- Dzięki benzynowemu silnikowi o mocy 163 KM Ssangyong Torres rozpędza się do setki po ok. 10 s, a maksymalna prędkość pojazdu to 191 km/h
- Ssangyong Torres ma kufer o pojemności 703-1662 l, a w razie potrzeby dodatkowy bagaż można umieścić na dachu dzięki instalowanym seryjnie relingom
- Testowany Ssangyong Torres 1.5 GDI z napędem 4x4 i automatyczną skrzynią biegów występował w topowej wersji Wild kosztującej 202 900 zł, ale po doliczeniu ceny metalizowanego lakieru koszt zakupu wzrósł do 205 800 zł
- Samochód został użyczony przez importera, a po teście, zwrócony
Ssangyong Torres 1.5 GDI – dla kogo?
Ssangyong Torres, który na naszym rynku zadebiutował na początku 2023 r. to propozycja dla kierowców, którzy preferują SUV-y, a jednocześnie poszukują samochodu wyróżniającego się na tle rynkowej konkurencji.
Testowany model robi to udanie za sprawą wyjątkowej stylistyki nadwozia, jak i z racji marki, która wprawdzie coraz odważniej rozpycha się pośród utytułowanych rywali, ale nadal wśród klientów traktowana jest nieco egzotycznie.
Ssangyong Torres 1.5 GDI – opis modelu
Ssangyong Torres to wprawdzie jeden z wielu SUV-ów, jakie spotykamy na naszych ulicach, ale ten model okazuje się wyjątkowy. To w dużej mierze zasługa nietypowej stylistyki. Z przodu dominuje połączony z wąskimi reflektorami grill z sześcioma żebrami.
W zderzaku znalazła się niejako dolna część atrapy chłodnicy, a po bokach nie zabrakło dużych pionowych wgłębień zawierających światła przeciwmgielne, a w najniższej części zderzaka zadomowiła się srebrna osłona.
Taką samą osłonę znajdziemy pod tylnym zderzakiem. Z tej strony pojazdu też nie ma oznak nudy. Wyjątkowe postrzeganie to zasługa ukształtowania klapy bagażnika, które nawiązuje osłonę koła zapasowego.
W rzeczywistości to tylko imitacja, a koło spoczywa tak naprawdę pod podłogą bagażnika. Trzeba jednak przyznać, że tak ukształtowana klapa wygląda bojowo, a poza tym przypomina nieco prawdziwe samochody terenowe.
Nietypowo rozwiązano również otwieranie drzwi chroniących dostęp do kufra. Pozioma klamka sugeruje, że mam do czynienia właśnie z otwieranymi na bok drzwiami, a tak naprawdę jest to tradycyjna, otwierana do góry (sterowanie elektryczne) pokrywa.
Ssangyong Torres z boku łączy dwa style. Z jednej strony z racji czarnych plastikowych nakładek na nadkolach to model popisujący się terenowym charakterem, a z drugiej szeroka, srebrna listwa maskująca tylny słupek powoduje, że koreański model nabiera szlachetnego wyrazu.
To prawda, że Ssangyong Torres ma nadwozie, w którego wyglądzie pomieszano kilka stylów. Prawdą jest jednak również to, że dzięki wykorzystanym designerskim trikom samochód prezentuje się oryginalnie i nie można pomylić go z żadnym innym, konkurencyjnym modelem.
Ssangyong Torres 1.5 GDI – wrażenia z jazdy
Ssangyong Torres 1.5 GDI to duży SUV z benzynowym silnikiem o mocy 163 KM. Taka liczba koni mechanicznych nie napawa zbyt optymistycznie w przypadku pojazdu o masie 1618 kg. Test pokazał, że choć nie można liczyć na sportowe osiągi (zmierzone przez nas przyspieszenie 0-100 km/h wyniosło ok. 10 s), to do spokojnej, ale wystarczająco sprawnej jazdy taka liczba koni w zupełności wystarczy.
W trakcie rozpędzania się nie poczujecie z pewnością wgniatania pleców w oparcia foteli, ale Ssangyong Torres 1.5 GDI bez oporów zwiększa prędkość. Co istotne w takiej sytuacji dźwięk silnika nie nasila się nadmiernie i jego hałas nie przeszkadza podczas rozmowy. W trakcie szybkiej jazdy donośniejsze okazują się odgłosy wiatru owiewającego kanciastą karoserię.
Skoro Ssangyong Torres 1.5 GDI nie wykazuje się sportowym i talentami podczas jazdy przy ustawionym trybie Normal, to może bardziej rasowo zachowa się po wybraniu sportowego ustawienia? Jeżeli dynamikę mierzyć w decybelach, to rzeczywiście samochód sprawia wrażenie dynamiczniejszego.
Niestety, to tylko odczucie z racji silnika pracującego na wyższych obrotach. Szkoda jednak, że wraz z tym nie odczuwa się wyraźnej poprawy dynamiki.
W trybie sportowym zmienia się także sposób pracy automatycznej przekładni. Biegi zaczyna zmieniać przy wyższych obrotach i to do tego stopnia, że ma się aż wrażenie, jakby męczyła się przy każdym przełączaniu. Naszym zdaniem czasami robi to zbyt późno.
Tymczasem w normalnym ustawieniu przełożenia włączane są delikatnie, a to zapewnia wysoki komfort jazdy. Szkoda tylko, że przy aktywowanej funkcji Auto Hold, nawet po delikatnym wciśnięciu pedału gazu samochód potrafi nieprzyjemnie skoczyć podczas ruszania.
Ssangyong Torres 1.5 GDI – wnętrze
Ssangyong Torres 1.5 GDI ma wnętrze, które podobnie, jak nadwozie jest połączeniem różnego rodzaju stylistyki. Za nowoczesne postrzeganie odpowiadają dwa dotykowe umieszczone centralnie ekrany (służą do obsługi urządzeń pokładowych i, co ważne korzystanie z nich okazuje się intuicyjne) oraz zestaw cyfrowych wskaźników.
Szkoda tylko, że multimedia mają tendencję do częstego zawieszania się. Efekt? Podczas jazdy potrafi na kilka sekund zniknąć obraz z górnego, centralnego wyświetlacza. Przez to nie można aktywować żadnej funkcji. To samo zdarzyło nam się także podczas cofania, a tym samym zniknął obraz z kamery pokazującej sytuację za samochodem.
Mamy tu także materiały wysokiej jakości (skóra, lakier fortepianowy), które powodują, że we wnętrzu wyczuwa się powiew elegancji. Nie jest to jeszcze klasa premium, niemniej jednak w tak utrzymanym kokpicie podróżuje się przyjemnie.
Wsiadając do pojazdu, nie zabraknie nam jeszcze nieco sportowego postrzegania. Ta cecha to przede wszystkim zasługa ukształtowania kierownicy. Nie jest ona duża, a w dodatku została u dołu i u góry spłaszczona.
W efekcie prowadzący ma poczucie prowadzenia sprytnego, sportowego pojazdu, a nie dużego SUV-a. Dodatkowym atutem zastosowanego rozwiązania jest fakt, że ma się wrażenie, jazdy mniejszym samochodem niż Ssangyong Torres 1.5 GDI jest w rzeczywistości.
Udana stylistyka pojazdu cieszy, ale podczas podróży istotniejszy jest komfort jazdy. W testowanym samochodzie doceniliśmy przestronne wnętrze (w obu rzędach siedzeń miejsca jest pod dostatkiem także wtedy, gdy jedna za drugą usiądą wysokie osoby) oraz wygodne fotele.
Są obszerne, a ich optymalne wyprofilowanie sprawia, że nawet przez chwilę nie odczuwa się bólu pleców. Jeżeli do tego doda się wygodną pozycję za kierownicą, to aż chce się wyruszyć tym autem w daleką podróż.
Ssangyong Torres 1.5 GDI – pojemność i ustawność bagażnika
Ssangyong Torres 1.5 GDI to samochód, który wykazuje się transportowym talentem. Bagażnik samochodu ma imponującą pojemność 703-1662 l, a taka wielkość w zupełności wystarczy do spakowania urlopowego ekwipunku całej rodziny.
W razie konieczności pomocą służą jeszcze relingi dachowe, do których można przymocować boks z dodatkowym bagażem. Ssangyong Torres 1.5 GDI może holować przyczepy o masie dochodzącej do 1500 kg.
Ssangyong Torres 1.5 GDI – spalanie i koszty eksploatacji
Ssangyong Torres 1.5 GDI nie należy, do ekonomicznych samochodów. Już podawane przez producenta średnie spalanie na poziomie 9,1 l/100 km nie jest niskie. Tymczasem podczas testu okazało się, że rzeczywiste zapotrzebowanie na benzynę kształtuje się na poziomie 10-11 l/100 km (taki sam wynik uzyskaliśmy podczas pierwszych jazd).
- Przeczytaj także: SsangYong Torres może mieć LPG i jest nadzieją Koreańczyków. Tylu zamówień polski importer się nie spodziewał
Na szczęście koszty eksploatacji można w łatwy sposób obniżyć. Wystarczy u autoryzowanego dilera założyć instalację LPG, a wówczas przejechanie 100 km będzie znacznie tańsze. Ssangyong informuje o tym zresztą na swojej stronie, poświęconej specjalnie temu modelowi:
Wysokie zużycie benzyny Jest to tym bardziej niepokojące, że w trakcie sprawdzianu nie wykorzystywaliśmy nadmiernie ładunkowych talentów pojazdu (ładowność – 560 kg) i większość tras odbyliśmy z dwiema osobami na pokładzie.
Ssangyong Torres 1.5 GDI – prowadzenie
Ssangyong Torres 1.5 GDI nie został stworzony do dynamicznych sprintów, a zatem zestrojenie zawieszenia z nastawieniem na komfortowe podróżowanie to dobry pomysł. W efekcie układ jezdny skutecznie pochłania większość nierówności nawierzchni. Jedynie podczas pokonywania dużych poprzecznych garbów odczuwa się niewielki dyskomfort.
Samochód nie ma wprawdzie przesadnie miękkiego zawieszenia, ale nie radzimy dynamicznie pokonywać zakrętów. Nie tylko dlatego, że siedzenia wykazują się przeciętnym talentem do podpierania pasażerów z boku, lecz także z racji mocnego przechylania się karoserii w takiej sytuacji. Poza tym układ kierowniczy nie pracuje wystarczająco precyzyjnie.
Ssangyong Torres 1.5 GDI – finansowanie i gwarancja
Ssangyong Torres 1.5 GDI to wydatek minimum 139 900 zł. To dobra cena za dużego SUV-a. Jednak dotyczy ona bazowej odmiany Joy z napędem na przód oraz z manualną skrzynią biegów.
Ssangyong Torres 1.5 GDI z napędem na wszystkie koła i automatyczną skrzynią biegów to wydatek minimum 174 900 zł (wersja Adventure). Jednak testowany egzemplarz występował ze specyfikacją Wild, która kosztuje od 202 900 zł.
Na pokładzie samochodu znalazła się jedna płatna opcja – metalizowany lakier za 2900 zł. Tym samym cena pojazdu wzrosła do 205 800 zł. Ssangyong Torres objęty jest 5-letnią gwarancją ograniczoną przebiegiem 100 tys. zł.
Ssangyong Torres 1.5 GDI – czy warto kupić?
Ssangyong Torres 1.5 GDI musi jeszcze zapracować na renomę, jaką cieszą się wśród polskich kierowców modele pozostałych koreańskich marek (Kia, Hyundai). Niemniej jednak Torres udowadnia, że pomimo pewnych słabości może już z nimi walczyć o klienta niemal, jak równy z równym.
- Czytaj także: Czy Volvo XC40 to na pewno rodzinny samochód?
Z auta zadowoleni będą przede wszystkim kierowcy ceniący nietuzinkowy design i praktyczne nadwozie. Mniej skorzy do zakupu tego modelu będą z kolei fani dynamicznej jazdy oraz kierowcy, którzy wyjątkową wagę przykładają do oszczędnego podróżowania. Przydałyby się jeszcze stabilniej działające multimedia.