- Opel Insignia z 200-konnym benzyniakiem to dynamiczna odmiana, która nie jest nadmiernie paliwożerna
- Atutem pojazdu jest dopracowane zawieszenie, które z jednej strony dobrze tłumi nierówności nawierzchni, a z drugiej pozwala na dynamiczne pokonywanie zakrętów bez nadmiernych przechyłów nadwozia
- W testowanej wersji Grand Sport auto jest liftbackiem z bagażnikiem o pojemności 490-1450 l
- W wersji Business Elegance samochód kosztuje 161 700 zł, a po doliczeniu opcji, które były na pokładzie testowanego egzemplarza – 183 290 zł
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Mocny silnik, bogate wyposażenie, elegancki wystrój wnętrza, a do tego dopracowane zawieszenie i przestronna część pasażerska. Opel Insignia Grand Sport z 2-litrowym benzyniakiem o mocy 200 KM ma mnóstwo atutów. Czy zatem nie znaleźliśmy w tym modelu żadnych słabych stron?
Smukła sylwetka w połączeniu z wąskimi światłami prezentuje się elegancko, a jednocześnie nadaje stylistyce Insignii lekko sportowy sznyt. Z designem karoserii współgra wnętrze, które dzięki wykończeniu materiałami o najwyższej jakości prezentuje się szlachetnie.
Ważnym atutem auta jest także bardzo dobra przestronność na wysokości kolan w obu rzędach siedzeń. Nawet gdy jedna za drugą siedzą wysokie osoby, mogą wygodnie ułożyć nogi. Nie można tego powiedzieć, niestety, o ilości miejsca z tyłu nad głową, bowiem ogranicza je obniżająca się linia dachu.
Insignia jest liftbackiem, dlatego dzięki dużej klapie mamy wygodny dostęp do bagażnika o pojemności 490-1450 l. To dobra wartość, ale konkurencja pokazuje, że potrafi lepiej zagospodarować tę część samochodu. Škoda Superb ma kufer o pojemności aż 625-1760 l.
Opel Insignia – pod maską doładowany benzyniak
W dzisiejszych czasach testowana Insignia jest nietypowym modelem. Dlaczego? Ponieważ do jej napędu nie użyto ani hybrydy, ani elektrycznego silnika, lecz tradycyjnego doładowanego benzyniaka generującego 200 KM oraz 350 Nm. To bardzo udana konstrukcja, która okazuje się dynamiczna, a przy tym nie potrzebuje nadmiernych ilości paliwa.
Wciskasz mocno pedał gazu, a samochód startuje z impetem i już po 7,3 s na liczniku mamy setkę. Nie dość, że to bardzo dobry wynik, to w dodatku okazuje się lepszy od obiecanych przez producenta 7,7 s. Do tego dochodzi duża prędkość maksymalna (235 km/h), a to już osiągi, dzięki którym pojazd idealnie sprawdza się podczas dalekich podróży autostradą.
Test wykazał, że zużycie paliwa kształtuje się na rozsądnym poziomie i – podobnie jak przyspieszenie – potrafi być lepsze (czytaj: niższe) niż konsumpcja obiecana przez Opla. Na naszej trasie testowej (miasto, poza miastem, autostrada) auto potrzebowało przeciętnie 8,1 l/100 km, podczas gdy w danych technicznych podano 7,4-8,3 l/100 km.
Opel Insignia – dynamiczny silnik i 9-stopniowy automat
Atutem Insignii jest zastosowana 9-stopniowa automatyczna skrzynia. To ona sprawnym przełączaniem przyczynia się do dynamicznego przyspieszania. Drugą jej zaletą jest delikatne działanie – trudno wyczuć moment, w którym został włączony kolejny bieg.
To nie koniec mocnych stron testowanego samochodu. Kolejną jest dopracowane zawieszenie, które idealnie radzi sobie z tłumieniem wybojów, a gdy trzeba, pozwala na dynamiczne pokonywanie zakrętów bez nadmiernych przechyłów nadwozia. W takiej sytuacji w opanowaniu pojazdu pomaga dodatkowo precyzyjny układ kierowniczy.
Na pochwałę zasługują również skuteczne hamulce, które zatrzymują auto jadące 100 km/h już po 35,2 m. Po rozgrzaniu tarcz droga hamowania wydłuża się, ale 35,6 m to nadal dobry wynik.
Bogate wyposażenie i szykowna prezencja to niewątpliwe atuty Insignii. Niestety, trzeba za nie dużo zapłacić, bo w wersji Business Elegance kosztuje ona 161 700 zł. Tymczasem Škoda Superb ze 190-konnym benzyniakiem i w wersji Laurin & Klement to wydatek 148 500 zł (promocja).
Opel Insignia – nasza opinia
Testowany Opel Insignia za sprawą eleganckiego wyglądu oraz bogatego wyposażenia to świetny kandydat na reprezentacyjny pojazd dla menedżerów średniego szczebla. Z kolei mocny i dynamiczny silnik współpracujący z automatyczną skrzynią biegów czyni z auta idealnego towarzysza dalekich podróży autostradą. Za sprawą przestronnego wnętrza i pojemnego, choć nie rekordowo dużego bagażnika Insignia nadaje się na pojazd dla rodziny. Dodatkowymi atutami pojazdu są skuteczne hamulce oraz dopracowane zawieszenie. Szkoda tylko, że cena samochodu w testowanej wersji okazuje się wysoka.
Opel Insignia – dane techniczne
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | t.benz./R4/16 |
Moc | 200 KM/4250 obr./min |
Moment obrotowy | 350 Nm/1500 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | aut. 9/przedni |
Prędkość maksymalna | 235 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,7 s |
Zużycie paliwa (WLTP) | 7,4-8,3 l/100 km |
Dł./szer./wys. | 4897/1863/1455 mm |
Rozstaw osi | 2829 mm |
Średnica zawracania | 12,2/12,2 m |
Cena podstawowa/testowanego egzemplarza | 161 700/183 290 zł |
Opel Insignia – wyniki testu
0-50 km/h | 2,6 s |
0-100 km/h | 7,3 s |
0-130 km/h | 11,8 s |
Czas rozpędzania 60-100 km/h | 3,9 s (aut.) |
80-120 km/h | 5,0 s (aut.) |
Masa rzeczywista/ładowność | 1542/618 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 61/39 proc. |
Śr. zawracania (lewo/prawo) | 12,2/12,2 m |
Hamow. ze 100 km/h zimne | 35,2 m (opony letnie) |
gorące | 35,6 m (opony letnie) |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 61 dB (A) |
przy 100 km/h | 67 dB (A) |
przy 130 km/h | 70 dB (A) |
Spalanie testowe (95 okt.) | 8,1 l/100 km |
Zasięg | 760 km |