Miejski SUV w sportowym wydaniu. Czy to ma sens?

Wersja Monte Carlo największą radość sprawi kierowcom, którzy cenią sportowy design samochodu. Nie oczekujcie jednak spektakularnych spoilerów, czy wydatnej końcówki układu wydechowego.

Skoda wyraziła sportowe aspiracje czarnymi aplikacjami kontrastującymi z opcjonalnym lakierem pomarańczowy Phoenix (4700 zł). Czarnym kolorem wykończono: ramkę atrapy chłodnicy, obudowy lusterek, zderzaki i progi, a także oznaczenie na klapie bagażnika. Ponadto w aucie znalazły się opcjonalne (2700 zł), 18-calowe alufelgi Vega.

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo – wrażenia z jazdy

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo, którą miałem okazję testować, napędzana była 4-cylindrowym benzyniakiem generującym 150 KM i 250 Nm. To najmocniejsza jednostka w gamie czeskiego SUV-a, a jednocześnie najbardziej pasująca do stylizowanej sportowo odmiany Monte Carlo.

Samochód swobodnie przyspiesza nawet gdy delikatnie wciska się pedał gazu. Jeżeli natomiast w pełni wykorzystujemy potencjał jednostki napędowej i dodamy gazu, na 100 proc. silnik sprawnie wchodzi na wysokie obroty, automatyczna skrzynia bez zwłoki zmienia przełożenia (szkoda, że w trakcie spokojnej jazdy nieco gubi się i nie do końca intuicyjnie zmienia biegi) i w efekcie setkę uzyskuje się po 8,2 s.

Podczas jazdy autostradą doceniłem jeszcze jedną cechę silnika – cichą pracę. Co z tego, że podróż odbywałem z prędkością 140 km/h. Jednostka i tak pomrukiwała równomiernie i na tyle cicho, żeby nie zagłuszać rozmów ze współpasażerami czy komunikatów nawigacji satelitarnej.

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo – wnętrze

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo w części pasażerskiej dobitniej wyraża sportowy charakter w porównaniu z subtelnym zdobnictwem nadwozia. O ile jednak czerwone wstawki na fotelach są tylko po to, żeby cieszyć oko, to już pozostałe elementy mają także funkcjonalne zastosowanie.

Stylizowane sportowo wskaźniki nie tylko efektownie wyglądają, lecz także okazują się wyjątkowo czytelne. Z kolei odpowiednio wyprofilowana kierownica pokryta perforowaną skórą bardzo dobrze leży w dłoniach.

Jednak elementem, który sprawia największą radość w Skodzie Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo są sportowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami. Wydatne boczki przy siedzisku oraz przy oparciu skutecznie zapobiegają przechylaniu ciała podczas dynamicznego pokonywania zakrętów. A poza tym siedzenia okazują się wygodne i nawet po długiej podróży nie będziemy czuli się zmęczeni.

Atutem testowanego samochodu okazało się również wystarczająco przestronne wnętrze. W obu rzędach siedzeń wygospodarowano na tyle dużo miejsca, że każdy wygodnie ułoży nogi, a i nad głowami nie brakuje centymetrów.

Mniej optymistycznie możemy wypowiadać się o obsłudze urządzeń pokładowych. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że poszczególne funkcje aktywuje się za pośrednictwem dotykowego ekranu, ale regulacja siły nawiewów wyłącznie w ten sposób, to już przesada.

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo – pojemność i ustawność bagażnika

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo przy niewielkich wymiarach wykazuje się całkiem dobrymi walorami transportowymi. Bagażnik ma pojemność 400-1395 l, a to dobra wartość w porównaniu z konkurentami. Kufer Opla Mokki mieści 350-1105 l, a Kii Stonic – 332-1155 l.

W Skodzie atutem jest dodatkowo podwójna podłoga bagażnika. Po umieszczeniu jej w górnym położeniu i po powiększeniu kufra na podłodze nie powstaje próg. Nadal jednak nie mamy do dyspozycji idealnie równej powierzchni, bo złożone oparcie kanapy pozostaje pod dość dużym kątem.

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo – spalanie i koszty eksploatacji

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo okazuje się dynamicznym samochodem, ale jej sprinterski talent nie idzie, niestety w parze z niskim zużyciem paliwa. Według producenta wynosi ono średnio 5,7-6,1 l/100 km.

• Czytaj także: Suzuki Vitara — czy już czas na zupełnie nowy model?

W trakcie testu podróżowałem zarówno po mieście, jak i trasą ekspresową oraz autostradą. W takim mieszanym cyklu silnik potrzebował przeciętnie 7,5 l benzyny na 100 km. Zatem w stosunku do danych technicznych nadwyżka wyniosła minimum 1,4 l. To zdecydowanie za duże przekłamanie.

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo – prowadzenie

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo może podobać się z racji cicho pracującego zawieszenia. Stanowi ono udany kompromis pomiędzy komfortem resorowania a precyzją prowadzenia. Z jednej strony tłumi ono skutecznie większość wybojów, a z drugiej zapobiega nadmiernym przechyłom karoserii w trakcie dynamicznego pokonywania zakrętów.

Szkoda tylko, że w opanowaniu samochodu przeszkadza niedopracowany układ kierowniczy. Zbyt mocne wspomaganie sprawia, że kierownica obraca się zbyt lekko, a tym samym prowadzący nie ma właściwego wyczucia podczas gwałtownych manewrów.

• Czytaj także: Volkswagen T-Roc - po zmianach jest tylko lepszy

Właściwości jezdne pojazdu można jeszcze poprawić uzupełniając za wyposażenie opcją Drive Mode Select (wybór profilu jazdy) kosztującą 450 zł. Z kolei za 2200 zł dostępny jest Sport Chassis Control, czyli zawieszenie obniżone o 10 mm (zawiera Drive Mode Select). Jednak testowany egzemplarz nie miał na pokładzie żadnej z tych opcji.

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo – finansowanie i gwarancja

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo to wydatek minimum 118 950 zł, ale po doliczeniu płatnych opcji zainstalowanych na pokładzie testowanego egzemplarza cena wzrasta do 133 050 zł.

Dodatkowe wyposażenie:

• Lakier pomarańczowy Phoenix – 4700 zł
• Smartlink z połączeniem bezprzewodowym – 250 zł
• Obręcze ze stopów lekkich VEGA 7jx18" Monte Carlo – 2700 zł
• Tempomat z ogranicznikiem prędkości – 1250 zł
• Bluetooth plus – 1250 zł
• KESSY FULL (bezkluczykowy dostęp i uruchamianie samochodu) – 1650 zł
• Elektrycznie sterowane i składane, podgrzewane lusterka boczne – 850 zł
• Pakiet wygodna podróż (siatka oddzielająca przestrzeń bagażową od pasażerskiej, podwójna podłoga bagażnika, składany podłokietnik z tyłu, popielniczka + uchwyt na multimedia) – 1450 zł

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo – czy warto kupić?

Cena Skody Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo nie jest niska, ale jeżeli już decydujemy się na ten model, to warto zainteresować się taką konfiguracją. Dlaczego? Po pierwsze dynamiczny silnik daje mnóstwo frajdy z jazdy, po drugie sportowa stylistyka wygląda efektownie i wreszcie po trzecie z racji niewielkiej dopłaty do bazowej, 150-konnej wersji z wyposażeniem Ambition. Wydamy na nią 107 100 zł (odmiana z automatyczną skrzynią biegów), czyli o 11 850 zł mniej.

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo – osiągi

Skoda Kamiq 1.5 TSI Monte Carlo – dane techniczne/cena