Koreańczycy słyną z produkcji praktycznych samochodów w przystępnej cenie. Zawsze jednak byli tacy, którzy twierdzili, że w żadnym z nich kierowca nie zazna rozkoszy wynikającej z prowadzenia, a na stylistyczne fajerwerki nie ma co liczyć. To stereotypy, które ciągle krążą w motoryzacyjnym światku.
Koreańskie samochody zaprojektowane przez Niemców
Wystarczyło jednak, że do Korei trafili niemieccy projektanci Peter Schreyer i Thomas Bürkle, by w przypadku Kii i Hyundaia stare uprzedzenia zepchnięto w kąt. Wyszło na to, że auta „made in Korea” mogą nie tylko ładnie wyglądać, lecz także być po prostu dobre. Wystarczy przytoczyć tu przykłady takich modeli, jak Hyundai i30 lub i40 bądź Kia Venga czy Soul – pojazdy te zebrały mnóstwo pochwał za wygląd i wnętrze.
Skoro mowa o wyglądzie, to jest on oczywiście sprawą gustu i może wywoływać większe lub mniejsze emocje. Naszego zachwytu wciąż natomiast nie budzą silniki ani zawieszenia tych aut. Z całą pewnością porównania z uznanymi konkurentami z technicznego punktu widzenia doskonale robiły koreańskim pojazdom. Jak na dłoni widać w nich było niedociągnięcia i obszary, na których Koreańczycy powinni jeszcze popracować. Europejscy rywale mogli wciąż zadzierać nosa, ale...
Teraz już nikt nie odważy się ignorować koreańskiej konkurencji
Tak wyglądała sytuacja do dziś, a właściwie wczoraj. Kia wypuściła bowiem na rynek model pro_cee’d GT z 204-konnym silnikiem pod maską, wyglądający jak najeżony agresor. Wynikające z tego przesłanie jest całkiem jasne: „mnie nie można lekceważyć!”.
Jakby wbrew temu VW wystawił do starcia model Scirocco z dwulitrowym silnikiem TSI o mocy 210 KM. Żeby dokładnie określić miejsce, w którym znalazła się dziś Kia, oprócz VW Scirocco przeegzaminowano ją z Oplem Astrą GTC z nowoczesną jednostką 1.6 Turbo o mocy 200 KM.
Model pro_cee’d Kia wyposażyła w mnóstwo spoilerów. Z przodu auto otrzymało dwa wydłużone, rzucające się w oczy reflektory oraz dwa światła ułożone z czterech diod w kształcie kwadratu. Z tyłu są dwie końcówki układu wydechowego. Samochód osadzono na 18-calowych kołach z felgami z lekkiego stopu, spoza których kłują w oczy czerwone zaciski hamulcowe.
Sporo tego. Ktoś powie, że to przesada. Jednak fanom może się taki styl spodobać – kojarzy się nieco z klasycznymi GTI z lat 80. ubiegłego wieku. Wnętrze urządzono ze smakiem. Mamy tu więc lakier fortepianowy, miękkie tworzywa, tu i tam skórę oraz dużo chromu. Trzeba przyznać, że patrzy się na to z przyjemnością.
Prędkościomierz Kii to grafika wyświetlana na ekranie LCD
Niezły pokaz daje ekran w zestawie wskaźników. Kierowca widzi na nim np. prędkościomierz – a to w postaci okrągłego analogicznego instrumentu, a to w formie elektronicznego wyświetlacza z lśniącymi cyframi. Poza tym pokazywane są dane o ciśnieniu doładowania. Młodym ludziom (lub młodym duchem) takie rozwiązanie może przypaść do gustu.
Całe szczęście, że za wyszukanym designem kryje się przemyślany system obsługi – nawigacja, komputer i audio nie sprawią kierowcy problemu. W kabinie Kii jest wystarczająco dużo miejsca dla pasażerów. Siedzą oni na pierwszorzędnych fotelach Recaro z bardzo dobrym trzymaniem bocznym. Z tyłu pro_cee’d okazuje się najprzestronniejszym autem w teście.
Volkswagen Scirocco ma bardzo wąskie miejsca tylne
W VW na ścisk z tyłu nie będą chyba narzekać jedynie pary mające się ku sobie. Z przodu jest już o wiele lepiej – pasażerowie mają do dyspozycji sprężyste sportowe siedzenia, w których nisko i głęboko siedzą. Scirocco urządzono z typowo volkswagenowską powagą.
Wnętrze jest oczywiście wzorowo zorganizowane. Próżno jednak szukać tu jakichkolwiek emocji. Naszym zdaniem kokpit Scirocco powinien być zaprojektowany z większą śmiałością. No cóż, to jednak Volkswagen.
I jeszcze jedno nasze spostrzeżenie. VW spośród wszystkich uczestników porównania zapewnia najgorszą widoczność z kabiny, głównie na boki i do tyłu. Jazda na wstecznym to prawdziwa loteria, nigdy nie wiadomo, czy nie trafi się jakiś słupek.
Niewiele lepiej jest w Astrze. Tu też inżynierowie powinni popracować nad tym, jak dać kierowcy większy ogląd sytuacji, głównie za plecami. Opel z tyłu nie jest tak przestronny jak Kia, ale i nie tak wąski jak VW.
Niezbyt spodobał nam się pomysł z mnóstwem małych przycisków na konsoli środkowej oraz przeładowane i skomplikowane menu do zarządzania systemem audio, nawigacją
i niektórymi funkcjami samochodu.
Astrę GTC napędza nowy silnik 1.6 Turbo z bezpośrednim wtryskiem paliwa. 200-konna jednostka jest mocna i dynamiczna, ale ma jeden problem. Opel waży o 100 kg więcej niż Kia i o 160 kg więcej niż Volkswagen i tę nadwagę odczuwa się w każdej sytuacji. Nowy silnik będzie dostępny w polskich salonach jeszcze przed wakacjami.
Opel wyposażył Astrę w nowe doładowane serce benzynowe
Opel Astra GTC z regulowanymi amortyzatorami (zawieszenie Flex-Ride) to auto, w którym udało się uzyskać równowagę między sportem a komfortem. Nie ma tu jednak takiej harmonii, jaką napotkamy w Scirocco. Astra jest bardziej nerwowa. Szybki slalom pokonuje, kołysząc się mocniej niż Volkswagen.
Scirocco również wyposażono w adaptacyjne amortyzatory (zawieszenie DCC). Samochód zachowuje się na drodze spokojniej, wykazuje o wiele większy wigor niż konkurenci, a nierówności nawierzchni pokonuje bez nieprzyjemnych doznań dla podróżnych. Układ kierowniczy pracuje bardziej bezpośrednio i precyzyjniej niż w Oplu, a biegi zmienia się po prostu przyjemnie.
Pełna temperamentu 210-konna jednostka TSI w Scirocco funkcjonuje z wysoką kulturą, świetnie spisuje się w sprintach i cieszy uszy przyjemnym zachrypniętym odgłosem pracy po solidnym dodaniu gazu.
Projektując pro_cee’da, Koreańczycy stworzyli bardzo twarde auto, poruszające się pewnie na zakrętach. Cierpi na tym komfort, bo zawieszenie trzęsie pojazdem na nierównościach poprzecznych i wybojach. To powoduje, że Kia jest nieco nerwowym samochodem.
Polecamy też uwadze koreańskich inżynierów układ kierowniczy, który dość syntetycznie pracuje. Kia ma kilka wad, ale jednego z pewnością nie można jej zarzucić – mający tak wiele temperamentu, dziarski pro_cee’d sprawia kierowcy mnóstwo frajdy
z jazdy. Dba o to doładowany silnik 1.6 z bezpośrednim wtryskiem paliwa i mocą 204 KM. Jednostka ma wprawdzie małą dziurę turbinową, ale gdy ją minie, szybko wchodzi na obroty. Pro_cee’d dysponuje najlepszymi hamulcami w tym porównaniu. Po rozgrzaniu zatrzymują auto ze 100 km/h już po 34 metrach. To wynik godny rasowego sportowca!
Dane techniczne producentów
Silniki Kii i Opla mają wysilenie typowe dla jednostek skonstruowanych w myśl idei downsizingu, czyli wyciskania wysokich mocy z niewielkich pojemności. Volkswagen uznał, że pojemność nadal jest atutem i wystawił do rywalizacji dwulitrowca.
Dane producenta | kia | opel | vw |
Silnik spalinowy – typ/cylindry/zawory | t.benz./R4/16 | t.benz./R4/16 | t.benz./R4/16 |
Ustawienie silnika | poprzecznie | poprzecznie | poprzecznie |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni | wtrysk bezpośredni | wtrysk bezpośredni |
Pojemność skokowa (cm3) | 1591 | 1598 | 1984 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 204/6000 | 200/5500 | 210/5300 |
Maksymalny moment obrotowy (Nm/obr./min) | 265/1750 | 280/1650 | 280/1700 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 230 | 230 | 240 |
Skrzynia biegów/napęd | man. 6/przedni | man. 6/przedni | man. 6/przedni |
Hamulce (przód/tył) | tw/t | tw/t | tw/t |
Zawieszenie przednie | kolumny resorujące | kolumny resorujące | kolumny resorujące |
Zawieszenie tylne | wielowahaczowe | wielowahaczowe | wielowahaczowe |
Masa własna/ładowność (kg) | 1359/491 | 1460/530 | 1300/440 |
Pojemność bagażnika (l) | 380–1225 | 380–1165 | 312–1006 |
Opony auta testowanego | 225/40 R 18 | 235/50 R 18 V | 235/35 R 19 |
Średnica zawracania (m) | 10,3 | 10,9 | 11 |
Poj. zbiornika paliwa (l)/emisja CO2 (g/km) | 53/171 | 56/154 | 55/172 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 7,7 | 7,9 | 6,9 |
Spalanie miasto/poza miastem/średnie (l/100 km) | 9,7/6,1/7,4 | 8,4/5,5/6,6 | 10,1/5,9/7,4 |
Zasięg przy średnim spalaniu fabrycznym (km) | 710 | 840 | 740 |
Wyniki pomiarów testowych
Opel zostaje w tyle za rywalami - Astra jest ciężkim autem i silnik musi pokonywać większy "opór materii" podczas przyspieszania.
Wyniki testu | kia | opel | vw |
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,8 s | 2,7 s | 2,5 s |
0-100 km/h | 7,4 s | 8,1 s | 6,8 s |
Elastyczność 60-100 km/h (na 4. biegu) | 5,2 s | 6,3 s | 5,4 s |
80-120 km/h (na 6. biegu) | 8,8 s | 10,0 s | 9,6 s |
Hamowanie ze 100-0 km/h (zimne) | 35,9 m | 36,1 m | 36,7 m |
ze 100-0 km/h (gorące) | 34,0 m | 35,2 m | 35,4 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 59 dB | 58 dB | 60 dB |
przy 100 km/h | 68 dB | 67 dB | 67 dB |
przy 130 km/h | 71 dB | 71 dB | 72 dB |
Średnie spalanie (l/100 km)/zasięg | 8,0/660 km | 8,4/660 km | 8,3/660 km |
Masa rzeczywista/ładowność (kg) | 1390/460 | 1490/500 | 1332/408 |
Rozdział masy (przód/tył) | 59/41 proc. | 63/37 proc. | 64/36 proc. |
Średnica zawracania (w lewo/w prawo) | 11,1/11,5 m | 12,3/12,1 m | 10,9/10,7 m |
Klasyfikacja
1. Kia pro_cee’d - 440 pkt. Dużo miejsca, wysoka funkcjonalność, solidne wykończenie. Do tego dochodzą: żwawe turbo, sportowe prowadzenie i rewelacyjne hamulce. Komfort niższy niż u rywali.
2. Opel Astra GTC - 430 pkt. Nowy silnik 1.6 Turbo wykonuje dobrą robotę. GTC charakteryzuje się dużą przestronnością z przodu, ale jest ciężkie. Z tego właśnie powodu prowadzi się je nieco gorzej niż VW.
3. VW Scirocco - 412 pkt. Dobre własności jezdne i agresywny, mocny silnik przemawiają za Scirocco. Jednak z tyłu tego auta pasażerowie mają za mało miejsca, a do tego jego cena jest zbyt wysoka.
Podsumowanie
A to niespodzianka – Kia wygrała z Volkswagenem, Opel też jej nie pokonał! I nie chodzi tu o małe auta do miasta. Mamy tu na myśli sport i przyjemność. I jedno, i drugie może zapewnić Kia. VW w tym porównaniu jeździł najlepiej, jest jednak o wiele za drogi. Opel z nowym silnikiem okazał się lepszy od poprzednika, ale i tak nie dał rady koreańskiej Kii.
Biała Kia z czerwonymi akcentami przypomina trochę stare dobre GTI z lat 80. ubiegego wieku. Astrze GTC nie brakuje wdzięku, a Volkswagen Scirocco pręży muskuły swojego może nie przebojowego, alle oryginalnego, nadwozia. Pod maskami każdego z rywali drzemie przynajmniej dwieście turbodoładowanych koni mechanicznych. Kto wygra to starcie sportowych kompaktów?
Armosfera w przestronnym kokpicie Kii cee'd jest przyjemna za sprawą przyzwoitych materiałów wykończeniowych, a sportowego klimatu dodają wyśmienite fotele Recaro. Ciekawostkę stanowi prędkościomierz animowany na wyświetlaczu ciekłokrystalicznym, na którym mogą pojawiać się różne informacje, na przykład dotyczące aktualnego ciśnienia, z jakim turbosprężarka wtłacza powietrze do silnika. Obsługa prosta - bez zbędnych udziwnień.
Jednostka napędowa Kii to nowy silnik z turbodoładowaniem o pojemności 1,6 litra i mocy 204 koni mechanicznych. Moc maksymalna osiągana jest przy 6000 obrotów na minutę - najwyżej spośród prezentowanych rywali. Mimo że maksymalny moment obrotowy o wartości 265 Nm osiągany jest już przy 1750 obrotó•w na minutę, to w praktyce napęd Kii potrzebuje chwili, by się porządnie "rozkręcić". Zwłoka w rozpędzaniu turbiny jest najbardziej odczuwalna podczas ruszania, kiedy kierowca nie wkręci silnika na wysokie obroty przed puszczeniem sprzęgła. Na wysokich obrotach reakcja na dodanie gazu jest niemal natychmiastowa.
Na tym zdjęciu doskonale widać, jak kompleksową bryłą jest nadwozie Kii cee'd. Auto wygląda naprawdę dobrze. Trzeba natomiast przyzwyczaić się do tego, że widoczność do tyłu jest raczej symboliczna. Jeżeli chodzi o zawieszenie, to pro_cee'd GT jest twardym, ale dzięki temu stabilnym autem. Komfort jazdy jest niewysoki, auto solidnie podskakuje na wybojach i jest wyraźnie nerwowe nawet na wniewielkich nierównościach jezdni. Nad harmonią pracy zawieszenia koreańscy inżynierowie mogliby jeszcze popracować.
W szykownym i bardzo przestronnym kokpicie Opla Astry GTC nie znajdziemy "stojącego" pedału gazu, który zainstalowano w koreańskiej konkurentce. Jest za to rekordowa ilość miejsca na nogi kierowcy i dystyngowane materiały wykończeniowe. Na żywo miejsce kierowcy Opla robi znacznie większe wrażenie niż na zdjęciu. Nieco irytują szeroko rozstawione zegary, na które trzeba "zezować" przez koło kierownicy, a także gąszcz przycisków na konsoli centralnej.
Opel może być dumny ze swojego nowego dzieła: ten benzyniak naprawdę wiele potrafi. Dzięki najnowszym osiągnięciom techniki wtrysku paliwa i turbodoładowania, jednostka 1.6 wytwarza moc 200 koni mechanicznych. Moment obrotowy jest wyższy niż w koreańskiej rywalce i wynosi 280 Nm - tyle, co w dwulitrowym napędzie Scirocco. Jeżeli chodzi o brzmienie, to na niskich obrotach motor Opla jest raczej łagodny, ale na wysokich robi się dość hałaśliwy.
Opel Astra GTC należy do grupy samochodów, które naprawdę dobrze wyglądają dopiero na żywo. Pełna subtelnego uroku, niemal kobieco delikatna linia nadwozia zdradza raczej stoicki spokój niż wybujały temperament. Ten drugi jest niestety temperowany przez wysoką masę samochodu. Trzeba się też pogodzić z kiepską widocznością do tyłu. Atutem jest natomiast zawieszenie z amortyzatorami o regulowanej sile tłumienia, pozwalające zachować przyzwoity komfort jazdy. Ale czy prowadzenie jest naprawdę sportowe? Owszem, alle nie aż tak, jak w Scirocco. Opel bardziej pochyla się w slalomie, a od harmonii resorowania, jaką uzyskuje Volkswagen, dzieli Astrę pewien dystans.
Patrząc na grubo ciosane linie kokpitu Volkswagena Scirocco trudno odnaleźć w nim artystyczną duszę, czy popaść w zachwyt. Tutaj rządzi pragmatyzm i prostota. A szkoda, bo w tak na wskroś sportowym aucie wnętrze powinno wyrażać więcej emocji. Poza reklamacjami natury designerskiej nie zgłaszamy zastrzeżeń - obsługa jest tak prosta, jak to zwykle bywa w Volkswagenach.
Oto prawdziwie mistrzowski napęd: testowanego Volkswagena Scirocco napędza dwulitrowy ilnik TSI, a to oznacza turbodoładowanie i bezpośredni wtrysk paliwa. To bardzo nowoczesny silnik, z rozbudowanym układem chłodzenia i wieloma rozwiązaniami technicznymi dowodzącymi, że turbodoładowanie było brane pod uwagę już we wczesnych fazach projektu jednostki napędowej. Moc 210 koni mechanicznych uzyskiwana jest przy 5300 obrotach na minutę, a moment obrotowy dochodzi do 280 Nm. Motor jest zrywny i brzmi rasowo. Idealnie spisuje się w sportowym Volkswagenie.
Styl Volkswagena Scirocco nadal jest rozpoznawalny, ale samo auto zdążyło się już trochę zestarzeć. Rzut oka na tylny słupek podpowiada, że widoczność do tyłu na pewno dobra nie będzie. Przestronność z tyłu - symboliczna. Bardzo mocną stroną Volkswagena jest natomiast układ jezdny. Świetne prowadzenie, znakomita stabilność jazdy, auto spontanicznie reaguje na ruchy kierownicą. Wykazuje się przy tym harmonią i równowagą na drodze.
Tak wygląda ponad 600 koni mechanicznych w kompaktowej oprawie. Każde z tych aut jest na swój sposób wyjątkowe. Które zwyciężyło? Przeczytajcie całe porównanie i zapoznajcie się z wynikami pomiarów drogowych oraz klasyfikacją naszego testu!