- Zmierzyliśmy przyspieszenie 0-100 km/h z aktywnym systemem launch control - to 5,2 s
- Mimo dużej mocy zużywa rozsądne ilości paliwa – średnio 8,8 l/100 km na naszej pętli pomiarowej
- Aż o 6,6 cm szerszy od poprzednika – to niestety czuć
Statystyki mówią, że diesle są w odwrocie. Co na to BMW? Dokłada czwartą turbosprężarkę do swojej flagowej jednostki wysokoprężnej. Jednak nie na zapas, w razie awarii, lecz po to, żeby był ogień! 400-konna rzędowa „szóstka”, dostępna dotąd w seriach 5 i 7, napędza teraz też nowe X5. Ze zważonymi przez nas 2442 kg masy własnej nowy SUV BMW jest zdany na potężną siłę napędową.
Konstruktorzy podłączyli do 3-litrowego silnika dwie małe i dwie duże turbosprężarki, które uruchamiają się stopniowo. Te mniejsze szybciej się rozkręcają przy niższych obrotach i generują stosunkowo niewielkie ciśnienie doładowania. Podczas spokojnej jazdy aktywne są trzy turbiny, natomiast czwarta uruchamia się dopiero powyżej 2500 obrotów. Z kolei, kiedy rusza się z gazem w podłodze, strumień spalin jest kierowany bezpośrednio na łopatki dużych turbin, żeby momentalnie wygenerować jak najwyższe ciśnienie. Krzywa momentu obrotowego stromo pnie się w górę – już przy 1000 obr./min silnik osiąga 450 Nm, maksimum 760 Nm jest dostępne w zakresie 2000-3000 obr./min. Moc szczytuje przy 4400. Układ przeniesienia napędu skutecznie zamienia lawinę momentu w 5,2-sekundowy sprint 0-100 km/h. Nasze pomiary potwierdziły obietnice BMW. Układ Launch Control robi robotę.
Najlepsze w X5 M50d jest jednak to, jak dobrze dogadują się ze sobą silnik i skrzynia biegów. BMW słynie z perfekcyjnego oprogramowania sterującego skrzynią, ale tutaj osiągnęło nowy poziom perfekcji. Ośmiostopniowy „automat” spisuje się bezbłędnie zarówno w trybie komfortowym, jak i sportowym. Zgodnie z nazwą i charakterem X5 M50d lepiej czuje się w tym drugim. Wówczas moc daje się najprecyzyjniej dozować, silnik reaguje na nasze polecenia tak dokładnie, jakby prawa stopa stawała się integralną częścią przepustnicy. A brzmienie, choć sztucznie doprawione basowymi tonami, pozwala całkowicie zapomnieć, że w cylindrach jest spalany olej napędowy.
BMW X5 M50d – osiągi, ale i oszczędność
Silnik i skrzynia biegów mają jeszcze ostrzejszy tryb pracy – Sport Plus – gdyby ktoś wpadł na szalony pomysł wybrania się tym kolosem na tor. Realnie bardziej przydatny okazuje się Sport Individual, pozwalający np. łączyć delikatniejsze ustawienie amortyzatorów z ostrzejszą charakterystyką silnika i układu kierowniczego. Kierowca może też pozostawić decyzję o nastawach podzespołów elektronice, wybierając tryb Adaptive, a gdy jest w nastroju walki o kropelkę – EcoPro, w którym odjęcie gazu aktywuje tryb żeglowania.
Oszczędne obchodzenie się z paliwem to kolejny supertalent M50d. Minimalnie poza miastem udało się osiągnąć 7,6 l/100 km. W mieście spalanie waha się od 8,5 do 11,5 l, na autostradzie bez problemu można zejść poniżej 10 l/100 km. Dzięki temu pokonujemy 800 km między tankowaniami. Przy cięższej nodze zużycie nie rośnie tak gwałtownie, jak w przypadku jednostek benzynowych o podobnej mocy.
Adaptacyjne zawieszenie jest we wszystkich X5 seryjne, a w M50d ma nieco sztywniejszą charakterystykę – i to czuć. Nawet podczas pokonywania progów spowalniających w miększym trybie nie da się zignorować jego „sportowości”. Jeśli komuś zależy na wyższym komforcie, powinien zamówić pneumatykę – testowany egzemplarz jej nie miał. Był za to wyposażony w adaptacyjny układ jezdny M Professional. Pakiet zawiera adaptacyjne stabilizatory, skrętne tylne koła i zmienne przełożenie układu kierowniczego. Ten zestaw sprawia, że X5 staje się zwinniejsze i prowadzi się je pewniej na szybko pokonywanych zakrętach, pozwala też częściowo zapomnieć o dużej masie i wysoko umieszczonym środku ciężkości. Frajda też jest i granice przyczepności poznaje się w miarę bezpiecznie dzięki idealnie symetrycznemu rozkładowi mas. W dynamicznych próbach musieliśmy jednak wziąć poprawkę na zimowe opony. Cała techniczna magia daje jednak też pewne poczucie sztuczności w reakcjach samochodu. Jeżeli ktoś naprawdę ceni dynamikę w samochodzie rodzinnym, więcej satysfakcji znajdzie w „piątce” touring.
BMW X5 M50d – coraz szerzej
W codziennym miejskim użytkowaniu czuć, że X5 stało się już bardzo szerokim SUV-em – te 66 mm więcej niż w poprzedniku sprawiają, że na wąskich uliczkach osiedlowych trzeba uważać. Nie bez powodu w standardzie są system automatycznego parkowania i asystent cofania, który potrafi samodzielnie manewrować na odcinku ostatnich pokonanych 50 metrów. Spośród pozostałych gadżetów największe wrażenie robi ekran head-up, z dużym i bardzo ostrym obrazem – warto go zamówić. Za to spokojnie można darować sobie system Night Vision, który miewa zwidy i niepotrzebnie ostrzega kierowcę przed wyimaginowanymi pieszymi. Działanie innych asystentów można regulować, co sprawia, że nie irytują one kierowcy nadmierną ostrożnością – rzecz godna pochwały w nowoczesnym aucie.
BMW X5 M50d – podsumowanie
Sześć cylindrów, 4 turbiny, 8 biegów, napęd na 4 koła – BMW ma to świetnie ogarnięte. Nowe X5 znakomicie jeździ i w wersji M50d pokazuje, jaki potencjał tkwi w nowoczesnym dieslu. Porsche, Audi Mercedes i Range Rover nie oferują aktualnie nic porównywalnego.
BMW X5 M50d – to nam się podoba
Poprawa jakości wykończenia wnętrza, przemyślana obsługa multimediów, świetne osiągi przy rozsądnym spalaniu.
BMW X5 M50d – to nam się nie podoba
Szerokie progi utrudniają wysiadanie, bardzo wysoka masa własna.
BMW X5 M50d – dane techniczne | |
Silnik: typ/cylindry/zawory | diesel quadturbo/R6/24 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu |
Zasilanie/napęd rozrządu | common rail/łańcuch |
Pojemność skokowa (cm3) | 2993 |
Moc maks. (KM/obr./min) | 400/4400 |
Maks. mom. (Nm/obr./min) | 760/2000-3000 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 5,2 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 250 |
Śr. spalanie fabr. (l/100 km) | 6,8 |
Emisja CO2 (g/km) | 179 |
Skrzynia biegów/napęd | aut. 8/4x4 |
Pojemność bagażnika (l) | 650-1870 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 80 |
Marka i model opon test. auta | Bridgestone Blizzak LM001 (runflat) |
Rozmiar opon | 275/45 R 20 |
BMW X5 M50d – wyniki testu | |
0-50 km/h | 2,0 s |
0-100 km/h | 5,2 s |
0-130 km/h | 8,3 s |
0-160 km/h | 12,7 s |
60-100 km/h | 2,8 s (aut.) |
80-120 km/h | 3,5 s (aut.) |
Masa rzeczywista/ładowność | 2441/569 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 50/50 proc. |
Średnica zawracania (lewo/prawo) | 12,5/12,5 m |
100-0 km/h – hamulce zimne | 42,3 m (opony zimowe) |
100-0 km/h – hamulce gorące | 43,6 m (opony zimowe) |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 52 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 100 km/h | 61 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 130 km/h | 66 dB (A) |
Spalanie testowe (ON) | 8,8 l/100 km |
Zasięg | 910 km |
BMW X5 M50d – wyposażenie | |
Reflektory LED/laserowe | S/10 299 zł |
System multimedialny | S |
Nawigacja | S |
Wirtualne zegary | S |
System night vision (noktowizor) | 10 814 zł |
Czujniki parkowania, kamera cofania i automatyczne parkowanie | S |
Adaptacyjne amortyzatory | S |
Układ jezdny M Professional | 18 538 zł |
Lakier metalizowany | 5149 zł |
Alufelgi 21 cali | S |
BMW X5 M50d – gwarancja i ceny | |
Cena podstawowa (tej wersji silnikowej) | 442 100 zł |
Gwarancja mechaniczna | 2 lata |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat |
Przeglądy | co 25 tys. km lub 2 lata |
Cena testowanego egzemplarza | 598 815 zł |
Galeria zdjęć
Adaptacyjne stabilizatory i skrętne tylne koła (18 538 zł) czynią X5 stabilniejszym na zakrętach i poręczniejszym podczas manewrowania.
M50d ma nieco sztywniejsze nastawy zawieszenia niż „cywilne” odmiany X5 – na nierównościach to czuć. Dla wyższego komfortu można zamówić pneumatykę, której nasz egzemplarz jednak nie miał
Diodowe reflektory są seryjne. Za adaptacyjne trzeba dopłacić 3553 zł...
...a za laserowe 10 299 zł. X5 jest pierwszy modelem w tym segmencie, który może mieć laserowe światła. „Długie” mają zasięg 500 m – przydatne tylko na zupełnych pustkowiach, nie da się ich włączyć manualnie
Nerki, czyli grill – największe w historii BMW, a może i świata...
Nowe X5 jest o 36 mm dłuższe, o 66 mm szersze i o 19 mm wyższe od poprzednika. Rozstaw osi zwiększył się o 42 mm
Nasz testowy egzemplarz miał założone zimowe opony na 18-calowych felgach. W standardzie są jednak 21-calowe obręcze.
Jakość materiałów bardzo się polepszyła w porównaniu z poprzednikiem, obsługa nadal jest wzorowa.
Kierownica świetnie leży w dłoniach. Nowy schemat przycisków – łatwo się do niego przyzwyczaić przesiadając się z poprzedniego modelu. Nad przyciskami umieszczone są diody, które świeca na zielono gdy pojazd kieruje sam (np. podczas automatycznego parkowania), i na czerwono, gdy kierowca ma przejąć prowadzenie
Szklane elementy (lewarek, pokrętła, starter) za 3347 zł. Błyszczący plastik łatwo zbiera kurz i odciski palców
Ktoś tu pozazdrościł Volvo...
Uchwyty na napoje pozwalają utrzymać temperaturę chłodnej puszki lub gorącego, papierowego kubka (jak w Mercedesie) – opcja za 1287 zł
Nowy styl zegarów BMW: nawigacja pośrodku, obrotomierz z odwróconą skalą, wskazania prawego pola (tu: radio) można zmieniać. U góry wystają kamery monitorujące uwagę kierowcy
W trybie EcoPro – niebieska grafika i wskaźnik chwilowego zużycia paliwa zamiast obrotomierza
Program Sport (w nim X5 czuje się najlepiej) ma „podtryby” Plus i Individual. Zawieszenie i układ kierowniczy można stroić w dwóch poziomach, silnik i skrzynię biegów – nawet w trzech.
Komputer pokładowy ma aż 4 liczniki: od wyjazdu z fabryki (!), od tankowania, od rozpoczęcia podróży i od wybranego momentu. Ręcznie można wyzerować tylko ten ostatni.
Dobry obraz z kamer, widok 3D przydaje się przy krawężnikach. Asystent parkowania sam kieruje, przyspiesza i hamuje
Multimediami można sterować pokrętłem iDrive, gestami lub dotykowo na ekranie. Nadal jest 8 guzików, którym można przypisać dowolne funkcje. Sterowanie głosowe nie działa w języku polskim. BMW jeszcze pracuje nad tym, ale nie zdradza kiedy tę funkcję wprowadzi.
Fotele komfortowe (6643 zł) rozpieszczają wygodą i możliwościami regulacji. Za 3862 zł mogą być podgrzewane wraz z podłokietnikami, a za 4377 zł – też wentylowane
Po dotknięciu przycisków na ekranie głównym wyświetla się menu sterowania.
Masaż (5664 zł) w oparciach i siedzisku. Programów – multum. Działa nieźle, ale w tej klasie to za mało, bo powinien wyśmienicie
Długość siedziska można regulować – od 490 do 545 mm
Duże kieszenie w drzwiach – jednocześnie zmieszczą się tu 13-calowy laptop i duża butelka
Przyjemnie miękkie siedzisko kanapy, szkoda, że oparcie nie ma regulacji. Miejsca dość, ale przy tej wielkości nadwozia mogłoby być więcej.
System Travel & Comfort, czyli gniazda USB-C oraz otwory do montażu akcesoriów (wieszak, ramka na tablet itd.)
4-strefowa klimatyzacja wymaga dopłaty 2420 zł. Nawiewy są też w słupkach po bokach.
W trybie Sport sztuczne, ale soczyste i przyjemne brzmienie, dalekie od klekotu diesla. Końcówkom wydechu nie należy się zbyt dokładnie przyglądać...
Elektryczny napęd górnej klapy w serii, dolnej – w pakiecie z kluczykiem zbliżeniowym za 5922 zł.
Bagażnik mieści przyzwoite 650-1870 l. Oparcia składa się dźwigniami umieszczonymi na burtach. Na dolnej klapie można usiąść
Spory schowek pod podłogą bagażnika, która unosi się na teleskopie. Schowek wlicza się w pojemność bagażnika.
X5 M50d waży według naszych pomiarów aż 2441 kg – to bardzo dużo. Zza kierownicy aż trudno w to uwierzyć.
Czułość i sposób działania poszczególnych systemów asystujących można regulować. Ich działanie nie irytuje (poza wykrywaniem pieszych w nocy)
Ceny X5 M50d zaczynają się od 442 100 zł, nasz testowy egzemplarz kosztował 598 815 zł