Auto Świat Testy Testy nowych samochodów To nie Porsche uznało, że Cayman z boxerem nie ma przyszłości. Sprawdzam, czy to coupe istotnie zasłużyło na koniec

To nie Porsche uznało, że Cayman z boxerem nie ma przyszłości. Sprawdzam, czy to coupe istotnie zasłużyło na koniec

Ten jaskrawy kolor Ruby Star Neo kosztuje ponad 12 tys. zł i nie za bardzo jest na miejscu. Do sytuacji lepiej pasuje moja czarna marynarka, ponieważ koniec Porsche 718 Caymana z boxerem jest bliski. W 2025 r. ma go zastąpić elektryk, więc sprawdzam, czy aby restrykcyjne normy emisji CO2 nie skazały na niebyt kolejnego spalinowego samochodu, który mógłby być z powodzeniem produkowany jeszcze przez kilka dobrych lat. A może pamiętający 2012 r. Cayman jest już przestarzały i nie ma się co litować?

Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)Żródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz
  • Porsche 718 Cayman Style Edition wydaje się wyjątkowo niepraktyczne. Czy da się nim jeździć na co dzień bez wyrzeczeń? A może to tylko weekendowa zabawka?
  • Wnętrze kryje wiele niespodzianek i ekscentryzmów. Wszystkie mają ukryte znaczenia
  • Jedna z cech Porsche 718 Caymana początkowo budzi zachwyt, ale później — już tylko znużenie
  • Samochód był użyczony przez importera, a po teście został zwrócony

Porsche 718 Cayman w samej tylko środkowej konsoli ma 32 przyciski, cztery pokrętła i trzy przełączniki. Oldskul, prawda? Przecież dziś najbardziej modny jest potężny dotykowy wyświetlacz, a im mniej klawiszy, tym nowocześniej. Zresztą napęd tego coupe też nie spodobałby się trendsetterom. A już na pewno nie podoba się unijnym prawodawcom.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Bo zarówno pod względem wyświetlacza, jak i napędu Porsche 718 Cayman jest tylko jedną nogą w teraźniejszości, albo — jak kto woli — jedną nogą wciąż tkwi w przeszłości. Wprawdzie w środkowej konsoli mamy dotykowy ekran, ale jest on raczej niewielki, a wyświetlana na nim grafika niedzisiejsza. Samo Porsche 718 Cayman to też żaden elektryk czy choćby hybryda, ale po prostu spalinowy samochód.

Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)
Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)Żródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Przeczytaj także: MG HS to spory i bogato wyposażony SUV za 123 tys. zł. Sprawdzam, ile naprawdę jest wart

Jedyne, co go "tłumaczy", to downsizing. Testowa odmiana Style Edition ma bowiem więcej ozdób niż silnikowej "treści". Tworzą ją bowiem niecałe dwa litry pojemności i jedynie cztery cylindry. Mamy też jednak turbo, 300 KM, a już przy 2150 obr./min maksymalne 380 Nm. No i te nieszczęsne 201-208 g CO2 na km w mieszanym cyklu WLTP (w przypadku wersji z automatyczną skrzynią biegów, którą miał testowy egzemplarz). To właśnie przez nie Porsche 718 Cayman z boxerem nie ma przyszłości.

Porsche 718 Cayman: pokonany przez elektromobilność

Stale zaostrzane normy emisji spalin — a w perspektywie możliwy zakaz pierwszych rejestracji spalinowych i hybrydowych samochodów osobowych w Unii Europejskiej od 2035 r. — sprawiają, że producenci muszą szybko przechodzić na elektromobilność. Dlatego następna generacja modeli Porsche 718 Cayman i 718 Boxster ma dostać napęd elektryczny.

Mówiąc oględnie, to nie Porsche wybrało taką drogę. Za producenta zdecydowali po prostu unijni ustawodawcy.

Przeczytaj także: Intrygująca historia Porsche 911: jak legenda o mało nie zniknęła

Oczywiście, cel jest szczytny. Wszyscy chcemy uniknąć katastrofy klimatycznej, tylko że obudzono się w ostatniej chwili i przejście na elektromobilność zaplanowano w nierealnie krótkim czasie. Tak skomplikowany proces powinien się zacząć co najmniej 20 lat temu, wtedy może nikt by się nie zastanawiał, gdzie będziemy ładować te wszystkie elektryki i czy sieci energetyczne to wytrzymają.

Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)
Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)Żródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Na dodatek taka akcja na chybcika sprawia, że producenci muszą wycofywać z rynku modele, które mogłyby być z powodzeniem wytwarzane jeszcze przez kilka ładnych lat, ale już dziś zawyżają producentom średnią emisję CO2. Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów jest fenomenalna Kia Stinger, której produkcję zakończono w 2023 r.

Czy Porsche 718 Cayman też jest takim przypadkiem, czy może samochód przedstawiony w 2012 r. (oraz solidnie zmodernizowany w 2016 r.) jest już zwyczajnie przestarzały i słusznie odchodzi w niebyt? Zamierzam to sprawdzić.

Porsche 718 Cayman: wnętrze z niespodziankami

Porsche 718 Cayman od progu wita cię garścią ekscentryzmów. Zresztą najpierw trzeba ten próg przekroczyć, a wsiadania do coupe, któremu dach kończy się na wysokości 129,5 cm, nie jest za łatwe — choć i tak okazuje się dużo prostsze od wysiadania.

Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)
Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)Żródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Przede wszystkim, silnika nie uruchamiasz ani przyciskiem, ani kluczykiem, lecz przypominającym kluczyk pokrętłem — i to umieszczonym nie po prawej, ale po lewej stronie kierownicy. To nie fanaberia. Taka lokalizacja nawiązuje do klasycznych Porsche.

Sama kierownica skrywa sekret. Jeśli nie przeczytałeś instrukcji obsługi (a dla własnego dobra wypada to zrobić), to w życiu byś się nie domyślił, że w najmniej widocznym miejscu "kółka" umieszczono przycisk jego podgrzewania.

Przeczytaj też: Co oznacza 911 i skąd się wzięła Carrera? Odkrywamy tajemnice Porsche

Rzut oka za kierownicę i masz kolejny ekscentryzm. Zgodnie z tradycją Porsche do dziś ustawia podziałki prędkościomierza co 10 km/h. A kiedy tak duży rozrzut został zakazany, firma nie zrezygnowała z klasycznego skalowania, tylko — aby spełnić nowe normy — zaczęła montować dodatkowy cyfrowy prędkościomierz. Z "podziałką" co 1 km/h.

Podobnie jest z lakierowanymi elementami deski rozdzielczej, mającymi zresztą ten sam odcień co całe nadwozie. Na pozór może to sprawiać wrażenie oficjalnego samochodu Barbie, ale wyjaśnienie tej zagadki znowu tkwi w tradycji. Niemal identyczny kolor miało bowiem rzadkie Porsche 911 Carrera RS (typ 964), produkowane zaledwie przez 10 miesięcy (1991-1992) i zbudowane w liczbie 2164 sztuk. Jego 3,6-litrowy 6-cylindrowy boxer rozwijał 260 KM i przyspieszał samochód od 0 do 100 km/h w 5,3 s.

Tym samym współczesne Porsche 718 Cayman Style Edition jest mocniejsze i bardziej dynamiczne. Na dodatek ma kolejny ekscentryzm, którym nie szokowało nawet 911 Carrera RS sprzed ponad 30 lat. To dwa bagażniki.

Przedni ma 150 l, tylny 272 l, a oba są zadziwiająco ustawne i pojemne. Serio, na co dzień wystarczą z zapasem. Tylko czy na co dzień da się jeździć takim sportowym coupe jak Porsche 718 Cayman?

Porsche 718 Cayman: wrażenia z jazdy

Po pierwsze, da się jeździć, jeśli kochasz być w centrum uwagi. W tej wersji (Style Edition) i w tym kolorze (Ruby Star Neo; dopłata 12 tys. 59 zł) Porsche 718 Cayman mógłby nawet być wózkiem widłowym, a i tak budziłby powszechne zainteresowanie. Jeśli jednak do tego koloru, tych białych 20-calowych obręczy kół oraz kontrastowych pasów na pokrywie bagażnika i bokach nadwozia dodasz ten imponujący design karoserii, to efekt "wow" jest gwarantowany.

W Porsche 718 Cayman siedzisz nisko. Tak nisko, że nawet przejeżdżająca na sąsiednim pasie Toyota Yaris wygląda potężnie jak Hummer. Paradoksalnie, do tej pozycji można się błyskawicznie przyzwyczaić i — co jeszcze dziwniejsze — wcale się nie tęskni za SUV-em.

Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)
Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)Żródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Na dodatek widoczność przez tylną szybę i w bocznych lusterkach jest bardzo dobra, wyprofilowanie foteli fenomenalne, a ergonomia deski rozdzielczej wzorowa. Naprawdę, wolę te 32 przyciski, cztery pokrętła i trzy przełączniki niż jeden wielki ekran, na którym muszę się skupić, aby zmienić jakieś banalne ustawienie.

Porsche 718 Cayman to sportowy samochód, więc pewnie jest nieznośnie twardo zawieszony, co? Twardo tak, ale bardzo znośnie. Na dodatek zawieszenie okazuje się cichutkie. Z pewnością da się z nim żyć na co dzień. Podobnie jak z resztą samochodu.

Przeczytaj także: Kię Stinger V6 zastąpił elektryk. Czy będzie za czym tęsknić?

Bo Porsche 718 Cayman wcale nie jest weekendową zabawką, można nim spokojnie jeździć siedem dni w tygodniu bez żadnych kompromisów i wyrzeczeń. No, chyba że trzeba przewieźć więcej niż jednego pasażera.

A, i jest coś jeszcze. Coś, co naprawdę trzeba polubić.

Porsche 718 Cayman: silnik, przyspieszenie, prowadzenie

To jedna z tych rzeczy, które olśniewają przy pierwszym kontakcie, ale im dalej w las, tym mocniej dociera do ciebie mądrość powiedzenia "co za dużo, to niezdrowo".

Kiedy włączysz 300-konnego boxera Porsche 718 Caymana, kiedy mocniej wejdziesz na obroty, wpadasz w zachwyt, słysząc ostry dźwięk turbodoładowanej jednostki. Niestety, tę atrakcję samochód serwuje non stop. I po jakimś czasie marzysz już tylko o lepszym wyciszeniu wnętrza.

Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)
Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)Żródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Bo natarczywy dźwięk silnika to jedyne, co może przeszkadzać w codziennej eksploatacji. No ale skoro ktoś wybiera taki samochód, to musi lubić podobne wrażenie akustyczne.

Choć efektowna do bólu wersja Style Edition bazuje na podstawowym wariancie silnikowym Porsche 718 Caymana, to i tak jego 300 KM to wszystko, czego kiedykolwiek będziesz potrzebować. Subiektywnie dynamika jest fantastyczna (obiektywnie to 4,7 s od 0 do 100 km/h), przyjemność z jazdy niezmierzona, ale największe wrażenie robi układ kierowniczy: precyzyjny jak marzenie.

Porsche 718 Cayman: podsumowanie testu

Co może zaoferować samochód, który nie ma przyszłości? Okazuje się, że wyjątkowo dużo. Porsche 718 Cayman zaskakuje funkcjonalnością na co dzień. Na dodatek wcale nie widać po nim, że debiutował w 2012 r. Po tygodniu z tym coupe nie mam żadnych wątpliwości, że gdyby nie normy emisji spalin, to można byłoby go spokojnie produkować do końca obecnej dekady.

Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)
Porsche 718 Cayman Style Edition (kod 982; model z 2023 r.)Żródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

W tym tunelu jest jednak światełko. Niewykluczone, że spalinowe Porsche 718 Cayman przez pewien czas będzie wytwarzane równolegle z elektrycznym następcą. Kto wie, czy nie przywita nawet Nowego Roku 2027 r.

Autor Krzysztof Wojciechowicz
Krzysztof Wojciechowicz
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków