Auto Świat Wiadomości Aktualności Jeździłem BMW XM. Czy te emocje warte są miliona złotych?

Jeździłem BMW XM. Czy te emocje warte są miliona złotych?

Materiał reklamowy na zlecenie marki
BMW

Czasem się mówi, że coś wygląda "jak milion dolarów". BMW XM, najmocniejszy SUV w historii tej firmy, może kosztować ponad milion złotych. Czy na to wygląda? Z pewnością. A co z resztą? Czy radość z jazdy tym modelem, którą tak się chlubi BMW, naprawdę jest warta takiej kwoty?

BMW XM (od 2023 r.)BMW
  • BMW XM to najdroższy model w gamie tej firmy i dopiero drugie auto w historii oddziału M, które – w odróżnieniu od M3 bądź X5 M – nie jest pochodną istniejącego już samochodu
  • 653-konne XM jest najmocniejszym SUV-em w historii BMW, a w wersji Label Red – najmocniejszym szosowym BMW wszech czasów
  • Sprawdziłem, jak się jeździ autem za 7-cyfrową kwotę po polskich drogach
  • Wyjazd na prezentację był w pełni opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany materiał

W nocy świeci się grill. W dzień błyszczą złote listwy. Widać ten milion? Widać. Może w innych modelach objawia się on dyskretniej niż w BMW XM, ale czy tort urodzinowy powinien być dyskretny?

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Tak, tort urodzinowy, bo choć BMW XM nie nadaje się do jedzenia, to właśnie tak wypada je określić. Ten 2,7-tonowy SUV zadebiutował przecież we wrześniu 2022 r., na 50-lecie BMW M.

Przeczytaj także: 45 lat Poloneza. Silnik Ferrari, hybryda, SUV i sześć innych historii

To dopiero drugi model w historii BMW M, który – w odróżnieniu od M3 bądź X5 M – nie jest pochodną istniejącego już auta BMW. Precedens stworzyło M1 (1978-1981), czyli mierzące zaledwie 114 cm wysokości coupe z 277-konnym silnikiem umieszczonym między kabiną a tylną osią.

BMW XM (od 2023 r.)
BMW XM (od 2023 r.)Krzysztof Wojciechowicz / Auto Świat

Z kolei BMW XM to SUV z napędem hybrydowym. W porównaniu z M1 jest aż o 75 cm dłuższe, o 18,5 cm szersze, o 61,5 cm wyższe i przeszło dwa razy mocniejsze (odpowiednio 511, 200,5 i 175,5 cm oraz 653 KM).

BMW XM: rekordowa moc

Jak wynika z nazwy, XM ma połączyć dwa światy BMW: X (SUV-y) i M (najbardziej sportowe modele). Samochód już w chwili debiutu został najmocniejszym SUV-em w historii tej marki, ale do tytułu najmocniejszego seryjnego BMW wszech czasów zabrakło mu zaledwie 8 KM. Tyle było trzeba, żeby wyprzedzić 660-konne elektryczne BMW i7 M70.

BMW XM (od 2023 r.)
BMW XM (od 2023 r.)Krzysztof Wojciechowicz / Auto Świat

Udało się dopiero za drugim podejściem. W kwietniu 2023 r. pojawiła się topowa odmiana BMW XM, czyli wersja Label Red o mocy 748 KM. Z drugiej strony już 653 KM, 800 Nm i 4,3 s od 0 do 100 km/h "bazowego" BMW XM to bardzo poważna sprawa. Podobnie jak jego cena – minimum 950 tys. zł.

Przeczytaj także: BMW XM Label Red to najmocniejsze M w historii

To najdroższy model w gamie BMW. Niesamowite, ale za jedno XM można mieć prawie dwa egzemplarze BMW X7, czyli najbardziej luksusowego modelu z serii X przed pojawieniem się XM.

Trzeba przyznać, że za 950 tys. zł dostajemy na tyle bogate wyposażenie standardowe, że na upartego można do niego dodać tylko dwa elementy: 23-calowe obręcze kół (od 15,3 tys. zł) i sprzęt audio firmy Bowers&Wilkins (23 tys. zł). Tylko czy naprawdę są one potrzebne? No i ile w BMW XM jest X, a ile M?

BMW XM: wnętrze, bagażnik i audio

Z zewnątrz i w środku to klasyczne X, czyli SUV. BMW XM ma też wyjątkowo przestronne wnętrze i potężny bagażnik (527-1820 l), ale przy takim rozstawie osi (310,5 cm) i długości (511 cm) to naprawdę nic nadzwyczajnego.

BMW XM
BMW XMBMW

Oprócz poduszek powietrznych, w BMW XM mogą się znaleźć dwie dodatkowe – klasyczne, na tylnej kanapie. Podsufitka to efektowna mozaika z wielokątów, a głośniki są podświetlane – podobnie jak kontury grilla. Diodowe pasy "nerek" mogą być otoczone ramką w tym samym matowozłocistym odcieniu co masywna listwa pod dolną krawędzią bocznych okien. Nie zamierzam komentować wyborów kolorystycznych, ale nie za bardzo rozumiem sensu istnienia rzeczonej listwy. Przecież ten element optycznie obniża linię szyb, odbierając topowemu SUV-owi nieco masywności i dostojności.

Przeczytaj także: 10 zaskakujących modeli słynnych firm — motoryzacyjne sensacje

Nie jestem też fanem opcjonalnego sprzętu audio Bowers&Wilkins. Na szczęście można go tak ustawić, żeby od basów nie wibrowało wnętrze i wnętrzności pasażerów, ale całość brzmi po prostu OK – a to nieco za mało jak na 23 tys. zł dopłaty. System nie zwala z nóg ani rozdzielczością brzmienia, ani reprodukcją najwyższych tonów, ani wyławianiem detali i niuansów wokalu oraz akompaniamentu.

BMW XM (od 2023 r.)
BMW XM (od 2023 r.)Krzysztof Wojciechowicz / Auto Świat

Na razie nie mogę więc znaleźć tego miliona w BMW XM, ale jeszcze nie uruchomiłem silnika. Tak naprawdę wszystko dopiero przede mną.

BMW XM: wrażenia z jazdy

Prawdziwą muzykę dla uszu serwuje nie Bowers&Wilkins, ale sprzęt BMW – czyli 4,4-litrowe turbodoładowane V8 idealnie zgrane z silnikiem elektrycznym. Podczas przyspieszania brzmienie V8 jest zwyczajnie genialne – wielowątkowe, operujące na kilku poziomach, drapieżne, ale jednocześnie szlachetne. Samo przyspieszenie też jest niesamowitym przeżyciem, a przecież całość waży aż 2710 kg. Sęk w tym, że jedynym miejscem, gdzie można doświadczyć zarówno pełni dźwięku, jak i przyspieszenia jest tor – tylko jak często właściciel BMW XM będzie go odwiedzał?

BMW XM (od 2023 r.)
BMW XM (od 2023 r.)Krzysztof Wojciechowicz / Auto Świat

Reszta wrażeń też jest godna miliona: kabinę znakomicie wyciszono, fotele perfekcyjnie wyprofilowano, a precyzja układu kierowniczego robi wrażenie. No to pewnie zawieszenie wzorowo tłumi nierówności? Niestety, ale nie.

Seryjnie BMW XM dostaje 21-calowe ogumienie, z przodu na profilu 45, z tyłu – na 40. Testowy samochód miał jednak 23-calowe opony na profilu 35 (przód) i 30 (tył), co zdecydowanie obniżało komfort jazdy. Co tu dużo mówić: tak wyposażone BMW XM jest zwyczajnie wyjątkowo twarde – i to w męczący sposób. Jasne, samochód ma aktywne zawieszenie, ale nawet wybór jego najbardziej komfortowego trybu niewiele pomaga. Na dodatek nierówności są pokonywane głośno – zbyt głośno jak na SUV-a za milion złotych.

A, i nie używaj fabrycznej nawigacji, jeśli naprawdę nie musisz. Ten element BMW XM spisywał się fatalnie.

Przeczytaj także: Byłem na Formule E. Czy wyścig "młynków do kawy" może być porywający?

W teorii jest pięknie. Jesteś zabezpieczony aż na trzy sposoby. Po pierwsze, na 14,9-calowym wyświetlaczu widzisz mapę. Po drugie, słyszysz komendy głosowe. Po trzecie, przed wykonaniem manewru odpowiednio wcześniej na ekranie wyświetla ci się widok sprzed auta i naniesione na niego wirtualne ruchome strzałki, wskazujące kierunek. Co może pójść nie tak?

BMW XM (od 2023 r.)
BMW XM (od 2023 r.)Krzysztof Wojciechowicz / Auto Świat

Ano może. Podczas 2-godzinnej jazdy zdarzyły się dwie lub trzy sytuacje, kiedy nie odezwał się ani podpowiadacz, ani nie wyświetlił obraz z kamery, a mapa niczego nie precyzowała. Za każdym razem oznaczało to wybranie niewłaściwego zjazdu z drogi szybkiego ruchu i nadkładanie drogi. Co akurat w BMW XM jest przyjemnością.

Materiał reklamowy na zlecenie marki
BMW
Autor Krzysztof Wojciechowicz
Krzysztof Wojciechowicz
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy:BMWSUVLuksusowe
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków