- Citroen wprowadza do sprzedaży nową generację modelu C3 Aircross, konkurenta dla tanich samochodów rodzinnych
- C3 Aircross jest wyjątkowo przestronnym autem, w dodatku może mieć napęd spalinowy, hybrydowy lub elektryczny i siedem miejsc
- Podstawowa wersja tego samochodu zaczyna się od 82 tys. 800 zł
- Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
- Nowy Citroen C3 Aircross to godny konkurent dla Dacii Duster
- Nowy Citroen C3 Aircross - "wyczarowali" masę miejsca dla pasażerów
- Nowy Citroen C3 Aircross — tu wygoda stoi na pierwszym miejscu
- Nowy Citroen C3 Aircross — do wyboru są trzy napędy
- Nowy Citroen C3 Aircross — ceny w Polsce
- Nowy Citroen C3 Aircross — podsumowanie
Citroen na poważnie wziął się za atak na najtańsze segmenty. Znamy już miejskiego C3, który zaczyna się od niecałych 70 tys. zł, a teraz Francuzi ujawnili coś skrojonego dla rodzin - C3 Aircrossa, występującego nawet w wersji dla siedmiu osób.
Nowy Citroen C3 Aircross to godny konkurent dla Dacii Duster
Wygląd zresztą też w pełni nawiązuje do mniejszego C3. To wypisz wymaluj ten sam samochód, z tą różnicą, że Aircross jest aż o 24 cm dłuższy, przez co delikatnie różni się w tylnej części profilu — takie wydłużenie auta pozwoliło na wpasowanie bardzo długich drzwi dla drugiego rzędu. Środek też jest identyczny, jak w C3, z taką samą deską rozdzielczą i specjalnymi fotelami Citroen Advanced Comfort. Są one wygodne, choć brakuje mi w nich podparcia lędźwiowego, ale poza tym sama pozycja jest odpowiednia. Podtrzymuję też zdanie, że w Citroenie C3 najlepiej zrealizowano rozwiązanie z Peugeota, w którym na zegary patrzymy nad kierownicą. Kierowca ponadto ma wszystko pod ręką, łącznie ze specjalnym przyciskiem wyłączającym uporczywe systemy ADAS. Jest tu także osobny panel sterowania klimatyzacją i schowki, a multimedia są proste, ale działają sprawnie.
- Przeczytaj także: Już działa. Nowy odcinkowy pomiar prędkości łapie kierowców. W tym miejscu jest niski limit prędkości
Nowy Citroen C3 Aircross - "wyczarowali" masę miejsca dla pasażerów
W tym samochodzie najważniejsze jest jednak to, co dzieje się w drugim rzędzie, bo to tu doszło do sporych zmian względem mniejszego C3. Wersja 5-osobowa zrobiła na mnie ogromne wrażenie za przestrzeń na nogi — bez problemu można się tam rozsiąść. Pudełkowaty kształt pozwala także na bezproblemowy wyprost bez obawy, że będziemy dotykali głową podsufitki. Ponadto długie drzwi wejściowe docenią rodzice, którzy codziennie muszą sadzać małe dzieci w fotelikach i je zapinać. Tu będzie to po prostu wygodne.
Nieco inaczej jest w odmianie 7-osobowej, bowiem tutaj kanapa drugiego rzędu jest przesunięta do przodu o 65 mm, więc miejsca na nogi jest mniej, choć cały czas na tyle dużo, by nie odczuwać dyskomfortu na dłuższych trasach. Ta modyfikacja była niezbędna, by znaleźć miejsce na trzeci rząd siedzeń. Pozostało tam nawet nieco miejsca na nogi (nie jest to ogromna przestrzeń), ale trzeba uważać, by nie przytrzasnąć sobie stóp haczykami, trzymającymi kanapę drugiego rzędu w podłodze. To miejsce będzie zatem dobre dla większych dzieci.
Bagażnik w zależności od tego, czy jest 5- czy 7-miejscowy, ma różną pojemność. W konfiguracji z mniejszą liczbą miejsc ma on od 460 do 1600 l pojemności. Z kolei wariant 7-osobowy może mieć od 40 l przy rozłożonych wszystkich rzędach, przez 330 l w opcji dwurzędowej po 1600 l, jeśli pozostaną tylko miejsca siedzące z przodu. Pojemność kufra w wersji 5-miejscowej jest podobna jak w Dacii Duster. Z kolei 7-miejscowa odmiana ma mniejszą przestrzeń ładunkową niż w sporo dłuższej Dacii Jogger, która również może mieć siedem miejsc, ale C3 Aircross oferuje płaską podłogę i nie trzeba wyjmować foteli z trzeciego rzędu, by zwolnić miejsce, w przeciwieństwie do rumuńskiej propozycji.
Nowy Citroen C3 Aircross — tu wygoda stoi na pierwszym miejscu
Pod względem komfortu jazdy C3 Aircross pozostaje w stylu typowym dla Citroena. Samochód jest miękki i komfortowy za sprawą amortyzatorów z odbojnikami hydraulicznymi, które zwiększają stopień neutralizowania napotkanych nierówności. Takie zestrojenie zawieszenia jest nieprzypadkowe, ponieważ dzięki temu rodzinny Citroen jest gotowy także na drogi gorszej jakości. Na szczęście taka charakterystyka nie powoduje dużych przechyłów pojazdu i nawet daje pewność prowadzenia. Szybsza jazda po zakrętach jednak nie ma sensu, bo nie daje przyjemności i dość szybko trzeba walczyć z podsterownością. Układ kierowniczy jak na takie zestrojenie zawieszenia okazuje się w miarę dokładny, choć takie wrażenie może powodować mała i wygodna kierownica.
Nowy Citroen C3 Aircross — do wyboru są trzy napędy
Pod maską występują aktualnie trzy warianty silnikowe:
- Benzynowe 1.2 (100 KM) z 6-biegowym manualem;
- Hybrydowe 1.2 (136 KM) z 6-biegowym automatem;
- Elektryk z baterią o pojemności 44 kWh (113 KM).
Podczas pierwszych jazd po górskich drogach Hiszpanii przetestowaliśmy wersję hybrydową, której średnia konsumpcja paliwa wyniosła u nas ok. 6,5 l/100 km. Wiemy jednak, że nie jest to ostatnie słowo tej hybrydy. Układ ten dużo nadrabia w mieście, gdzie przez dużą część czasu pracuje tylko w trybie elektrycznym.
Hybryda oparta na silniku 1.2 jest identyczna, jak w innych propozycjach koncernu Stellantis i tak samo pracuje, tzn. nie ma najprzyjemniejszej kultury pracy, a silnik potrafi się uruchomić z lekkim szarpnięciem, ale zapewnia dobrą dynamikę. Skrzynia także jest dość leniwa, trzeba naprawdę głęboko wcisnąć pedał gazu, by zmusić ją do redukcji biegu. Mimo to układ ten pozwala już bardzo sprawnie przemieszczać się rodzinnym C3.
Słabszy silnik benzynowy na pewno będzie bardziej ospały, bowiem katalogowo do 100 km/h rozpędza się w 13,1 s i zapewne może palić więcej paliwa. Elektryk z kolei ma zasięg do ok. 300 km z możliwością ładowania o mocy do 100 kW. Propozycja ta jest więc skierowana raczej dla osób, które będą jeździły po mieście lub na krótsze trasy podmiejskie.
- Przeczytaj także: Nowy obowiązkowy element zamiast trójkąta ostrzegawczego. Kierowca będzie musiał mieć go w aucie
Nowy Citroen C3 Aircross — ceny w Polsce
Ceny samochodu zaczynają się od 82 tys. 800 zł za wersję YOU z benzynowym silnikiem 1.2 i manualną skrzynią biegów. Wersja bazowa nie ma jednak ekranu multimediów, a zamiast niego jest stacja dokująca do telefonu. Wyższa wersja PLUS, posiadająca już ekran multimediów, automatyczną klimatyzację oraz dodatkowe kolorowe wstawki na zewnątrz i w środku kosztuje 93 tys. 300 zł. Hybrydowy układ napędowy niestety jest znacząco droższy, bowiem startuje od 112 tys. 300 zł za wersję PLUS, a najwyższa wersja wyposażenia MAX, mająca 17-calowe felgi aluminiowe, dwukolorowe nadwozie, nawigację, ładowarkę bezprzewodową do telefonu i dwukolorowe wnętrze kosztuje 119 tys. 700 zł. Wersje elektryczne zaczynają się od 120 tys. 800 zł i kończą na kwocie 137 tys. 700 zł. Na auto jest aż 8-letnia gwarancja.
Nowy Citroen C3 Aircross — podsumowanie
Citroen C3 Aircross, choć z zewnątrz wydaje się samochodem niewielkim, to w środku okazuje się wyjątkowo pojemny, szczególnie w drugim rzędzie. Kusi także ceną, choć auto z podstawowym wyposażeniem spełni oczekiwania osób, które wymagają od auta niewiele więcej niż tego, żeby jeździło. Jest to jednak godna konkurencja w segmencie aut budżetowych, szczególnie w wyższej wersji wyposażenia. W samochodzie tym nie odczuwa się, że jest niedrogi, w dodatku jest wystarczająco sprawny, wygodny, przemyślany i odporny na drogi słabszej jakości. Odmiana 7-miejscowa tylko poprawia atrakcyjność tego modelu.
Galeria zdjęć
1/23 
2/23 
3/23 
4/23 
5/23 
6/23 
7/23 
8/23 
9/23 
10/23 
11/23 
12/23 
13/23 
14/23 
15/23 
16/23 
17/23 
18/23 
19/23 
20/23 
21/23 
22/23 
23/23 