- Choć w obecnej wersji elektryczne Kangoo potrafi przejechać grubo ponad 200 km, to jednak nadal zasięg pozostaje sporym ograniczeniem w wielu zastosowaniach
- Dostawczak na prąd może się sprawdzić w zakorkowanym mieście, np. jako auto dowożące produkty do restauracji w centrum
- Jeśli w przyszłości elektryczne samochody będą mogły jeździć po buspasach i za darmo wjeżdżać do centrum, Kangoo Z.E. na pewno będzie cenionym pojazdem
Kangoo Z.E. czyli wersja popularnego minivana z czysto elektrycznym układem napędowym dotychczas znalazła na Starym Kontynencie ponad 25 tys. nabywców. Niedawno pojawiła się w sprzedaży odświeżona odmiana modelu, która z pewnością pozwoli utrzymać jego popularność. Tym bardziej że na rynkach zachodnioeuropejski kupujący to auto mogą liczyć na preferencyjne ulgi podatkowe, a nawet częściowe dopłaty, co w połączeniu z niskimi kosztami eksploatacji, czyni zakupu takiego samochodu ekonomicznie uzasadnionym. W Polsce z uwagi na brak jakichkolwiek rozwiązań podatkowych i prawnych promujących auta elektryczne, ich popularność jest nadal mocno ograniczona. Nie zmienia to jednak faktu, że Kangoo Z.E. jest autem wartym zainteresowania, szczególnie przez firmy, które wykorzystują swoją flotę do codziennych dostaw towarów na terenie miasta.
Renault Kangoo Z.E. – większy zasięg, ale...
Nowe litowo-jonowe akumulatory magazynujące energię 33 kWh, nowy silnik elektryczny, zmodyfikowany system zarządzania energią optymalizujący jej zużycie oraz pompa ciepła połączona z układem klimatyzacji poprawiająca zasięg w niskich temperaturach to największe zmiany wprowadzone w odświeżonym Kangoo Z.E. Renault obiecuje zasięg nawet 270 km przy pełnym naładowaniu akumulatorów, prawie dwukrotnie większy niż w poprzedniku. I choć w warunkach zimowych nie udało nam się przejechać więcej niż 180 km, to i tak jest to jeden z lepszych wyników w porównaniu z rynkowymi konkurentami (np. sprzedawany także w Polsce Nissan NV200 z bateriami 24 kWh ma deklarowany zasięg 170 km). W codziennej eksploatacji w ruchu miejskim powinno to wystarczyć do bezproblemowego poruszania się w mieście.
Inżynierom Renault udało się ponadto skrócić czas ładowania baterii. Przy korzystaniu ze stacji szybkiego ładowania 32A do 6 godzin – o solidną godzinę szybciej niż w starszym modelu. Godzina wystarczy także, by zwiększyć zasięg o dodatkowe 35 km, ale pod warunkiem podłączenia auta do wspomnianej stacji szybkiego ładowania. Ze zwykłego gniazdka 230 V też naładujemy baterię, ale zajmuje to już ponad 12 godzin i z oczywistych względów najlepiej robić to gdy odstawimy auto na noc do garażu.
Czas ładowania w pewnym stopniu ogranicza możliwości wykorzystania samochodu na dłuższych trasach, chyba że podczas planowania drogi uwzględni się kilkugodzinne postoje. Dobra wiadomość jest taka, że stacji szybkiego ładowania ciągle przybywa, a szacunkowe koszty „tankowania” takiego auta są nawet 60 proc. niższe niż w przypadku modeli z klasycznym, spalinowym napędem. Średni koszt w zależności od posiadanej taryfy dostawcy prądu waha się od 10 do kilkunastu groszy za kilometr.
Renault Kangoo Z.E. – pełna funkcjonalność
Mimo zastosowania akumulatorów o większej pojemności nie ucierpiała przestrzeń ładunkowa. W prezentowanej pięciomiejscowej wersji Maxi Combi za tylnymi siedzeniami do dyspozycji jest imponujące 3,4 m3 (w dwuosobowej Maxi nawet 4,6 m3), czyli tyle samo, ile w wersjach spalinowych. Dostęp do bagażnika ułatwiają szeroko otwierane na boki tylne drzwi.
Osoby podróżujące na pokładzie mają do dyspozycji sporo przestrzeni. Materiały wykończeniowe są przyzwoitej jakości, choć twardość plastików na desce rozdzielczej i obiciach drzwi nie wszystkim przypadnie do gustu. Należy jednak pamiętać, że to auto dostawcze i pod tym względem nie odbiega od głównych konkurentów.
Testowana wersja była dobrze doposażona, w tym m.in. w klimatyzację, elektrycznie otwierane szyby i nawigację z dotykowym ekranem. Ten ostatni umieszczony jest niestety dość głęboko na desce pod szybą i żeby go swobodnie obsługiwać, trzeba trochę się nagimnastykować. Na szczęście podstawowe funkcje da się włączać także przyciskami na panelu radia tuż nad drążkiem automatycznej skrzyni.
Renault Kangoo Z.E. – osiągi miejskie
Silnik elektryczny auta nie rozpieszcza osiągami, ale w ruchu miejskim sprawdza się bardzo dobrze. Moc 60 KM i moment 225 Nm dostępny tuż po przekręceniu kluczyka sprawiają, że Kangoo Z.E. nie jest zawalidrogą, a do tego przyspiesza w niemal pełnej ciszy. Do wnętrza docierają w zasadzie tylko odgłosy toczenia opon i niedoskonałości nawierzchni tłumione przez dość miękko zestrojone zawieszenie. Elektrycznie wspomagany układ kierowniczy jest precyzyjny, a wysoka pozycja za kierownicą i dobra widoczność we wszystkich kierunkach wsparta czujnikami parkowania i kamerą wsteczną ułatwiają manewrowanie. Mimo sporych gabarytów: długość 4,66 m, wysokość 1,81 i szerokość 1,83 m Kangoo Z.E. prowadzi się zaskakująco dobrze, oczywiście w kategorii aut dostawczych.
Renault Kangoo Z.E. – niestety drogo
Cena to największa wada tego samochodu i to mimo tańszych kosztów eksploatacji (niższe koszty „tankowania”, napęd elektryczny jest mniej awaryjny od spalinowego, a do tego nie trzeba pamiętać o wymianie oleju, filtrów itp., minimalny zakres przeglądów okresowych). Za wersję 5-miejscową trzeba zapłacić minimum 97 900 zł netto pod warunkiem, że zdecydujemy się na najem akumulatora, a ten kosztuje dodatkowo od 284 do 581 zł netto miesięcznie zależnie od deklarowanego rocznego przebiegu (od 7,5 do 30 tys. km). Przy zakupie auta wraz z akumulatorem trzeba wydać minimum 126 900 zł netto. Do podanych cen należy jeszcze doliczyć opcje wyposażenia, np.: kabel do ładowania okazjonalnego kosztuje 1900 zł, pakiet klimatyzacja + radio MP3 Bluetooth – 3900 zł, kamera i czujniki parkowania – 2900 zł, a multimedia z nawigacją – 4615 zł.
Dla klientów indywidualnych kupno elektrycznego minivana to w obecnych warunkach nadal kaprys. Firmy mogą natomiast skorzystać z proponowanych przez Renault kilku atrakcyjnych form finansowania, w tym leasingu 101 proc. czy kredytów 4x25.
Renault Kangoo Z.E. 33 kWh Maxi Combi
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | elektryczny, synchroniczny z uzwojonym wirnikiem |
Moc | 60 KM |
Moment obrotowy | 225 Nm |
Skrzynia biegów i napęd | automatyczna, napęd na przednie koła |
Prędkość maksymalna | 130 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 20,6 s |
Czas ładowania | 6-12 h |
Zużycie energii | 152 Wh/km |
Cena | od 97 900 zł netto |