej 7.
Przeczytaj też:
Na pofalowaniach asfaltu standardowe zawieszenie sobie radzi, ale uskoki jezdni, zapadnięte studzienki i dziury obnażają już wyraźnie wady opon w rozmiarze 265/30 R 20. Lepiej więc nie szaleć z calami.
Naszego zachwytu nie budzi też dziura, która została po module pokrętła MMI – to efekt liftingu Audi A5 i pozornej modernizacji multimediów. Funkcjami steruje się teraz dotykowo, bezpośrednio na ekranie, który stoi wysoko, w zasięgu ręki i wzroku, dzięki czemu też pięknie widać na nim odciski palców. W przeciwieństwie do A6, A7 i A8 nie ma jednak reakcji haptycznej i nie działa też tak superprecyzyjnie. Chwała, że w A5 zachowały się estetyczny, szlachetnie klikający i wygodny panel sterowania klimą oraz pokrętło głośności ze zintegrowanym przełącznikiem ścieżki – za nie lubimy Audi.
Jeśli skusicie się na sportową, podciętą kierownicę, to zamówcie też układ ze zmiennym przełożeniem. Ten standardowy jest precyzyjny, ale wieńcem o nieregularnym kształcie wygodniej się kręci, kiedy potrzeba mniej ruchów od oporu do oporu.
Audi A5 Sportback 40 TFSI – to nam się podoba
- Wysoka jakość wykonania i materiałów
- Rozbudowane możliwości personalizacji
- Spory i funkcjonalny bagażnik
- Sprawna dwusprzęgłówka
Audi A5 Sportback 40 TFSI – to nam się nie podoba
- Ubogie wyposażenie seryjne
- Wysokie ceny opcji
- Kłopoty z trakcją
- Brak pokrętła MMI
- „20-ki” istotnie pogarszają komfort
Audi A5 Sportback 40 TFSI – nasza opinia
Konfigurator Audi A5 pozwala się wyszaleć, lecz nie wszystkie opcje są warte swojej ceny. A pewne elementy, które wymagają dopłaty... powinny być seryjne. Jak uniknąć drożyzny i zarazem usłyszeć cmokanie sąsiadów? Poszukać w bazie Audi aut dostępnych od ręki – są miłe dla oka konfiguracje i imponujące rabaty (nawet 60 000 zł).
Audi A5 Sportback 40 TFSI – wymiary
*po odsunięciu oparcia przedniego fotela o metr od pedału hamulca (odpowiada to ustawieniu dla kierowcy przeciętnego wzrostu)
Audi A5 Sportback 40 TFSI – dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | benzynowy, turbo/R4/16 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
Napęd rozrządu | łańcuch |
Pojemność skokowa | 1984 cm3 |
Maks. moc | 190 KM przy 4200-6000 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 320 Nm przy 1450-4200 obr/min |
Skrzynia biegów | aut. dwusprzęgłowa 6b |
Napęd | przedni |
Rozmiar opon | 265/30 R 20 |
Masa własna/ładowność | 1515/570 kg |
Masa przyczepy z hamulcem/bez | 1700/750 kg |
Pojemność bagażnika | 465-1280 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 54 l |
Audi A5 Sportback 40 TFSI – osiągi (dane producenta)
Prędkość maksymalna | 210 km/h |
0-100 km/h | 7,5 s |
Średnie spalanie wg WLTP | 6,7 l/100 km |
Emisja CO2 | 153 g/km |
Teoretyczny zasięg | 805 km |
Min. średnica zawracania | 11,7 m |
Audi A5 Sportback 40 TFSI – wyposażenie
Wersja | 40 TFSI S Line |
Reflektory matrycowe LED-laser | 9970 zł |
Klimatyzacja aut. 3-strefowa | 3490 zł |
Nawigacja MMI Plus | 12 510 zł |
Wirtualne zegary | 3010 zł |
10 głośników | 1610 zł |
CarPlay, Android Auto i ładowarka indukcyjna | 5770 zł |
Kluczyk zbliżeniowy | 2950 zł |
Czujniki parkowania (przód + tył) i kamera cofania | 4560 zł |
Podgrzewane fotele (z przodu) | 1910 zł |
Tapicerka ze sztucznej skóry | 5370 zł |
Lakier metalizowany | 4510 zł |
Alufelgi 20-calowe | 12 030 zł |
Audi A5 Sportback 40 TFSI – ceny i gwarancja
Cena podstawowa testowanej wersji | 202 100 zł |
Gwarancja mechaniczna | 3 lata lub 90 tys. km |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat |
Przeglądy | co 30 tys. km lub 2 lata |
Cena testowanego egzemplarza | 288 500 zł* |
*ceny na bazie obecnego cennika i wariantu 40 TFSI o mocy 204 KM. 40 TFSI o mocy 190 KM jest dostępne już tylko w ofercie wyprzedażowej dilerów
Galeria zdjęć
Laserowe reflektory nie są niezbędne (realnie rzadko się aktywują) – spokojnie wystarczy wariant matrycowy. Drapieżny wygląd przodu (tu S-Line z czarnym wykończeniem) też na tym nie straci.
Obecna generacja A5 Sportback jest w sprzedaży od 2016 r., w 2019 r. przeszła face lifting. Design jest odporny na upływ czasu, linia nadwozia bardzo udana.
20-calowe koła? Piękne A5 Sportback z mniejszymi też będzie dobrze wyglądać i zyska na tym komfort resorowania.
Lifting w 2019 r. zmienił głównie multimedia: zniknęło wygodne pokrętło wielofunkcyjne przed lewarkiem (teraz jest tam mały schowek), ekran stał się dotykowy, ale nie haptyczny – ergonomia na tym nie zyskała.
Dopracowany ergonomicznie i stylistycznie panel klimy – już za takimi tęsknimy, duże Audi takich nie mają...
Żadnego szarpania przy zmianie biegu, jak i „żeglowaniu” z wyłączonym silnikiem.
Wirtualne zegary mają różne schematy wskaźników i prezentują wiele danych w czytelny sposób. Z boków zniknęły jednak diodowe wskaźniki poziomu paliwa i temperatury chłodnicy – szkoda.
Są dostępne 3 główne style zegarów, treść wskazań można zmieniać przyciskami na kierownicy. Ten element obsługi działa bardzo dobrze, jak we wszystkich Audi.
Ekran całkiem sprawnie rozpoznaje pismo odręczne, np. przy wprowadzaniu celów nawigacji.
Tapicerka ze sztucznej skóry nie jest tak miękka, jak naturalna, ale trzeba przyznać, że ten kolor świetnie się komponuje z szarym lakierem nadwozia. Wyprofilowanie foteli – wygodne.
Uroki 4-drzwiowego coupé: z tyłu siedzi się trochę za nisko i ma się mało miejsca nad głową. Na kolana – OK.
3-strefowa klimatyzacja za 3490 zł.
Duża pokrywa ma w serii elektryczne sterowanie i daje wygodny dostęp do wnęki. Pojemność: 465-1280 l.
Pod podłogą bagażnika: akumulator układu mild hybrid, zestaw naprawczy opony, odrobina miejsca na drobiazgi.
Dwulitrowa turbobenzyna od niedawna osiąga moc 204 KM – my testowaliśmy jeszcze 190-konny wariant.
Nawet przy 190 KM przednie koła zbyt łatwo tracą trakcję.